Teraz jest 05 wrz 2025, 13:34



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 45 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie... 
Autor Treść postu
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA28 mar 2011, 20:41

 POSTY        332
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
A pracujesz jeszcze w "skarbowości" czy jesteś chwilowo bezrobotny? Czy dostaniesz za porozumieniem stron wypowiedzenie czyli w szybszym terminie. Ja się obawiam, że jak gdzieś dostanę inną robotę (cudem ale może się da) to kierownictwo będzie na złość trzymać mnie 3 miesiące i wtedy inna robota odpadnie bo kto chce pracownika za 3 miechy a nie od razu?


20 maja 2014, 12:13
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA11 wrz 2010, 12:28

 POSTY        140
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
Może w końcu ZZ ruszyłyby du... i zaczęły działać!? Może na początek zaczęlibyśmy słać na Świętokrzyską nasze paski z ostatniego roku, może pan szczur i jego armia przydupasów nie zna skali zjawiska (chociaż w to wątpię). Ludzie zacznijmy działać bo rozdziobią nas kruki i wrony! Nikt się z nami nie liczy, wszyscy mają nas w du...!


20 maja 2014, 16:51
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA20 lis 2009, 11:32

 POSTY        42
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
bombel                    



A pracujesz jeszcze w "skarbowości" czy jesteś chwilowo bezrobotny?


jeszcze pracuję w "skarbowości". Nie wiem czy ew. przestanę za porozumieniem stron. Pewnie po pierwszej rozmowie nie zdecyduję się na zmianę więc za wcześnie myśleć o sposobie rozwiązania umowy. Poza tym mam z jednej strony za dużo do stracenia, z drugiej za duży kredyt do spłacenia Jak czytam wypowiedzi innych to zarabiam tu bardzo dobrze (20 letni staż pracy), ale jest to to samo co 10 lat temu (ew.różnica wynika z lat pracy).
Wiem jedno że wielu ludziom jest jeszcze za dobrze (ew. za bardzo się boją) gdyż nic nie robią w tym kierunku, aby cokolwiek zmienić. Ci co się boją już przegrali.


22 maja 2014, 07:46
Zobacz profil
Nowicjusz
Własny awatar

 REJESTRACJA24 lip 2009, 11:46

 POSTY        1
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
Wysokość naszych wynagrodzeń w skarbówce to olbrzymia żenada oprócz kierownictwa zarabiamy mniej od nauczycieli, wojska, policji, praca odpowiedzialna bez przerwy więcej obowiązków ciągłe gonienie mierników 20 lat pracy i co dalej Tusk ocknij się w skarbówce wszyscy powinni dostać podwyżkę od zaraz po 1000 zł z wyrównaniem od 2009r żeby normalnie żyć


11 cze 2014, 08:41
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
Zarobki w służbie cywilnej w 2013 roku

Przeciętne całkowite miesięczne wynagrodzenie brutto w służbie cywilnej wynosiło w 2013 roku 4770 zł brutto, natomiast przeciętne zatrudnienie - 121 195 osób. Najwięcej członków korpusu pracowało w urzędach skarbowych. Najmniej liczni i jednocześnie najlepiej wynagradzani byli członkowie korpusu zatrudnieni w placówkach zagranicznych.

Na korpus służby cywilnej składają się pracownicy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę oraz urzędnicy, którzy muszą przejść dodatkową procedurę kwalifikacyjną, po której mogą być mianowani na dane stanowisko. Mianowani urzędnicy otrzymują specjalny dodatek do wynagrodzenia.

Najwięcej zarabiały osoby pracujące w placówkach zagranicznych - w 2013 roku było to przeciętnie 7983 zł brutto na miesiąc. Na drugim miejscu pod względem wysokości zarobków znaleźli się członkowie korpusu pracujący w ministerstwach z przeciętnym wynagrodzeniem 7092 zł brutto miesięcznie.

Najmniej zarabiali członkowie korpusu cywilnego w powiatowej administracji zespolonej, na którą składa się starostwo, urząd pracy oraz np. pracownicy nadzoru budowlanego, straży pożarnej czy policji (poza funkcjonariuszami). Przeciętne wynagrodzenie w powiatach wyniosło 3040 zł brutto miesięcznie.

Nieco więcej zarabiali członkowie korpusu wchodzący w skład wojewódzkiej administracji zespolonej - przeciętnie osiągali oni zarobki rzędu 3752 zł brutto miesięcznie.

