Forum skarbowców
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/

Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=6&t=3336
Strona 1 z 1

Autor:  spioch [ 10 gru 2014, 18:04 ]
Tytuł:  Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

Obserwując od lat wszystko co się dzieję u nas stwierdzam, że zabijamy się własną ręką :( Postawmy na uczciwość, kompetencje i kwalifikacje :) wtedy nie będziemy się bać, że trafiliśmy na niekompetentnego: urzędnika, lekarza, prawnika itp :P ale musimy zacząć od siebie i od podstaw :) Mam tu na uwadze wypowiedzi moich znajomych, którzy mówią, że zrobią wszystko, żeby ich dzieci skończyły studia wyższe, zdobyły wykształcenie w popularnych i dobrze zarabiających zawodach, niezależnie od tego, że są nie w pełni sprawnymi osobami (i fizycznie i psychicznie), bądź też osobami nie mającymi głowy do nauki. W dobie naszych czasów, uczelni prywatnych, szukania studentów, to nie jest niemożliwe :P Tylko nie bądźmy zaskoczeni jeśli trafimy na niekompetentną osobą, oby to nie był lekarz i prawnik, bo niekompetentnego urzędnika jakoś przeżyjemy, a zaczyna się już od aprobowania ściągania w szkole i kupowania prac na egzaminy: gimnazjalne, szkoła średnia i wyższa :( ale musimy mieć pretensje wyłącznie do siebie, skoro to akceptujemy, nie wymagajmy od innych więcej niż od siebie :P

aha, zapomniałam nadmienić, że w większości cywilizowanych krajów (np. ten często tu przytaczany Zachód, choć ja też mam na myśli znane mi przypadki w USA, ściąganie postrzegane jest bardzo, bardzo negatywnie, często uczeń zmienia szkołę, bo jest mu wstyd przed nauczycielami i kolegami ze szkoły, że chciał coś osiągnąć nieuczciwie. U nas tego wstydu nie ma, ani też nie ma krytyki takiego zachowania, więc mamy co mamy, co chcemy :P

Autor:  harry [ 10 gru 2014, 18:23 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

Osobiście nigdy nie słyszałem o przypadku, żeby urzędnik skarbowy wyleciał z pracy z powodu braku kompetencji. To jakieś science-fiction.  :wysmiewacz:

Autor:  spioch [ 10 gru 2014, 18:39 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

akurat (mimo, że jestem też urzędnikiem), nie w pierwszej kolejności postawiłem ryzyko braku kwalifikacji i kompetencji dla nas wszystkich w przypadku urzędnika :P urzędnik nie jest pępkiem świata, ani nie jest najważniejszy :) choć jego niekompetencja i brak kwalifikacji może również zaszkodzić, ale chyba nie tak jak w innych zawodach :( miałem na uwadze odpowiednie kwalifikacje, kompetencje w każdym zawodzie :) zapomniałem wspomnieć o nauczycielu i wychowawczyni w przedszkolu, czy też innych zawodach :P oczywiście możemy dyskutować o szkodliwości czynu :) strata czasu, pieniędzy, zdrowia, traumatyczne przeżycia powodujące kompleksy, itp. :)

Autor:  Pio1rek [ 10 gru 2014, 19:39 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

Objawienia świątecznego Śpiochu dostałeś czy co? Pomysł rewelacyjny, tylko mało kto ma wystarczająco dystansu do siebie żeby to przyjąć na klatę. Za dwa - trzy pokolenia może. Doskonale rozumiem co masz na myśli ale na 99% każdy, kto sobie zadał trochę trudu i przeczytał Twój wpis uważa, że owszem może i słuszne, ale jego to nie dotyczy.

Autor:  spioch [ 10 gru 2014, 21:14 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

Wierzę, że jestem wspaniały i mam szczere chęci, ale też wierzę, że nie jestem wyjątkiem i oby takich było wielu i stanowiło większość :)
jak mój optymizm umrze, to i ja umrę :( czego sobie oczywiście nie życzę nie mówiąc jaka to strata dla bliskich i innych :P

Oczywiście nie jestem wspaniały i idealny ale mam szczere chęci i nadzieję - stąd ten temat, sorry jak przynudzam :)

Autor:  spioch [ 10 gru 2014, 21:32 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

ł mam pytanie i jednocześnie prośbę o udzielenie odpowiedzi  :) jak mam zamknąć ten temat/wątek który zacząłem? zbyt pochopnie i zbyt wcześnie :) mam poprosić moderatorów o zamknięcie tego tematu? będę wdzięczny za odpowiedź :)

Autor:  Pio1rek [ 10 gru 2014, 21:37 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

Widzę Śpiochu, że dzisiaj dopadł Cię klawiaturotok. Spuść sobie trochę powietrza, bo Cię nadęło nadmiernie. Wątek jest ciekawy i może niech trwa. Zobaczmy ile mamy dystansu do siebie i na ile potrafimy być ze sobą szczerzy.

Autor:  spioch [ 10 gru 2014, 21:45 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

hmmm, jeśli większość Twojej wypowiedzi jest dla mnie w miarę jasna, to ta dot. "nadęło cię... i coś tam dalej"  jest dla mnie trochę niezrozumiała, a lubię mieć jasność w temacie, to podstawa zrozumienia i porozumienia się

Autor:  makoma [ 11 gru 2014, 12:40 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

Nie martw się Śpiochu! Przyjdzie twój monter i cię uruchomi, tzn. doceni i dokompetentni :) W końcu każdy śpioch ma swojego montera, przynajmniej na szkółce tak uczyli :)

Autor:  spioch [ 05 sty 2015, 19:48 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

Jaką szkółkę masz na myśli? Jeśli chodzi o mnie, to martwienie się mam  wrodzone :P a jeśli chodzi o docenienia, to raczej nie mam kompleksów i swoją wartość znam :P kto mnie nie docenia (razem czy osobno się to pisze? :P ) to jego strata :P

Autor:  Leibowitz [ 05 sty 2015, 21:04 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

spioch                    



Obserwując od lat wszystko co się dzieję u nas stwierdzam, że zabijamy się własną ręką :( Postawmy na uczciwość, kompetencje i kwalifikacje.  wtedy nie będziemy się bać, że trafiliśmy na niekompetentnego: urzędnika, lekarza, prawnika itp :P ale musimy zacząć od siebie i od podstaw . Mam tu na uwadze wypowiedzi moich znajomych, którzy mówią, że zrobią wszystko, żeby ich dzieci skończyły studia wyższe, zdobyły wykształcenie w popularnych i dobrze zarabiających zawodach, niezależnie od tego, że są nie w pełni sprawnymi osobami (i fizycznie i psychicznie), bądź też osobami nie mającymi głowy do nauki. W dobie naszych czasów, uczelni prywatnych, szukania studentów, to nie jest niemożliwe . Tylko nie bądźmy zaskoczeni jeśli trafimy na niekompetentną osobą, oby to nie był lekarz i prawnik, bo niekompetentnego urzędnika jakoś przeżyjemy, a zaczyna się już od aprobowania ściągania w szkole i kupowania prac na egzaminy: gimnazjalne, szkoła średnia i wyższa :( ale musimy mieć pretensje wyłącznie do siebie, skoro to akceptujemy, nie wymagajmy od innych więcej niż od siebie .

aha, zapomniałam nadmienić, że w większości cywilizowanych krajów (np. ten często tu przytaczany Zachód, choć ja też mam na myśli znane mi przypadki w USA, ściąganie postrzegane jest bardzo, bardzo negatywnie, często uczeń zmienia szkołę, bo jest mu wstyd przed nauczycielami i kolegami ze szkoły, że chciał coś osiągnąć nieuczciwie. U nas tego wstydu nie ma, ani też nie ma krytyki takiego zachowania, więc mamy co mamy, co chcemy .


akurat (mimo, że jestem też urzędnikiem), nie w pierwszej kolejności postawiłem ryzyko braku kwalifikacji i kompetencji dla nas wszystkich w przypadku urzędnika :P urzędnik nie jest pępkiem świata, ani nie jest najważniejszy :) choć jego niekompetencja i brak kwalifikacji może również zaszkodzić, ale chyba nie tak jak w innych zawodach :( miałem na uwadze odpowiednie kwalifikacje, kompetencje w każdym zawodzie . zapomniałem wspomnieć o nauczycielu i wychowawczyni w przedszkolu, czy też innych zawodach :P oczywiście możemy dyskutować o szkodliwości czynu :) strata czasu, pieniędzy, zdrowia, traumatyczne przeżycia powodujące kompleksy, itp. .



Gdzieś czytałem, że na zachodzie, a szczególnie w USA, niekompetentnych robią dyrektorami, prezesami, kierownikami itp.
Żeby w firmie wyrządzali jak najmniejsze szkody.

Autor:  spioch [ 05 sty 2015, 21:57 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

Jakoś jest to dla mnie mało logiczne :( wybieranie wg minimalnych wymogów (brak kwalifikacji i kompetencji) i jednoczesne oczekiwanie minimalnych szkód wynikłych z tych braków? :( wydaje mi się, że i Zachód i Wschód, czy też Środkowa Europa tego nie oczekuje :P

Autor:  spioch [ 18 sty 2015, 00:16 ]
Tytuł:  Re: Kompetencja, kwalifikacje a kumoterstwo i korzyść własna

i dochodzę do wniosku, że nie powinienem się odzywać. Co się odezwę na dany temat, to dyskusja zamiera :( sorry i pozdrawiam :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/