Nadir i Pinero - wcale nie robię z siebie głupca. A jak chcecie posłuchać takich  rzeczy od przełożonych to zapraszam do mojego us  

Nigdzie nie napisaliśmy, że robisz z siebie głupca.


Dziękuję. Mam równie mądrych ... tylko,że mi jednym uchem wpada, a drugim wypada. Po latach pracy w skarbówce to między uszami jest  pustka. Nawet najbardziej "światła myśl" się nie zatrzymuje  

Zgadzam się z Tobą, tylko np. w moim US już informatycy marudzą, że serwery są przeładowane, że poczta zapchana itd. Zaraz się okaże, że nie stać nas na większe serwery. I jak wtedy będziemy przechowywać dokumenty? Poza tym patrz na zasadę pisemności postępowania w O.p. Dochodzi do takich absurdów, że trzeba dołączać do akt kontroli i postępowania np. VAT-R, mimo, że nikt nie kwestionuje rejestracji podatnika, a dane na ten temat znajdują się w urzędzie prowadzącym sprawę.

Lepiej bym tego nie ujęła...no, może dodałabym jeszcze kilka określeń po słowie "patologia", np. przerost formy nad treścią, niegospodarność, małostkowość...
A co do dokumentów elektronicznych, to przypomina mi się, jak to pewien klient (bo teraz są klienci przecież, zewnętrzny On był )napisał e-maila do Urzędu...myślał bidulek w swej naiwności, że to szybciej będzie....oj, kupa śmiechu była z tego, a jeszcze większa kupa papierów....Po kilku dniach, poprawiane w nieskończoność pismo - odpowiedź na tegoż e-maila - została wreszcie przesłana za pośrednictwem Poczty Polskiej do zainteresowanego. Nawet nie chcę wiedzieć co chłopina pomyślała o nas, urzędasach...

Jak był inteligentny to się zorientował, że obowiązuje zasada pisemności. Jak niezbyt rozwinięty? To jego problem.

Wyślij potwierdzenie NIP do podatnika bez wydrukowania! Bardzo śmieszne. Zeskanuję i zapytam czy nie ma może skrzynki?!

Ludzie, czym innym jest postępowanie podatkowe (kontrola podatkowa) prowadzone z udziałem strony, a czym innym pisemka wewnętrzne przesyłane między komórkami US, IS.
W tym pierwszym przypadku – jak najbardziej obowiązuje zasada pisemności.
Natomiast w tym drugim – NIE !!!!!!

I użytkownikowi  nVodka chodziło o te drugie rodzaje pism, przesyłanych tylko między komórkami urzędu (przynajmniej ja tak rozumiem jego wpis).
I u mnie też zauważam coraz większy rozrost tych pism wewnętrznych – a to do audytu, a to do kontroli zarządczej (czy jak to się tam nazywa), a to jakieś inne wydumane statystyki (zestawienia) z działu.
I wszystkie te pisma muszą być obowiązkowo papierowe, z podpisem i pieczątką np. kierownika.
Wcześniej oczywiście projekt (brudnopis) tego pisma, w którym albo nie ma żadnych poprawek, albo przysłowiowe „że”  zmienione na „iż”. A lasy giną…

Pisemność postępowania zostawcie w spokoju, ale moim marzeniem jest, żeby wyeliminować choć połowę tych pism wewnętrznych i zastąpić je e-mailami.

Zanik tych pisemek to też moje marzenie. Ale nie sądzę, aby było realne. Bo to jest pochodna braku zaufania i totalnego braku szacunku dla siebie wzajemnie. Nawet e-maile czasem wg mnie są zbędne, wystarczyłaby czyjaś notatka. Bo jeśli już dochodzi do tego, że komuś z tego samego piętra nie wystarczy przyjść/zadzwonić do mnie i coś ustalić, tylko chce to mieć z pieczątką w aktach na piśmie, to znaczy, że albo ta osoba mnie traktuje jak osobę niepoważną (że po jakimś czasie się wyprę), lub jej szef ją uważa za taką (że nie skontaktowała się ze mną, chociaż powinna). Przy czym jeśli ani ja, ani ta osoba nie nawaliła w przeszłości w tym zakresie, to dla mnie to jest obraźliwe i oprócz kwestii straty czasu, to takie "wystąpienia" mnie po prostu wnerwiają - przecież to jest urząd, a nie przedszkole!

Oszczędzanie zacznijmy od siebie. Nie bagatelizujmy najmniejszy oszczędności. Nawet takie właczanie czy wyłączenie światła może w skali roku dać troszkę pieniążków.

Jak wiadomo podwyżek dla nas, szarych tępych urzędasów nie ma i nie będzie. Za to MF rekrutuje. Dla nas mnożnik 1,0, dla pracowników MF na początek mnożnik 3,3 (6.180 zł), dla lepszych 4,2 (7.800 zł). Żyć nie umierać. https://nabory.kprm.gov.pl/?Ad%5BisAdva ... h-button2=

Czyli zgłosić się można. Dużo chętnych - większa konkurencja - lepsza pomoc dla nas na dole. Za dobrą pracę w końcu dobra płaca. Zaczynają widocznie od góry dobrą zmianę!

W ogłoszeniu jest wyraźnie napisane:  cyt."PROPONOWANY MAKSYMALNY MNOŻNIK KWOTY BAZOWEJ WYNAGRODZENIA ZASADNICZEGO: 3,3 (wysokość kwoty bazowej: 1 873,84 zł)".

Myślisz, że skąd oni wezmą pieniądze dla tych "specjalistów"? Z powietrza?
Nie.

Zabiorą Tobie.

Dla osoby z mnożnikiem 1,5, czyli również dla mnie, jest to bardzo dużo. Ale ja już kilka dni temu przeglądałam te ogł. i niestety nie spełniam wymogów formalnych, które są bardzo specyficzne. Poza tym kto by chciał wydawać opinie zabezpieczające czy zajmować się klauzulą p. unikaniu opodatk. za mniejsze pieniądze niż te z ogł. Myślę również że nie zgłosi się zbyt wiele osób, bo już były wcześniej takie ogł. i nie było zbyt wielu chętnych spełn. war. formalne (to wiadomo z listy na str. Mf). A tak wogóle jak ktoś chce tyle zarabiać to niech się zgłosi. Tu widzę szansę na polepszenie war. finansowych dla osób, które b. często tu pisały że zajmują się cenami transferowymi.  Nie piszę tego złośliwie, ale już widzę te tłumy.