Załącznik:
ksc2013.jpg


Wśród pracowników i urzędników służby cywilnej zatrudnionych w ministerstwach najwięcej zarabiali pracujący w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, których wynagrodzenie wynosiło w 2013 roku średnio 8298 zł brutto. Nieco mniej, bo 7779 zł brutto, zarabiali pracownicy Ministerstwa Finansów.

Na trzecim miejscu wśród pracowników ministerialnych znalazły się osoby pracujące w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - ich przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło 7702 zł brutto. Najmniej zarabiali zatrudnieni w Ministerstwie Sprawiedliwości. W 2013 roku ich przeciętne miesięczne wynagrodzenie całkowite wyniosło 5821 zł brutto.

Załącznik:
kprm.png


Najwyższe z wynagrodzeń w urzędach centralnych były: w Wyższym Urzędzie Górniczym (6875 zł brutto), w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego (6865 zł brutto) oraz w Krajowym Zarządzie Gospodarki Wodnej (6796 zł brutto).

W zestawieniu płac w urzędach wojewódzkich, wyjątkowo, nie przodowała Warszawa. Najwyższe zarobki odnotowano w urzędach wojewódzkich w Olsztynie (4559 zł brutto), Bydgoszczy (4502 zł brutto) i Krakowie (4500 zł brutto). Stolica znalazła się dopiero na czwartym miejscu.

Warto zwrócić uwagę, że realne pensje w korpusie służby cywilnej w ostatnich latach malały. W latach 2009-2012 w każdym roku odnotowywano spadek realnych wynagrodzeń członków korpusu. W 2009 roku spadek ten wyniósł 1,8 proc., w 2010 1,2 proc., w 2011 0,6 proc., a w 2012 1,4 proc.. W 2013 roku natomiast poziom ich wynagrodzeń nie zmienił się. Jednocześnie w badanym okresie w każdym roku obserwowano wzrost realnych wynagrodzeń w gospodarce narodowej - najniższy w 2012 roku (0,1 proc.), a najwyższy w 2013 roku (2,5 proc.).


Załącznik:
sc_dynamika.jpg

Marta Kowalówka
Sedlak & Sedlak

http://praca.interia.pl/news-zarobki-w- ... k=business

A puentę niech stanowi kolejny artykuł:

Co piąty pracodawca zamierza zwiększyć wynagrodzenia. To dwa razy więcej niż przed rokiem

Od początku roku podwyżki wprowadził co trzeci przedsiębiorca, a zamierza to zrobić kolejne 20 proc. Pracodawcy jako główne powody podniesienia pensji w najbliższym półroczu podają zwiększenie efektywności pracy zatrudnionych i w konsekwencji poprawę kondycji finansowej firmy. W przyszłym roku wzrośnie również płaca minimalna.

W sferze prywatnej wynagrodzenia od początku roku podniosło 32 proc. pracodawców ankietowanych przez firmę Randstad.

- W tej chwili 20 proc. pracodawców deklaruje, że chce zwiększać wynagrodzenie w kolejnym półroczu. Wydawać by się mogło, że to jest gorszy wynik w porównaniu z podwyżkami z I połowy roku, aczkolwiek to nie jest sezon na zwiększanie wynagrodzeń. O tej samej porze w ubiegłym roku taki zamiar deklarowało 10 proc. pracodawców - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Katarzyna Gurszyńska z Randstad Polska.

46 proc. badanych przez Randstad pracodawców zadeklarowało, że główną przesłanką wzrostu wynagrodzeń jest wzrost efektywności pracy pracownika. Tylko 12 proc. pracodawców uważa, że sama poprawa kondycji finansowej firmy jest wystarczającą przesłanką dla zwiększenia wynagrodzenia.

- Z kolei z oceny pracowników widzimy, że sama poprawa sytuacji finansowej firmy jest dla nich wystarczającą przesłanką dla zwiększenia wypłaty. Jak widać te perspektywy rzeczywiście są nieco odmienne - zauważa Gurszyńska.

Równie optymistyczne okazują się zapowiedzi firm dotyczące zwiększania zatrudnienia. Co czwarty pytany pracodawca w najbliższych miesiącach będzie zatrudniać. To jeden z najwyższych odsetków w ostatnich pięciu latach.

- Co istotne, to nie będą tylko poszczególne stanowiska pracy. Dosyć duża grupa badanych mówiła o kilku, nawet kilkunastu czy 20-proc. wzroście zatrudnienia - wyjaśnia Gurszyńska. - Głównymi motorami zwiększenia zatrudnienia będzie produkcja, budownictwo, ale też handel i usługi czy też usługi dla firm.

