Rzecz w tym, że jest mało chętnych, zdolnych zdać egzamin. Z ciekawości zajrzę
Słusznie. Przystępujących do egzaminu może być i 6000, ważne jeszcze ilu zda egzamin. Wrzucam tabelkę, którą kiedyś robiłem. W 2000 roku były 2 egzaminy: w styczniu i sierpniu.
Załącznik:
Limity mianowań 2000 - 2017.jpg
Plan Rostowskiego: ZERO.
Załącznik:
Rostowski - zero mianowań.JPG
I nie jest to w ramach kampanii wyborczej
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
20 paź 2018, 17:14
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Tu link do artykułu i tabelki z danymi za lata 2000-2015 w układzie: Rok / Limit mianowań / Liczba osób, które przystąpiły do egzaminu / Osoby mianowane po postępowaniu / Osoby które nie zmieściły się w limicie / Absolwenci KSAP / Mianowani w sumie
Ostatnio edytowano 20 paź 2018, 21:10 przez Forumowiczyni, łącznie edytowano 1 raz
20 paź 2018, 21:10
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
@Forumowiczyni: dzięki za linka
Dane te pokazują, jak uległa skrzywieniu idea tworzenia korpusu SC. Do osiągnięcia 1/3 mianowanych daleko.
No i te słowa dodają dziegciu do miodu:
Spotyka się opinie, że profesjonalizacja polega na wyborze określonej ścieżki kariery, zdaniu trudnego egzaminu i uzyskaniu mianowania[13]. Trudno jednak dostrzec bezpośredni związek między mianowaniem a profesjonalizacją służby cywilnej. Nie jest jasne dlaczego przejście z grupy pracowników do grupy mianowanych urzędników miałoby przyczynić się do większej profesjonalizacji. Profesjonalizacja nie jest związana ze statusem zatrudnienia, lecz z wiedzą i umiejętnościami, koniecznymi do wykonywania zawodu. Powinna obejmować cały korpus służby cywilnej, a nie tylko urzędników mianowanych, którzy stanowią jego mniejszość. Profesjonalizacja następuje poprzez szkolenia, służbę przygotowawczą, indywidualne programy rozwoju zawodowego, poprawę znajomości języków obcych itd. Elementem profesjonalizacji jest także przygotowanie do postępowania kwalifikacyjnego, podnosi bowiem wiedzę kandydatów, zarówno tych, którzy egzamin zdali, jak i tych, którym zabrakło punktów.
A jak jest ze szkoleniami, sami wiecie ...
____________________________________ Osiem lat podstawówki, cztery liceum, potem pięć - bite! - studiów, dyplom z wyróżnieniem, dwadzieścia lat praktyki, i oto mi płacą, jakby ktoś dał mi w mordę
21 paź 2018, 04:53
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Uzyskanie mianowania to jedno, natomiast uzyskanie kolejnych stopni (przynajmniej w moim urzędzie) graniczy z cudem!!! Od lat przy każdej ocenie słyszę, że co prawda pracuję bardzo dobrze i wydajnie, ale... i tu pojawia się argument, że funkcjonuje odgórny zakaz przyznawania kolejnych stopni, bo nie ma Panie kasy!!! Dlatego też z dużym "zaciekawieniem" przyjąłem ostatnio wiadomość, że w innych urzędach w moim województwie są "wybrani", którzy osiągnęli już dawno wyższe stopnie... Tak to już w Polsce bywa, niestety!
21 paź 2018, 05:22
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Tomu69
Uzyskanie mianowania to jedno, natomiast uzyskanie kolejnych stopni (przynajmniej w moim urzędzie) graniczy z cudem!!! Od lat przy każdej ocenie słyszę, że co prawda pracuję bardzo dobrze i wydajnie, ale... i tu pojawia się argument, że funkcjonuje odgórny zakaz przyznawania kolejnych stopni, bo nie ma Panie kasy!!!
Nie tylko w Twoim. I co im zrobisz, jak nie mają Twojego płaszcza?
Tomu69
Dlatego też z dużym "zaciekawieniem" przyjąłem ostatnio wiadomość, że w innych urzędach w moim województwie są "wybrani", którzy osiągnęli już dawno wyższe stopnie... Tak to już w Polsce bywa, niestety!
Tak jest wszędzie. Jedni otrzymują i drugi, i trzeci, i czwarty stopień, a inni do "końca swoich dni" jadą na pierwszym.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
21 paź 2018, 09:11
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
No tak Nadir! Uparł się cham i mu daj! Kiedy nie mamy tego płaszcza! Trafiłeś w dziesiątkę!!!
