Forum skarbowców
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/

Certyfikat językowy
http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=6&t=3143
Strona 1 z 1

Autor:  Supremin [ 08 kwi 2014, 11:30 ]
Tytuł:  Certyfikat językowy

Wybrałam się dziś do komórki kadr w swoim urzędzie z dumą dzierżąc w dłoni kopię i oryginał certyfikatu językowego(B2 ale nie do mianowania tylko dla własnej satysfakcji i za własne pieniądze), celem załączenia kopii do akt osobowych i zmyto mi głowę.Pani kadrowa oświadczyła, że owszem kopię załączy ale w tym momencie certyfikat jest dla pracodawcy nieważny i nie będzie brany pod uwagę przy sporządzaniu wszelkiego rodzaju statystyk i sprawozdań ponieważ nie mam jego tłumaczenia. Jako podstawę prawną wymogu o tłumaczeniu certyfikatu podano mi Ustawę o języku polskim. Czy u Was jest podobnie? Rozumiem, że tłumaczenia wymagałyby jakieś inne dokumenty ale certyfikat?

Autor:  tranqilo [ 08 kwi 2014, 17:03 ]
Tytuł:  Re: Certyfikat językowy

Czy to jakiś oryginalny język ( np.chiński , japoński ? ) czy też standardowy jak certyfikat FCE , który również jest przyjmowany bez tłumaczenia ? Nie ma tego certyfikatu na liście dopuszczonych do egzaminu na USC ?

Autor:  jahreshka [ 08 kwi 2014, 18:18 ]
Tytuł:  Re: Certyfikat językowy

Do moich kadr dostarczyłam swego czasu trzy certyfikaty (B1 i dwa B2) i nigdy nie marudzono o tłumaczenie. Coś chyba kadrowa przegięła... Może sama nie kuma ni w ząb, czego ów certyfikat jest świadectwem?

Autor:  Supremin [ 09 kwi 2014, 06:45 ]
Tytuł:  Re: Certyfikat językowy

tranqilo                    



Czy to jakiś oryginalny język ( np.chiński , japoński ? ) czy też standardowy jak certyfikat FCE , który również jest przyjmowany bez tłumaczenia ? Nie ma tego certyfikatu na liście dopuszczonych do egzaminu na USC ?

Najbardziej popularny język angielski,certyfikat TOEIC Listening and Reading-może nie tak znany jak FCE, ale wymieniony na liście jako jeden z pozwalających na przystąpienie do egzaminu na USC

jahreshka                    



Do moich kadr dostarczyłam swego czasu trzy certyfikaty (B1 i dwa B2) i nigdy nie marudzono o tłumaczenie. Coś chyba kadrowa przegięła... Może sama nie kuma ni w ząb, czego ów certyfikat jest świadectwem?

Myślę, że w tym właśnie w tym szkopuł, że w kadrach nie mają pojęcia czego ów dokument dotyczy a na wysiłek sprawdzenia chociażby w internecie, nikogo nie stać.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/