tyle że coś z tą organizacją było więcej, nie pamiętam dokładnie, wiem że się nad nią zastanawiałam, ale w końcu postawiłam na prokuratora

niestety, ja też w tym wtopiłem,
i jeszcze podbijam stawkę - z bezbrobotnymi również - intuicja nakazywała mi zakreślić 2 mln,
a jak wziałem się za obliczanie 12,3% od ... no właśnie, czego?
populacji polski minus małolaty i emeryci ...
to zdecydowałem się na 3 mln,
nie wziąłem poprawki na uczniów i studentów  

a z tymi NSRO to obstawiłem że "wchodzą w skład budżetu środków europejskich",
i przypuszczam, że to powinno być dobrze (np.tu )

A niby takie proste i oczywiste pytania, a zapędziły nas w kozi róg:)
Nie będę się rozpisywać o moich górnolotnych przemyśleniach podczas zakreślania
odpowiedzi, bo naprawdę zaraz se strzele w łeb;) Chiba przeszłam samą siebie  

bezrobotni byli na maj 2011 - gdzie podskoczyło bezrobocie  do 13,6
policzyłam, że połowa z nas tylko pracuje i strzeliłam w 2 mln

A czy ktoś pamięta o zasadach przy zmianie traktatów? Jaka odp. prawidlowa

Prezydencki portal o działaniu prawa wstecz:

Lex retro non agit
Lex retro non agit – jedna z zasad prawa, rozpowszechniona w Polsce jako pochodząca z prawa rzymskiego – prawo nie działa wstecz, określana również jako zasada nieretroaktywności prawa (retroactio – wsteczna moc obowiązywania aktu normatywnego). W istocie prawnicy rzymscy stosowali zasadę nieretroaktywności, jednak nie ukuli jej jako paremii. Po raz pierwszy w Polsce użył jej Stanisław Wróblewski w „Zarysie wykładu prawa rzymskiego” z 1916 roku. "Lex retro non agit" jest jedną z najczęściej stosowanych paremii wśród polskich prawników. W innych krajach nie jest znana, nie występuje nawet w słownikach specjalistycznych[1].

Znaczenie paremii[edytuj]

Ustawodawca nie może ustanawiać przepisów prawa, które wiązałyby skutki prawne ze zdarzeniami prawnymi mającymi miejsce w przeszłości. Prawo musi być przewidywalne i budzić zaufanie a podmiot prawa musi mieć pewność, że w danej sytuacji postępuje zgodnie lub niezgodnie z obowiązującym prawem.

W prawie polskim zasadę tę wyraża np. art. 3 k.c.: Ustawa nie ma mocy wstecznej, chyba że to wynika z jej brzmienia lub celu.

Odstępstwa i wyjątki[edytuj]

Zdarza się jednak, że prawo dopuszcza retroaktywność przepisów, gdy zmiana prawa związana jest z korzyściami lub nagrodami (np. art. 4 § 1 k.k.). Bezwzględnie niedopuszczalne jest natomiast stosowanie surowszego prawa (lex severior retro non agit). Zakazane jest również stosowanie wyjątków od powyższej reguły w zakresie prawa karnego i finansowego.

Przypisy

1.↑ W. Wołodkiewicz, “Lex retro non agit”w: “Łacińskie paremie w europejskiej kulturze prawnej i orzecznictwie sądów polskich”, Warszawa 2001, str.151 i nast.

No właśnie. Jedna odpowiedź była, że zwykła procedura. Druga coś związanego z ustalaniem jednego stanowiska, nie pamiętam dokładnie.

Platamon chodziło o akty normatywne a nie akty prawne.

Pilnie potzrebna konsultacja z prawnikiem;)

Wydaje mi się, że pytanie nie dotyczyło zmiany traktatów, tylko zawierania umów międzynarodowych przez UE,
realny wybór był między:
- zwykłym trybem (procedura współdecydowania)
- procedurą zgody

Prawidłowa odpowiedź to prawdopodobnie  procedura zgody

ale to raczej to samo.

Widzę, że jednak  wbrew twierdzeniom niektórych test łatwy nie był ....  

Platamon - sprawdź przepis który wskazała Anna 5 (art. 5 ustawy o ogłaszaniu aktów normatywnych),
pytanie było literalnie skontruowane w przepis.
res judicata, causa finita (jak lubisz paremia   )

więc dlaczego prawo nie działa wstecz, a dla aktu normatywnego przewidzieli taka furtkę ?
nic już nie wiem

która odp. byla prawidłowa a czy b przy zasadzie dodatkowości ?