Dzień dobry.

Zwracam sie z pytaniem, czy spotkaliście się z tym, aby NUS (wierzyciel), w przypadku zaległości podatkowych sięgających paru lat, podpisał z podatnikiem (dłużnikiem) ugodę, w której rozkłada zaległy podatek na raty, a część zaległych odsetek umarza? Oraz odstępuje od naliczenia kosztów egzekucji...?

Zaznaczam, że nie chodzi mi o umorzenie zaległości podatkowej w podstawie, ale kosztów pobocznych - odsetek oraz kosztów egzekucyjnych. Jeśli takie przypadki znacie, proszę o podanie, w jakiej skali te umorzenia nastąpiły i w jakich okolicznościach.

Z góry dziękuję za pomoc w tym temacie.

Nie ugoda, lecz decyzja po wniosku podatnika (podanie z uzasadnieniem) i przeprowadzeniu postępowania- rozłożenie na raty zapłaty zaległości podatkowych oraz umorzenie odsetek za zwłokę, niezależnie od kwoty.
Koszty egzekucyjne można też umorzyć lub rozłożyć na raty- po odrębnym postępowaniu (postanowieniem). Nie ma żadnych granic wysokości tych kwot. Coś byś chciał wiedzieć konkretnego? jesteś przedsiębiorcą?

I jestem, i nie jestem... Część zaległości (większa), to VAT za Q4 2009, natomiast reszta to zaległe podatki z PIT-36L oraz PIT-38. Tak więc zalegam jako przedsiębiorca, ale również jako osoba fizyczna.  

Mi nie chodzi o umorzenie do zera odsetek. Chcę zapłacić całość należności głównej plus połowę odsetek. I właśnie się przygotowuję do złożenia takowego wniosku. I stąd też moje pytanie. Nie ukrywam też, że mocno liczę na umorzenie kosztów egzekucyjnych oraz właśnie połowy odsetek.

Wiem, że NUS-y niechętnie podchodzą do tematu umarzania czegokolwiek. Jest to zrozumiałe. Niemniej jednak pytam o możliwość takowego postępowania, gdyż wydaję mi się, iż zawsze wszystko zależy od okoliczności sprawy. A w mojej te akurat zdecydowanie świadczą na moją korzyść.

Stąd też pytanie zadaje w najwłaściwszym chyba miejscu, czyli na fourum Skarbowców...  

Konkretnie chodzi mi, przede wszystkim, o podstawę prawną, ale chętnie też dowiedziałbym się, jaki procent takich wniosków jest rozpatrywanych pozytywnie, z Waszego doświadczenia.

Pozdrawiam,

Macius1972

Oczywiście instytucja ulgi w spłacie to może być też umorzenie: zaległości podatkowej, odsetek za zwłokę, opłaty prolongacyjnej. Umorzenie wchodzi w grę w naprawdę wyjątkowych sytuacjach. To decyzja uznaniowa i narusza równość i powszechność opodatkowania. Jeśli jesteś przedsiębiorcą to w grę wchodzą przepisy dotyczące pomocy publicznej. Unia Europejska uważa, że nie można pomagać przedsiębiorcom w trudnej sytuacji finansowej, tzw. zagrożonych. Wtedy nie  wchodzi w grę tzw. pomoc de minimis, na którą Komisja Europejska wyraziła zgodę. To tyle teoria. W praktyce bardzo pomocne są informacje ze strony internetowej Twojego Urzędu.

Ulgi w spłacie zaległości podatkowych- art. 67a par. 1 pkt 2 i 3, art. 67 b. Ordynacji podatkowej- jakieś szanse są zawsze. Można spróbować porozmawiać z NUS przed złożeniem wniosku.
Koszty egzekucyjne- art. 64e par. 2 ustawy o egz. adm.- szanse prawie żadne.
Tak jest u nas.
A w ogóle każda sprawa naprawdę jest inna, odrębnie analizowana i oceniana i ciężko coś napisać bez informacji o sytuacji podatnika.

ok...

Sytuacja podatnika:

Zajęte ma jedynie udziały w spółce z o.o., o wartości 350k PLN. Problem w tym, że te udziały to niecałe... 7% wartości kapitału zakładowego tej spółki   , więc są to udziały niesprzedawalne w postępowaniu egzekucyjnym... Poza tym majątku brak. Podatnik idzie na przedawnienie roszczeń, ale...

No właśnie, jest JEDNO ALE...

W związku z tym, że jestem osobą, która nie chce od nikogo nic za darmo - chcę to zadłużenie spłacić. Nie mniej jednak uważam, że SP jest mi winien za 12 lat kopania się z nim po izbach, sądach i innych instytucjach -zadośćuczynienie, w postaci niskooprocentowanego kredytu (nie mylić z darowizną !!!) i chcę to od niego wydębić.

Chodzi mi o to, jak przekonać NUS-y (wchodzą w grę dwa), że powinny mi pójść na rękę, aby w ogóle odzyskać podatek oraz część odsetek. Podstawy prawne, mniej więcej, znam. Nie chodzi mi o paragrafy (bo je akurat mam w małym palcu - ale dziękuję za wszelkie wpisy ), tylko bardziej o informacje, czy spotkaliście się podczas swojej pracy z przypadkiem, aby NUS UMORZYŁ koszty egzekucyjne albo część odsetek w takim przypadku, jak mój.

Piszę tekstem otwartym, nie będę ściemniał. Sprawiedliwość sprawiedliwością, ale racja była, jest i będzie po mojej stronie.  

Dziękuję za każdy głos w dyskusji.

Pozdrawiam serdecznie,

Macius1972

Jak wyżej- u mnie o umorzeniu, ratach dotyczących zaległości i odsetek mógłbyś rozmawiać, szanse chyba by były. Z kosztami egzekucyjnymi praktycznie bez szans.
No i jeszcze sprawdź właściwość miejscową, bo czasem zaległości są w różnych urzędach, a rozpatruje to jeden NUS.

Ja właśnie mam taką sytuację. Dwa różne urzędy, w dwóch różnych województwach. Rozumiem, że rozpatruje ten, pod który obecnie podlegam i, którego Komornik prowadzi egzekucję...?

A co do opłaty egzekucyjnej: bez szans, ponieważ nie chcą, czy bez szans, bo nie ma w tym zakresie podstawy w Ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji...? U zwykłego komornika sądowego się da, to dalczego u skarbowego miałoby się nie dać...? Wiem, że inne przepisy ich dotyczą, ale robią to samo, tylko dla różnych wierzycieli przecież.

Art. 64e. § 1. Organ egzekucyjny może umorzyć w całości lub w części przypadające na jego rzecz koszty egzekucyjne.

§ 2. Koszty egzekucyjne mogą być umorzone, jeżeli:

1) stwierdzono nieściągalność od zobowiązanego dochodzonego obowiązku lub gdy zobowiązany wykaże, że nie jest w stanie ponieść kosztów egzekucyjnych bez znacznego uszczerbku dla swojej sytuacji finansowej;

2) za umorzeniem przemawia ważny interes publiczny;

3) ściągnięcie tylko kosztów egzekucyjnych spowodowałoby niewspółmierne wydatki egzekucyjne.

Bardzo ciężko wykazać powyższe, u nas naprawdę to się ocenia. Jeśli jesteś w stanie przekonać NUSa, że w Twoim przypadku zachodzą takie przesłanki- próbuj.