Optymizm wyrażający się w deklaracjach o zwiększaniu zatrudnienia bądź wynagrodzenia ma swoje źródło w coraz lepszej kondycji polskiej gospodarki. 37 proc. ankietowanych pracodawców spodziewa się dalszego ożywienia gospodarczego. Rok temu wzrost prognozowało jedynie 14 procent badanych przez Randstad Polska.

Pracodawcy w Polsce zazwyczaj pozytywnie oceniają kondycję finansową swoich firm. Zdaniem 62 procent, jest ona dobra lub bardzo dobra, a przeciwnego zdania jest tylko 7 procent.

http://praca.interia.pl/news-co-piaty-p ... k=business


 Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


11 cze 2014, 15:26
Zobacz profil
Amator

 REJESTRACJA30 wrz 2010, 14:18

 POSTY        12
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
Może jest jakaś nadzieja, że będzie lepiej?

Wczoraj rząd przyjął założenia do budżetu na 2015 rok. Gabinet Donalda Tuska trzyma się założonej wcześniej ścieżki schodzenia z deficytem. Przez kolejny rok fundusz wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej ma zostać zamrożony. W praktyce oznacza to, że podwyżki możliwe są tylko w tych jednostkach, które wygospodarują oszczędności. Ale premier zostawił sobie furtkę.
– Na razie zakładamy, że nie możemy ludziom dawać obietnic, których nie można zrealizować, ale będziemy analizowali możliwości pozytywnej zmiany dla pracowników administracji – zapowiedział wczoraj premier. Donald Tusk zlecił analizę sytuacji w administracji. Jeśli okaże się, że są możliwe większe ruchy, może dać zgodę na podwyżki.
Tych nie było faktycznie od 2008 roku (od tego momentu fundusz wynagrodzeń jest zamrożony). Możliwej zmianie decyzji sprzyja sytuacja gospodarcza. W tym roku wzrost gospodarczy będzie wyższy od 2,5 proc. PKB zapisanych w budżecie. Rząd szacuje, że sięgnie on 3,3 proc. Na przyszły rok zapisano 3,8 proc. i jeśli będzie więcej, na co wiele wskazuje, pieniądze mogą się znaleźć.
– Może temu sprzyjać wyższy wzrost popytu krajowego, który daje budżetowi wyższe dochody. Rząd ma zawsze do wyboru: schodzić szybciej z deficytem lub wydać na bieżące potrzeby – komentuje główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski.
Tuskowi sprzyjają także inne okoliczności. Po ostatniej decyzji EBC o obniżce stóp procentowych i spekulacjach, że także nasza Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje się na taki krok, wydłuży się okres, gdy niskie stopy obniżają koszty obsługi długu.

Z tego powodu pojawią się oszczędności. Mogą one wynikać także z niższej dotacji do OFE, jeśli do funduszy zapisze się tylko kilka procent ubezpieczonych. Do ewentualnej podwyżki w budżetówce skłaniać będą także względy polityczne.

W przyszłym roku odbędą się za równo wybory prezydenckie, jak i parlamentarne, a jak wskazują politolodzy, urzędnicy są w dużej części elektoratem PO. Główną przeszkodą może się okazać konieczność trzymania się ścieżki schodzenia z deficytem, czego pilnuje Bruksela. Na to zwracał wczoraj uwagę premier. Jak podkreślił, choć procedura nadmiernego deficytu została wobec Polski zawieszona, to nie znaczy, że została zdjęta. Zresztą u t r z y m a n i e z a m r o ż o n e g o funduszu płac zostało zapisane w Programie Konwergencji.

– Program jest oparty na dosyć konserwatywnych założeniach i teraz rząd, który ma jeszcze trochę czasu do przygotowania budżetu, woli poczekać i zorientować się w sytuacji, czy możliwe będą jakieś nadwyżki – zauważa Jakub Borowski.
Gabinet Tuska ma komfortową sytuację. Według przewidywań polepszająca się sytuacja gospodarcza będzie miała także pozytywny wpływ na rynek pracy. Bezrobocie ma spaść pod koniec przyszłego roku do 12,2 proc. Obecnie wynosi ono 12,5. Pod koniec 2013 r. wynosiło 13,4 proc. O ile budżetówka ma szanse na odmrożenie wynagrodzeń,
o tyle w przypadku podatków nie ma o tym mowy.
Nie będą waloryzowane progi podatkowe oraz zryczałtowane koszty uzyskania przychodów i kwoty zmniejszające podatek. Cały czas obowiązują wielkości z 2009 roku.

Czy tylko przedwyborcze bicie piany?


