Witam Skarbowców! Mam pytanie odnośnie służby przygotowawczej. W tym roku zostałem skierowany na odbycie służby przygotowawczej zgodnie z ustawą o służbie cywilnej z dnia 18 grudnia 1998 r. (Dz. U. z 1999 r. Nr 49 poz. 483 ze zm.). Służba przygotowawcza zgodnie z art. 25 ustawy o służbie cywilnej, w stanie prawnym wówczas obowiązującym, trwała dwa miesiące i zakończyła się we wrześniu tego roku. Zgodnie z art. 118 ww. ustawy w brzmieniu obowiązującym obecnie do organizacji służby przygotowawczej wszczętej na podstawie dotychczasowych przepisów i niezakończonej do dnia wejścia w życie ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe.
Moje pytania brzmią: Czy ktoś może jest w podobnej sytuacji i musi pisać jakąś pracę zaliczeniową żeby mieć zaliczoną służbę przygotowawczą? Z jakich przepisów to wynika? Jak wygląda u Was zatrudnienie po zakończeniu służby przygotowawczej? Czy od razu dostajecie umowy na czas nieokreślony, czy też „czekacie” do końca umowy na czas określony? A jak z wynagrodzeniem w takim przypadku: wzrasta czy pozostaje na takim samym poziomie?
Ostatnio edytowano 08 lis 2006, 12:09 przez molinezja, łącznie edytowano 1 raz
08 lis 2006, 11:04
U mnie było tak: pierwszą umowę dostałem na 1.5 roku, w tym czasie miałem odbyć służbę przygotowawczą. Na służbę składała się część teoretyczna - 3 tygodnie zajęć w ROKK - bloki tematyczne zakończone egzaminem. Potem miesiąc praktyka w innym urzędzie (wybranym). W czasie tego 1.5 roku trzeba było też zrobić praktyki tygodniowe w działach Twojego Urzędu (kilka). Kolejny etap: pisanie pracy na temat podatkowy. Po tym wszystkim obrona (raczej formalność), na której komisja decyduje o zawarciu z Tobą umowy na czas nieokreślony. Tak to się odbywało, egzamin miałem we wrześniu. Z tego, co słyszałem, zasady dla osób zaczynających służbę obecnie nieco się zmieniły, mniej zajęć teoretycznych i ponoć nie piszą pracy zaliczeniowej. Z tego, co wiem, to o wytyczne z Izby, jak to będzie dokładnie wyglądało u Ciebie, proponuję zapytać w kadrach.
Pozdrawiam i powodzenia
Ostatnio edytowano 08 lis 2006, 13:10 przez sibol, łącznie edytowano 1 raz
08 lis 2006, 11:33
Prawie zawsze po zaliczeniu SP podpisuje się umowę na czas nieokreślony. Czasem na określony. Awansu raczej nie ma i nie ma podwyżek - to trzeba sobie wywalczyć. Powodzenia.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
Ostatnio edytowano 09 lis 2006, 11:35 przez tranqilo, łącznie edytowano 1 raz
08 lis 2006, 16:12
tranqilo
Prawie zawsze po zaliczeniu SP podpisuje się umowę na czas nieokreślony. Czasem na określony. Awansu raczej nie ma i nie ma podwyżek - to trzeba sobie wywalczyć. Powodzenia.
A nie wypracować?
____________________________________ Doświadczenie uczy, że doświadczenie niczego nie uczy" Giovanni Guareschi
Ostatnio edytowano 09 lis 2006, 12:04 przez babula, łącznie edytowano 1 raz
08 lis 2006, 17:12
Witaj,
też jestem "na etapie" służby przygotowawczej, wykłady skończyłam 3 tygodnie temu. Do tej pory miałam test, a w niedługim czasie mogę się spodziewać rozmowy przed Komisją na temat... Z tego co wiem, nie będziemy pisać żadnej pracy, a o terminie rozmowy nasze urzędy zostaną poinformowane. A jeśli chodzi o przyszłą formę zatrudnienia, hmm, nie mam pojęcia, do tej pory osoby po służbie u nas raczej dostawały umowę na czas nieokreślony...
Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 09 lis 2006, 12:06 przez saavage, łącznie edytowano 1 raz
08 lis 2006, 22:47
A ja już niedługo mam test, a umowa na czas nieokreślony po skończeniu aktualnej...
Ostatnio edytowano 11 lis 2006, 14:28 przez tolis, łącznie edytowano 1 raz
10 lis 2006, 18:02
Widzę, że nic tu nie poradzę. Jeżeli będą chcieli, żebym pisał bezsensowną pracę, to jak będę chciał pracować w tej "pięknej" firmie i zarabiać przez następne 15 lat maksymalnie 1600 zł netto, to będę musiał ją napisać. To jest smutne. A tak w zasadzie, to nie chodzi mi o samo pisanie pracy (to akurat nie jest zbyt dużym problemem), tylko chodzi mi o to, w imię czego. Od nas wymaga się popierania każdego swojego stanowiska przepisami prawa, a tu zadając pytanie, na jakiej podstawie mam pisać taką pracę, uzyskałem odpowiedź: "Bo wszyscy tak pisali". :rolleyes:
Ostatnio edytowano 13 lis 2006, 21:10 przez molinezja, łącznie edytowano 1 raz
13 lis 2006, 15:23
molinezja
[...]na jakiej podstawie mam pisać taką pracę, uzyskałem odpowiedź: "Bo wszyscy tak pisali". :rolleyes:
Jestem starej daty człowiekiem, zatrudnionym jeszcze w III RP i kończącym obowiązującą uprzednio aplikację administracyjną, więc nie miałem przyjemności odbycia "służby przygotowawczej" w obowiązującej obecnie formie, ale co do sposobu jej organizacji - to zgodnie z art.17 ust.3 nowej USC "Służbę przygotowawczą organizuje dyrektor generalny urzędu [...]". Więc zapewne wydał i u Ciebie stosowne Zarządzenie Wewnętrzne w sprawie trybu jej przeprowadzania, tyle że pod rządami starej USC (art.26). Tam zapewne doszukasz się odpowiedniego paragrafu dot. pisania pracy.
____________________________________ always look on the bright side of life
Ostatnio edytowano 13 lis 2006, 21:13 przez elsinore, łącznie edytowano 1 raz
13 lis 2006, 15:58
Pracuję w US na Podkarpaciu. U mnie było tak, że pracę zaliczeniową pisałam, a jakże :rolleyes: , ale była to czysta formalność. Moja promotorka podsunęła mi świetne opracowania, na których się "wzorowałam" . Sam egzamin u nas był naprawdę trudny. Dużo osób go po prostu nie zdało... Mnie się udało. . A co do nowych umów o pracę, to mój obecny szef od razu podpisywał nowe umowy na czas nieokreślony, w miarę możliwości wyrównywał zarobki, bo po "starej" szefowej zostały straszliwe różnice w "kasie", pomiędzy osobami pracującymi nawet na tych samych stanowiskach, z podobnym stażem. I z opowieści wiem, że "stara" szefowa praktykowała czekanie z nową umową o pracę do czasu, aż stara, na czas określony się skończy. Także wielki SZACUNECZEK dla mojego obecnego bossa! :brawa:
Ostatnio edytowano 14 lis 2006, 09:31 przez Katerinka, łącznie edytowano 1 raz
14 lis 2006, 08:54
Mówiąc o służbie przygotowawczej ciekaw jestem, co sądzicie i czy ktoś z was miał egzamin aplikacyjny w IS w Rzeszowie przed najmądrzejszym z mądrych dyrektorem K...
Ostatnio edytowano 17 lis 2006, 22:27 przez sceptyk, łącznie edytowano 1 raz
17 lis 2006, 16:52
sceptyk
Mówiąc o służbie przygotowawczej, ciekaw jestem co sądzicie i czy ktoś z was miał egzamin aplikacyjny w IS w Rzeszowie przed najmądrzejszym z mądrych dyrektorem K.....
Egzamin u dyr. K... to było coś! Ale mimo straszenia, że zdanie egzaminu jest konieczne do przedłużenia umowy, okazuje się, że można go jednak nie zdać i pracować dalej, oczywiście z umową na czas nieokreślony. Więc po co to w ogóle potrzebne w takiej formie?
Ostatnio edytowano 17 lis 2006, 22:28 przez mmm, łącznie edytowano 1 raz
17 lis 2006, 17:45
mmm
Egzamin u dyr. K... to było coś! Ale mimo straszenia, że zdanie egzaminu jest konieczne do przedłużenia umowy, okazuje się, że można go jednak nie zdać i pracować dalej, oczywiście z umową na czas nieokreślony. Więc po co to w ogóle potrzebne w takiej formie?
No to musisz mieć Naczelnika z jajami, bo przecież wiadomo, kto w naszym regionie rządzi, a poza tym uważam, że sposób, w jaki jest przeprowadzane szkolenie, a później egzamin, urąga wszelkim standardom, a czasem nawet i godności czlowieka. Pewnym osobom sprawia przyjemność poniżanie innych i zamiast sprawdzenia wiedzy, wolą organizować loterię nie mającą nic wspólnego z oceną wiedzy i kwalifikacji. Z powyższych postów wynika jednak, że nie wszędzie jest podobnie, można w profesjonalny sposób podchodzić zarówno do szkolenia pracowników, jak i weryfikacji ich wiedzy. Niestety, jak widać, czystki naszego regionu nie dotyczą i będziemy w dalszym ciągu pod przemożnym panowaniem... I żeby nie było wątpliwości - nie jestem zwolennikiem obecnej formacji rządzącej.
Ostatnio edytowano 17 lis 2006, 22:29 przez sceptyk, łącznie edytowano 1 raz
17 lis 2006, 18:23
To nie mój Naczelnik tak zadecydował, ale znane są takie przypadki. A czy w tym roku egzamin już był? Wiem tylko, że obecnie dyr. "łaskawie" zrezygnował z tzw. "śmietnika", a końcówka kursu wyglądała, jakby bardzo mu się śpieszyło z przeprowadzeniem egzaminu (ciekawe, ile to miało wspólnego z pojawiającymi się plotkami o czystkach na Podkarpaciu).
Ostatnio edytowano 17 lis 2006, 22:30 przez mmm, łącznie edytowano 1 raz
17 lis 2006, 18:43
Egzamin chyba aktualnie trwa albo w najbliższym czasie się rozpocznie, a z tego, co wiem, to nowe przepisy o służbie cywilnej mówią o szkoleniu przygotowawczym, ale nic nie mówią o egzaminie, więc w celu zrobienia sobie przyjemności pewnie śpieszył się, żeby szkolenie rozpocząć pod rządami starej ustawy, a teraz dać ludziom wycisk i pokazać, gdzie ich miejsce.
Ostatnio edytowano 17 lis 2006, 22:30 przez sceptyk, łącznie edytowano 1 raz
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników