Taka informacja nie przychodzi do urzędu.
Wysyłają Ci na maila ilość punktów i sama masz sobie wydedukować czy zdałaś.
Żadnej innej informacji nie otrzymasz, nawet kontaktując się z KSAP.
Po jakimś czasie DIAS otrzyma informację o Twoim wyniku. W moim przypadku Izba była tym faktem zainteresowana tak jak opadami śniegu w 1968 roku.

Do IAS przychodzi potem tylko pismo żeby umożliwić tym co zdali w ceremoni ślubowania i wręczenia aktów mianowania.

Dlatego też cierpliwie czekam na oficjalną informację. Nadzieję mam, że załapałam się na limit uzyskując 95 pkt. Bez szału ale zawsze coś;) Czy może się coś wydarzyć, że zmienią listę? Chyba nie, no aleee...

Zawsze Cię DIAS może zrobić funkcjonariuszem przed 1 grudnia  

Witam,
Ja również dołączyłem do grona szczęśliwców. Pismo o dodatki poszło: https://dsc.kprm.gov.pl/aktualnosci/dod ... -2019-roku

Ale, że mianowanie dopiero 1.12.19 r. ? Ktoś wie kiedy jakieś oficjalne zawiadomienie z KSAP czy KPRM może przyjść do zainteresowanych ?

Pozdrawiam

Jak dobrze pamiętam oficjalnie przychodzi pismo do ias w listopadzie

Witajcie ☺️,
Mnie udało się zdać egzamin , ale na mianowanie już się nie załapie W związku z tym mam pytanie, czy uważacie, że warto próbować się odwołać od wyniku, czy lepiej sobie darować, skoro jest zapis, że trzeba zdać i załapać się w limicie?

To ci nic nie da. Poczytaj sobie wątek w POSTĘPOWANIE KWALIFIKACYJNE NA USC zatytułowany KSAP ma zawsze rację.

Niestety nie warto się odwoływać.

A ja mam inne spostrzeżenie - tym razem "załatwili mnie" umiejętnościami. Wiem, że dobrze rozwiązałam połowę zadań tabelkowych, wykresowych, sylogizmów, nierówności, logiki zdań. Na bank słówka w większości ok. Resztę strzelałam. Nie umiem rozwiązywać ravenów, chociaż znam zasady. No i niestety wyciągam wniosek, że przy tzw. standardyzacji wyników raveny raczej mają wysoką punktację, co skutecznie zdemotywowało mnie do dalszych prób. Może i dobrze? - Nieważne. W każdym razie każdy "niewzrokowiec", dyslektyk itp niech się 10x zastanowi nad sensem tego egzaminu.


PS Podziw i gratulacje dla Zwycięzców! Szacun dla Zwyciężonych!

Zgadzam się z Tobą w 100 %. Ja też zawalam ten egzamin przez umiejętności. Nie chce mi się więcej startować! W tym roku 93 pkt i  

Gratuluję tym, którzy zdali i załapali się na limit, trzymam kciuki za tych, którym się nie udało aby się nie poddawali (najważniejsze próbować,a nie czekać na mannę z nieba). Szczególnie żal osób, które zdały i nie załapały się na limit (w zeszłym roku ponad 100 "wolnych" miejsc)... Moja mała rada (zdane w tym roku, za pierwszym razem) - poświęcić dużo czasu na ćwiczenia do TU.

Uważam, że test umiejętności jest do przejścia, nauczyłam się b.dobrze sylogizmów, praktycznie kilka sekund i leciałam dalej, tabelki większość zrobiłam i wyniki były w odp. więc raczej dobrze, ravenów nie czuję - ogólnie byłam zadowolona z siebie a tu 33 pkt. Liczyłam na więcej. Jeśli chodzi o wiedzę to uważam, że test nie był trudny ale w tym teście trzeba mieć wiele rzeczy wykutych wyszłam niezadowolona że się uczyłam ale nie douczyłam, nie wyszło najgorzej dostałam 62 pkt. W sumie 95, zdałam no i raczej mianowanie jest choć nadal czekam na oficjalne potwierdzenie zanim to uczczę. Ja zraziłam się w 2012 i czekałam do tego roku, teraz żałuję że tak długo. Tak więc nie poddawajcie się i dalej do skutku.

Vashafanka - jako, że jedyna odezwałaś się do mnie w sprawie sylogizmów na trzy przesłanki to stanowczo zabraniam Ci się poddawać : Wróciłaś mi wiarę w człowieka - pamiętaj dobra karma też powraca. Jestem dobre 50+, drugie podejście. Po porażce w tamtym roku postawiłam na rozwój wiedzy - codziennie coś. A to ustawka, rozporządzonko, stronka ministerstwa -i w tym roku    Przekazuję Ci dobrą energię i do boju...