No i mamy nowy "świetny" twór, który narobi niezłego bałaganu. Nie wiadomo, kto ma co robić. Przepychanki i spychologia stosowana biorą górę nad rozsądkiem. A wszystko dlatego, że nie ma jasnych wytycznych (pewnie dlatego, że na skutek racjonalizacji i restrukturyzacji w każdym US sprawy mają się zgoła odmiennie i teraz trudno opracować coś przejrzystego

) . W dodatku lektura instrukcji prowadzenia rejestru kaucji dobija, gdyż wychodzi na to, że wraca się do logiki obowiązków w Poltax, tzn. osoby z uprawnieniami do SeRCa nie będą mogły w zasadzie niczego poprawić, jeśli się pomylą. Więc po co im te uprawnienia?