Ostatnio edytowano 12 cze 2014, 07:46 przez lubas, łącznie edytowano 1 raz



12 cze 2014, 07:45
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA11 wrz 2010, 12:28

 POSTY        140
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
Jak mawiają "pigs might fly". Nie wierzę tej bandzie na równi z mechanikami samochodowymi!


12 cze 2014, 08:11
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA24 paź 2013, 16:30

 POSTY        24
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
Taka przed przed wyborcza kiełbasa. Może nawet i podniosą, ale o ile o 20, 30 lub nawet 50 zł. Śmiechu warte. Niech podniosą, ale raczej głosów tym nie kupią. Niech zrekompensują najpierw 5-letnie zamrożenie, to kto wie...  :sex:


12 cze 2014, 16:31
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA16 lip 2009, 16:03

 POSTY        107
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
Mam pytanie do pracowników US. Częśc NUS ( odważnych ) dokonało podwyzszenia wynagrodzeń, poprzez wyliczenia do wynagrodzenia zasadniczego kwot pochodzacych z funduszu nagród. Ta mówili pracownicy US podlegajacych Łódzkiej IS . Teraz mam informacje  US Opolskiej IS.
Czy w Waszych US były podjęte takie kroki ?


16 lip 2014, 09:03
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
GUS: Płace wyraźnie w górę. Najnowsze dane

Przeciętne wynagrodzenie brutto w czerwcu wyniosło 3 tys. 943,01 zł, co oznacza, że wzrosło o 3,5 proc. rok do roku, a miesiąc do miesiąca wzrosło o 1,7 proc. - podał w środę GUS. Dodał, że zatrudnienie w firmach w czerwcu wzrosło o 0,7 proc. rdr.

GUS podał także, że w przedsiębiorstwach w czerwcu było zatrudnionych 5 mln 526,1 tys. osób, czyli rdr zatrudnienie wzrosło o 0,7 proc., a w ujęciu miesięcznym wzrosło o 0,2 proc.

Analitycy prognozowali, że zatrudnienie w czerwcu rdr wzrosło o 0,6 proc., a mdm wzrosło o 0,1 proc.

Według analityka Banku Gospodarstwa Krajowego Piotra Dmitrowskiego dynamika zatrudnienia w kolejnych miesiącach nie będzie przekraczać 1 proc. "Większa skala spadku dynamiki płac jest pochodną niskich wypłat z zysku. Pozostały one na niezmienionym poziomie w stosunku do czerwca ubiegłego roku" - dodał.

Dmitrowski uważa, że dynamika zarówno zatrudnienia, jak i wynagrodzeń pozostaje zbyt niska, aby wyraźnie ograniczać ryzyko pogorszenia się koniunktury do końca roku.

Główny ekonomista mBanku Ernest Pytlarczyk podkreślił, że wzrost zatrudnienia miesiąc do miesiąca ma przede wszystkim charakter sezonowy. "Stabilny wzrost zatrudnienia, podwyżki płac oraz spadek stopy bezrobocia wspierają – zwłaszcza przy tak niskiej inflacji – scenariusz stabilnej konsumpcji prywatnej w najbliższych kwartałach" - wyjaśnił.

Zdaniem ekonomisty banku Pekao Wojciecha Matysiaka "presja płacowa pozostaje względnie umiarkowana, czemu sprzyja bardzo niski poziom inflacji bieżącej". Ekonomista oczekuje wzrostu zatrudnienia, a w tworzeniu nowych miejsc pracy coraz większą rolę powinien - według niego - odgrywać sektor handlu i usług.

http://biznes.onet.pl/gus-place-wyrazni ... news-detal


16 lip 2014, 15:11
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA14 sie 2007, 20:56

 POSTY        330
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
A tymczasem...

"Koniec czekania na podwyżki. Mundurowi walczą o zaległości w sądach"

Policjanci, strażacy, pogranicznicy i funkcjonariusze Służby Więziennej mają dość czekania na podwyżki. Od pięciu lat ich wynagrodzenia są zamrożone. Dlatego postanowili skorzystać z procedury pozwu zbiorowego. Łącznie może chodzić o 150 tys. mundurowych. Jako pierwsi na takie działanie zdecydowali się związkowcy ze Służby Więziennej na Mazowszu. Roszczenia ich członków z tytułu zaległej podwyżki wraz z odsetkami wynoszą od 5 do 10 tys. zł w zależności od stanowiska. W sumie o zaległą waloryzację już upomina się 842 funkcjonariuszy. Do pozwów przymierzają się inne regiony.

więcej:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i- ... adach.html


17 lip 2014, 07:27
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
Podwyżki dla Polskich dyplomatów. Nawet 1 tys. zł więcej

Szykują się podwyżki dla polskich dyplomatów. MSZ zakłada, że ambasadorowie zarobią więcej o około 1 tys. zł. Płace osób pracujących na najniższych stanowiskach w służbie zagranicznej zmienią się minimalne, a w przypadku attaché - wcale.

