Mam pytanie do Roberusiak.
Możesz opisać jak się przygotowywałeś do egzaminu. Wynik imponujący i to za pierwszym razem. Brawooooo

Serdecznie dziękuję. Robię podobnie, ale wynikmarny. Serdecznie pozdrawiam

Cześć, gratuluję wszystkim, którzy zdali!  :piwo:
Tym, którym się nie powiodło życzę wytrwałości - egzamin jest do zdania, czasem jednak potrzeba do tego więcej niż 1 próbę.

@MONDIA -> ja się uczyłam na podstawie testów wiedzy ze wszystkich poprzednich lat w ten sposób że robiłam te testy ale szukałam też odpowiedzi na niektóre pytania w aktualnych warunkach/przepisach (szczególnie te z tzw. wiedzy ogólnej). Przyszykowałam sobie też taką "pigułkę" z instytucji międzynarodowych, szczególnie, że było wysoce prawdopodobne że będą pytania z UE i NATO ponieważ świętujemy w tym roku pełne rocznice wstąpienia do tych organizacji - kto im przewodzi, ilu członków, kto kiedy wstąpił, kto (jakie państwa) kandyduje. Ogólnie warto się zorientować jaka duża rocznica jest w danym roku (w kraju i na świecie) bo może się zdarzyć z tym tematem pytanie. Na pewno POLECAM mieć ustawę o SC w małym palcu plus rozporządzenia do niej (w tym roku to się BARDZO przydało). Oczywiście czytałam też ustawy od podstaw i Konstytucję miałam wykutą. To jest podstawa. Niestety opornie szła mi ustawa o finansach publicznych ale w tym roku nas oszczędzili z odpytywania z niej. Kiedyś było więcej pytań z PZP, dziś ich nie ma w ogóle. Widać zmienia się "moda" na pytania.

Co do umiejętności to dokładnie w tym roku przeanalizowałam ten wątek od samego początku oraz "gimnastykę umysłu" - polecam pod kątem testu umiejętności! Wiedząc jakie mniej więcej są zadania kupiłam sobie książkę z testami na Inteligencje IQ (robiłam tylko zadania które są na TU) i książkę ze słynnej cityschool ale niestety oni podają jedynie poprawną odpowiedź (w pdf na ich stronie internetowej), bez żadnego tłumaczenia czemu więc samemu trzeba dojść do odpowiedzi lub spróbować z współ-forumowiczami.  :czytaj:

Od znajomego, który zdał ale chyba było to też na forum podaję tipa jak najlepiej wziąć się za TU: rozwiązywać go od końca, od zadań z analogiami słownymi i iść dalej z zadaniami ponieważ analogii i sylogizmów/ ravenów można rozwiązać więcej przez np. 15 min niż jakąś tabelkę, przedostatnie polecam robić wykresy (w tym roku zadania wykresowe były kolejnością wymieszane z tabelkami) i na sam, sam koniec zostawić tabelki - za wyjątkiem osób które mają wybitny mózg matematyczno-analityczny. U mnie ta metoda się sprawdziła.  

Limit nie został wyczerpany drugi rok z rzędu. Ogólnie można zauważyć, że po 2 latach przerwy w egzaminie spowodowanym COVID jest znacznie mniej chętnych do tego egzaminu. - ale co się ludziom dziwić jak wartość dodatku spadła - jak to przeanalizował @ROBERTUSIAK - o ponad 7%.

@NONO2020 -> wyjątkowo późno przesłali w tym roku wyniki na maila, dopiero 9.09, w pon.  :mur:

Niestety artykuł na GP jest płatny. Z innych artykuł wynika, że będą zmiany ale nie wskazano jakie.  

Co do ilości zdających to trzeba powiedzieć sobie prawdę - poniżej 1000 chętnych to kompromitacja (ale nie osób zdających). Do 2019 roku chętnych osób było zawsze powyżej 1000 osób, co przekładało się na to, że na 1 miejsce było kilkoro chętnych, a nie tak jak teraz czy rok temu 2 osoby na "miejsce". Oczywiście wiem, że ilość osób chętnych na miejsce zmniejszyła się też w zw. ze zwiększeniem ilości "limitu" - ale co to dało? Skoro drugi raz z rzędu limit nie został wyczerpany???  <_<

Co do testu umiejętności to prawda jest taka, że niektórzy (tak jak obecny @ROBERTUSIAK - gratuluję wyniku!  :piwo: ) mają najwidoczniej predyspozycje do rozwiązywania TU, a inni ich nie posiadają i dopiero "wyuczenie" się zadań może coś pomóc.  Być może część osób zżera też stres.

@multi288 i @kasjagreen --> potwierdzam, że nie ma wglądu w pracę z TU, jest on jedynie omawiany z psychologiem (taki opis pamiętam z forum).  :mur:  Gdzieś był tego opis na tym forum, być może wpisanie frazy "psycholog" pozwoli odszukać wypowiedź osoby, która się na to zdecydowała kiedyś i opisała jak to wygląda. Wymaga to niestety wizyty w Warszawie także trzeba poświęcić czas i środki.

A to nie jest mowa o tej książce?