Teraz jest 04 wrz 2025, 07:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Praktyka z legitymacjami służbowymi 
Autor Treść postu
Specjalista
Własny awatar

 REJESTRACJA29 paź 2009, 17:12

 POSTY        360
Post Praktyka z legitymacjami służbowymi
W lutym br. przeszedłem na rentę inwalidzką, po prawie dwóch latach choroby.
31 grudnia 2011r. moja legitymacja służbowa straciła ważność.
Naczelnik pomimo tego wystąpił do wszystkich US w Polsce z informacją o unieważnienie mojej legitymacji.
Mam pytanie:
Czy taka praktyka jest słuszna, bowiem wystąpiono o unieważnienie czegoś co jest nie ważne od ponad 2 lat?
Czy to jest kolejny przykład przedłużenia procesu nękania już byłego pracownika?
Proszę o rzetelne opinie w tej sprawie.


25 mar 2014, 08:44
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA29 lis 2006, 10:53

 POSTY        108
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
apasko                    



W lutym br. przeszedłem na rentę inwalidzką, po prawie dwóch latach choroby.
31 grudnia 2011r. moja legitymacja służbowa straciła ważność.
Naczelnik pomimo tego wystąpił do wszystkich US w Polsce z informacją o unieważnienie mojej legitymacji.


Dlaczego do wszystkich US-ów w Polsce? Może to pomyłka.
Czynności służbowych i tak mogłeś dokonywać na terenie objętym właściwością tego US, w którym została wydana.


25 mar 2014, 21:24
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA12 kwi 2012, 10:47

 POSTY        44
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
A jeżeli ktoś wcześniej był w PZPR i do dnia dzisiejszego nie zdał legitymacji,  to nadal jest "czerwony".
Czy taki NUS nie winien czasem wystąpić o jej unieważnienie, a może pachną mu te czasy czerwonej komuny i dyktatury, bo jej nie unieważnił?
Mogę wskazać z Imienia i Nazwiska o kogo chodzi.
Takie są realia dzisiejszych czasów.


26 mar 2014, 18:48
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
apasko                    



31 grudnia 2011r. moja legitymacja służbowa straciła ważność.
Naczelnik pomimo tego wystąpił do wszystkich US w Polsce z informacją o unieważnienie mojej legitymacji.
Mam pytanie:
Czy taka praktyka jest słuszna, bowiem wystąpiono o unieważnienie czegoś co jest nie ważne od ponad 2 lat?
Czy to jest kolejny przykład przedłużenia procesu nękania już byłego pracownika?

Moja legitymacja służbowa straciła ważność 3 lata temu. Ale ja mam normalnego naczelnika. Nie zawiadamiał o tym fakcie całej Polski.

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


26 mar 2014, 19:08
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA12 kwi 2012, 10:47

 POSTY        44
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
Nadir                    



Moja legitymacja służbowa straciła ważność 3 lata temu. Ale ja mam normalnego naczelnika. Nie zawiadamiał o tym fakcie całej Polski.  


Tak ale Ty miałeś jak to stwierdziłeś normalnego Naczelnika, po czynach wskazanego można stwierdzić, że jest inaczej.
Ja przepracowałem w służbach Państwowych 40 lat i podobnych "cyrków" w postępowaniu przełożonych nie widziałem i nie słyszałem. No ale zawsze może się "okaz" znaleźć. Jeżeli to toleruje MF tzn. że mamy Cyrk, a nie administrację skarbową.
Cyrk, który nam sprawiają nasi przełożeni od dołu do góry.


26 mar 2014, 20:10
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA23 sie 2009, 07:34

 POSTY        3657
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
woyt1                    



apasko                    



W lutym br. przeszedłem na rentę inwalidzką, po prawie dwóch latach choroby.
31 grudnia 2011r. moja legitymacja służbowa straciła ważność.
Naczelnik pomimo tego wystąpił do wszystkich US w Polsce z informacją o unieważnienie mojej legitymacji.

Dlaczego do wszystkich US-ów w Polsce? Może to pomyłka.
Czynności służbowych i tak mogłeś dokonywać na terenie objętym właściwością tego US, w którym została wydana.

Pomyłka to chyba ten naczelnik.  <_<

Wystąpił tylko do wszystkich US w Polsce?!  :o  

A o wszystkich krajach UE zapomniał?  :wysmiewacz:

____________________________________
Videtur et hoc mihi Platforninem non debere esse
Poza tym uważam że Platformę należy zniszczyć
/Katon starszy/


Ostatnio edytowano 26 mar 2014, 21:24 przez Badman, łącznie edytowano 2 razy



26 mar 2014, 21:23
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA12 kwi 2012, 10:47

 POSTY        44
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
Powinien wysłać jeszcze dodatkowo do Rosji tam by się Putin ucieszył.