MSZ jest autorem projektu zmian rozporządzenia Rady Ministrów dotyczącego mnożników kwoty bazowej, na podstawie której ustala się wysokość dodatku dla służby zagranicznej. Projekt trafił do konsultacji międzyresortowych.

Jak wyjaśnia PAP biuro prasowe MSZ dodatki w służbie zagranicznej dotychczas były "rażąco niskie" i utrudniały pozyskiwanie wykwalifikowanych kadr. Zdaniem ministerstwa świadczy o tym m.in. to, że dodatek na najwyższym stanowisku, czyli ambasadora tytularnego wynosi 430,98 złotych, zaś najwyższy dodatek w służbie cywilnej to kwota 3 841,37 zł.


Podwyżki obejmą wszystkich pracowników personelu dyplomatyczno-konsularnego, oprócz najniższego stanowiska attaché. MSZ podkreśla w uzasadnieniu projektu, że dotychczasowa różnica dodatku między najwyższym i najniższym stopniem dyplomatycznym wynosiła zaledwie kilkadziesiąt złotych.

W MSZ średnie wynagrodzenie, razem z dodatkiem, wynosi, w przypadku ambasadora tytularnego 11 997,90 złotych brutto. Po proponowanych przez resort zmianach wyniesie 12 597,53 złotych brutto.

Radca-minister zarabia obecnie średnio 9 207,90 złotych brutto (po zmianach 9 713,84), I radca - 8 329,71 zł. brutto (po zmianach będzie to 8 760,69 zł), radca - 7 892,31 zł. brutto (8 248,34), I sekretarz 6 780,81 zł. brutto (6 911,98), II sekretarz 6 316,70 zł brutto (6 372,91), III sekretarz 5 571,75 zł. brutto (5 590,49), attaché 5 033,28 zł brutto (bez zmian).

http://fakty.interia.pl/polska/news-pod ... lock=facts


27 lip 2014, 09:36
Zobacz profil
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA11 lis 2006, 20:46

 POSTY        450

 LOKALIZACJAU-S-A
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
10 tys. zł za 3 dni pracy. Żart?
Nie, to minister Bartosz Arłukowicz potrzebuje doradców


Minister Bartosz Arłukowicz powołuje kolejnych doradców. Każdy lekarz i pielęgniarka chcieliby dostać taką ofertę. Za trzy dni pracy w miesiącu dostać można nawet 10,5 tys. zł, a kontrakt obowiązywać może aż 6 lat
– informuje „Super Express”. Warto dodać, że pięć z dziesięciu osób zasiadających w Radzie do spraw Ratyfikacji wskaże sam minister Arłukowicz.

Czym zajmować się będzie Rada ds Ratyfikacji?
Dziesięciu ekspertów podczas 6-letniej kadencji będzie ciałem doradczo-opiniującym, wspomagającym Agencję Oceny Technologii Medycznych i Ratyfikacji (AOTMR). Już sama AOTMR pełni funkcje opiniodawczo-doradcze dla ministra zdrowia, ale - jak widać - potrzebuje wsparcia w postaci grupy ekspertów.
 
Zadaniem Rady ds. Ratyfikacji będzie „przygotowanie cennika, na podstawie którego Narodowy Fundusz Zdrowia będzie płacić szpitalom za leczenie” – czytamy na se.pl. W skład Rady wejdzie pięć osób wyznaczonych przez ministra Arłukowicza, dwóch przedstawicieli NFZ i troje delegatów z organizacji pacjentów.
 
Za jedno spotkanie Rady ds. Ratyfikacji każdy ekspert może otrzymać 3,5 tys. zł, jednak łącznie jego zarobek nie powinien przekroczyć 10,5 tys. zł miesięcznie. „Roczny koszt nowej grupy Arłukowicza to 1,4 mln złotych” – wyliczyła gazeta.

http://niezalezna.pl/57814-10-tys-zl-za ... e-doradcow


30 lip 2014, 15:54
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 20:34

 POSTY        209
Post Re: Płace w administracji zamrożone, bo są wysokie...
http://finanse.wp.pl/kat,1342,title,Pio ... omosc.html


09 gru 2014, 22:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 45 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: