Czemu na całym świecie respektowane są dyplomy znanych poskich uczelni i po zdaniu języka uznane są kwalifikacje zawodowe, a w Polsce w US-ach należy kolejno zdawać najpierw do SC, teraz Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, itp.
Rozumiem, że kwalifikacje powinien np. wykazać szewc po prywatnej uczelni w ośrodku zamiejscowym, zamiejscowego ośrodka na studiach wieczorowych.
Ale absolwent dziennych studiów renomowanych uczelni uznawanych na całym świecie, który wykonuje pracę w US/IS zgodną z kierunkiem studiów? :czytaj:
To po co w ogóle są studia???