27 mar 2014, 06:07
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA24 maja 2014, 19:34

 POSTY        15
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
Odgrzewam wątek... :D
Przechodzę na emeryturę i chcę sobie zachować na pamiątkę legitymację. Nie zamierzam kłamać, że zgubiłem i takie tam ...
Czy IAS jest w stanie i jakim sposobem ode mnie wyrwać ten kawałek kartonu ? Kto jest właścicielem tego kartonika w rozumieniu Kc ?
Kilka lat temu zaproponowałem, aby wystąpić do pracodawcy o zwrot pieniędzy za zdjęcie. Niektórzy patrzyli się na mnie lekko osłupiali.
Wyjaśniam, skąd taki pomysł .
Kiedyś legitymacja dawała mi zniżki na PKP i na PKS.  Obecnie legitymacja służy wyłącznie pracodawcy, tzn. mogę realizować zlecone obowiązki.
Nie jest mi potrzebna w żadnej sytuacji prywatnej. Mało tego - jeszcze muszę dbać by jej nie zagubić.
Moim zdaniem legitymacja jest takim samym narzędziem pracy jak komputer, teczka, kalkulator i długopis. Skoro legitymacja służy wyłącznie realizacji celów mojego pracodawcy, to jego obowiązkiem jest pokrycie kosztu.

Mam też rozwiązanie alternatywne, ale o tym może później ...

A może są jednak jakieś przepisy (w rozumieniu:prawo, żadne typu: wytyczne) w tym zakresie ?


05 cze 2018, 15:04
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA17 paź 2009, 15:25

 POSTY        136
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
Idąc Twoim tokiem rozumowania zabierz na pamiątkę komputer, teczkę, kalkulator i długopis.  :wacko:

____________________________________
Kto pracuje w KAS, ten się w cyrku nie śmieje


05 cze 2018, 19:19
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA24 maja 2014, 19:34

 POSTY        15
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
Ludzik123                    



Idąc Twoim tokiem rozumowania zabierz na pamiątkę komputer, teczkę, kalkulator i długopis.  :wacko:


Skoro piszesz o "toku rozumowania", to  czyżbyś uważał, że nie posiadam tego przymiotu  ?
Opisałem wszystkie te przedmioty, ale wykasowalem bo (po pierwsze) offtop i (po drugie) i tak byś nie uwierzył.

Ale może jednak znasz jakiś przepis o tych nieszczęsnych legitymacjach ?


05 cze 2018, 22:27
Zobacz profil
Znawca
Własny awatar

 REJESTRACJA02 gru 2006, 11:01

 POSTY        276

 LOKALIZACJAWarszawa
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
serwus                    



Kiedyś legitymacja dawała mi zniżki na PKP i na PKS.  Obecnie legitymacja służy wyłącznie pracodawcy, tzn. mogę realizować zlecone obowiązki.


Dawno temu legitymacja przydała mi się jako "drugi dokument ze zdjęciem" w wypożyczalni kaset wideo :)
Co do zatrzymania legitymacji to ja nadal mam moją starą legitymację mimo, że kilka razy zmieniałem już pracę. Nikt nigdy nie żądał zwrotu. Ale to może dlatego, że to było przejście służbowe w ramach resortu.
Z drugiej strony legitymacja potwierdza pewne uprawnienia (reprezentowania urzędu), których były pracownik już nie ma, więc byłbym jednak za tym, że legitymację należy oddać. Z tym, że nie wynika to z żadnego przepisu.


06 cze 2018, 08:08
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA24 maja 2014, 19:34

 POSTY        15
Post Re: Praktyka z legitymacjami służbowymi
pkuzmiak                    



/.../
Z drugiej strony legitymacja potwierdza pewne uprawnienia (reprezentowania urzędu), których były pracownik już nie ma, więc byłbym jednak za tym, że legitymację należy oddać. Z tym, że nie wynika to z żadnego przepisu.podkr.moje-serwus.


Zaczyna być merytorycznie  :brawa:

Z tymi uprawnieniami to już nie za bardzo, bo uprawnienia  do czynności daje mi takie pismo na A-4, w którym jest mowa o legitymacji.

Mam wrażenie, że  w wielu z nas drzemie czujność młodego czekisty (jak kto woli: ormowca albo zwyczajnie: nadgorliwość ), która każdego nakazuje traktować jako wroga i podejrzewać o wyłącznie niecne zamiary.
Może czas z tym skończyć ?

Moja rola urzędnika z uprawnieniami kończy się nie w wyniku oddania tego kartonika, lecz w  momencie zmiany statusu, tu: przejścia na emeryturę, rentę, zmianę miejsca pracy. itp.
Zwróćcie uwagę, że kwitariusz muszę zdać przy nieobecności powyżej 3 dni. Bo to jest prawdziwy dokument !
Jeżeli posłużę się swoją legitymacją bezpodstawnie (albo dla dodania sobie "powagi"), podlegam pod kodeks karny !
Jako ciekawostka - przy takim skazaniu posiadacze broni tracą ją z automatu.
Czy takie zagrożenie nie jest wystarczające, aby mnie zniechęcić ?

Tytułem puenty podam, że jednego dnia zażądano ode mnie okazania legitymacji dwukrotnie. Normalnie wyjmuję ją nie częściej niż... raz na pól roku albo rzadziej, a w terenie bywałem sporo.
Jak widać, wyczuwam , że racja jest po mojej stronie. Ale tylko wyczuwam, pewności nie mam... Stąd moje pytanie.
Pozdrawiam!
serwus


06 cze 2018, 08:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 12 ] 

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: