Od zeszłego roku obowiązuje zakaz zatrudniania w US i Izbach chyba też. Przez rok na emeryturę odeszło dużo osób, co szczególnie w okresie urlopowym rodzi problemy. U Was jest podobnie? Czy zakaz zatrudniania nie odbił się na pracy w Waszych działach?

Odbił się, bo pracy jest tyle samo, więc ci którzy są dostają jeszcze więcej obowiązków. Mnóstwo opóźnień, frustracji, a nawet dodatkowe odejścia z powodu tego przytłoczenia. Na domiar złego jeszcze część osób nie dostała propozycji, więc będzie jeszcze gorzej, jeśli nie ogłoszą nowych naborów.

Powiedziałabym, że pracy nie jest tyle samo tylko znacznie więcej.

W informacji dla PAP z 1 czerwca, minister Banaś mówił o zatrudnianiu młodych, zdolnych, kreatywnych ludzi po studiach ekonomicznych, prawniczych czy informatycznych w skali kilkuset osób.

Kwestia tylko kiedy to ruszy. W prawdzie jest teraz trochę naborów, ale głównie zastępstwa, a mówimy o uzupełnieniu miejsc po osobach, które definitywnie odeszły z US.

Sporadycznie pojawiają się już nabory, ale głównie w urzędach w miastach wojewódzkich. Może małe miejscowości boją się składać o zapotrzebowanie na nowe osoby?

Swoją droga, sytuacja młodych na rynku pracy jest zupełnie inna niż 10 lat temu. Przede wszystkim jest ich mniej. Niektórzy podkreślają, że są bardziej roszczeniowi i zupełnie inaczej podchodzą do obowiązków   ale tu już można się spierać...
Trudno będzie administracji skarbowej zapełnić braki rocznikami 1990+.

Podpowiedzcie, jestem na wychowawczym i zastanawiam się kiedy wrócić do pracy: teraz czy jeszcze poczekać, aż trochę ogarną się z zatrudnieniami?
Ale kurde zaraz następni odejdą na emerytury wcześniejsze. Co robić?

Nie wracaj, będziesz musiała pracować za troje. takiego pi***===ku to już dawno nie było. Ludzie są na skraju wyczerpania, niedługo zaczną padać jak lekarze na zawał

Czy w UCSach są jakieś przyjęcia pracowników? Podobno MF je blokuje, a przyjęcia są tylko w USach.

Nie ma żadnych przyjęć do pracy w US, zapewniano nas, że w czerwcu zostaną odblokowane nabory i cisza. Pracy coraz więcej i z  IS tylko nadsyłają sprawozdania, obciążenia a my mamy po dwa etaty na głowie za 1,61. Ludzie odchodzą na emerytury, a na ich miejsce nikogo nie przyjmują. Nikt nie ma czasu zajmować się swoją pracą bo dorzucają ciągle inne obowiązki. Nie wiem czy dyrekcja sobie sprawy z tego nie zdaje czy nie chce wiedzieć.

Ci co odchodzą na emerytury to się cieszą, dni odliczają a reszta goni za dwóch; obowiązków coraz więcej, samych sprawozdań i zapytań z IZBY na już jest cały ogrom, nawet jeśli ktoś przyjdzie to zanim zacznie efektywnie pracować do trochę czasu upłynie

W naszym US w zeszłym tygodniu odeszły 4 osoby, kolejne osoby które były wartościowymi doświadczonymi osobami, w tym roku US "zeszczuplał" o około 18% i robi się dramatycznie, IAS nie widzi problemu tylko robi skrypty i się czepia tego co jest nie zrobione, NUS niby wie ale w odpowiedziach do IAS nie pozwala pisać o brakach kadrowych i straszy kierowników że nagrody nie da jak roboty nie zrobią, ci robią co mogą łącznie z pracą w sobotę ale na dłuższą metę tak się nie da, do tego kadry IAS nie zrobią rekrutacji bo Uwaga: od teraz to jest rola kierownika działu    paranoja jakaś  

W IAS wcale nie jest lepiej. Kadrowo również zdziesiątkowani. Nie ma szans na jakiekolwiek zatrudnienie nowych ludzi bo ... nie wolno. O podwyżkach można zapomnieć. IAS czepia się Urzędów a IAS czepia się Ministerstwo. Ludzie na korytarz już rozmawiają o odejściach.

W Bydgoskiej Izbie pojawiło się 5 nowych ogłoszeń o naborze. To było do przewidzenia.