Dzięki, Forumowiczyni, za linka. Swoją tabelę zbudowałem na podstawie dostępnych danych z różnych źródeł, a te są pełne i z oficjalnego źródła.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
22 paź 2018, 07:15
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Od wywiadu z 10 października br. jakoś cisza w temacie. Może będzie pozytywne zaskoczenie i nastąpi 3xP: Podwyżka kwoty bazowej, Podwyżka "trzeciego kwartału" i Podwyżka dodatku dla urzędników mianowanych
Pytanie (A. Radwan): Porozmawiajmy o mianowaniach. Nie martwi pani to, że mimo wyższych limitów po raz kolejny nie są one wypełniane? Odpowiedź (przedstawicielka Rady Służby Publicznej): Martwi, i to bardzo. P: Z czego to wynika? O: Jedną z głównych przyczyn jest zbyt niski dodatek z tego tytułu. Obecnie wynosi niespełna 800 zł. Musimy go zwiększyć.
O: Jedną z głównych przyczyn jest zbyt niski dodatek z tego tytułu. Obecnie wynosi niespełna 800 zł. Musimy go zwiększyć
O jeny! A ja właśnie już wybieram się na emeryturę! Może zostać dłużej?
A poważniej, to nie wierzę, że 880 brutto miesięcznie i max 12 dni dodatkowego urlopu rocznie to zbyt mała motywacja. Więc co jest powodem? To, że ludzie coraz rzadziej chcą wiązać swoją przyszłość ze służbą cywilną? Bo inni mają lepsze oferty?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
01 gru 2018, 12:26
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Czy dodatek służby cywilnej jest wliczany do obliczenia trzynastki?
05 gru 2018, 14:43
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Tak dodatek służbowy jest wliczany do trzynastki
05 gru 2018, 15:07
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Nadir
Forumowiczyni
O: Jedną z głównych przyczyn jest zbyt niski dodatek z tego tytułu. Obecnie wynosi niespełna 800 zł. Musimy go zwiększyć
O jeny! A ja właśnie już wybieram się na emeryturę! Może zostać dłużej?
(...)
Oczywiście, że zostać dłużej! Co tak prędko? Przecież w 2017 r. najstarszy członek korpusu służby cywilnej miał 86 lat!
06 gru 2018, 22:21
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Mam pytanie do osób 47+, które podchodzą do tego egzaminu. Sama właśnie tyle mam lat. Dopiero po 30ce dostałam pracę w urzędzie. Wcześniej pracowałam w firmach prywatnych, miałam ukończone dzienne studia i na rynek pracy weszłam z certyfikatem językowym. Niestety nie mam studiów ani prawniczych ani ekonomicznych. Mam za to za sobą kilka podejść z nauką "na własną rękę" bez żadnych konsultacji, i też bez pozytywnego efektu . W tym roku dopiero co zakończyłam kurs przygotowujący. Jestem zszokowana ogromem wiedzy przekazanej nam na tym kursie. Przygotowując się "solo" pewne kwestie , a właściwie zdecydowaną większość tych zagadnień pomijałam, albo wręcz nie zdawałam sobie sprawy z ich istnienia . Miałam ochotę podejść w tym roku - po kursie, ale od razu widzę, że nie ogarnę, nie zdążę nawet powtórzyć sobie tego wszystkiego, co dostaliśmy na zajęciach. Również biologia daje o sobie znać. Na kursie miałam poważne problemy z wysiedzeniem na zajęciach - bóle kręgosłupa. Pytanie moje do Państwa: czy ktoś z mojej grupy wiekowej ma podobne doświadczenia?
10 maja 2019, 16:53
Re: Urzędnik mianowany - czy warto?
Powiem tak...moim zdaniem niestety wiele zależy od szczęścia. Na pewno prawnicy, osoby pracujące na co dzień z ustawami typu zam. pub, finanse , kpa mają łatwiej, bo odpada im część nauki.
Znam osoby po 40, które bez żadnych kursów zdały ostatnio za 1 razem, a wielu młodszych nie daje rady. Ja nie potrafię "wykuć" się ustaw, robię tylko testy. Wiele jest pytań z wiedzy ogólnej, która jest przypadkowa. Inaczej jest z umiejętnościami, tu mam ogromne wątpliwości, czy jest sens zdawać jeśli nie ogarniam tak wielu kwestii w tak krótkim czasie. Z drugiej strony boję się, że będę żałować jak nie spróbuję. Zdawałam 2 razy wiele lat temu, przy zupełnie innej formule. Niby zdałam, ale poza limitem. Te ilości materiału są straszne. Mogę przeczytać ustawę max 1-2 razy, bo i tak nie zdążę więcej do końca czerwca. A co się zapamięta to inna sprawa. Te wszystkie terminy, statystyki itp. to i tak nie ma znaczenia ile razy to czytam, bo się miesza.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników