Witam!

Chciałbym podnieść kwestię informacji (zapytań) wysyłanych pomiędzy urzędami dotyczących poszukiwania majątku, odbiorców "pustych" faktur itp itd... moja skrzynka pęka już od tego. Co robicie z takimi zapytaniami?? Przecież to jest marnowanie czasu i łączy, tym bardziej, że do takich celów stworzono BPS! Ja nie wiem czy urzędy o tym nie wiedzą? W tej sprawie były pisma MF, żeby takiego spamu nie słać, a tu leci tego od ...

W BPS, który jest w moim US, są tylko i wyłącznie VZM... Troszkę za mało, żeby wytropić puste faktury. Ja standardowo, jak mam podejrzanego o odliczanie podatku z pustych faktur, proszę o deklaracje VAT za cały rok. Zawsze proszę o przesłanie informacji mailem i zawsze otrzymuję informacje w formie papierowej...

Zdaje się, że BPS nie jest zatomizowany pomiędzy urzędami. To jedna aplikacja umieszczona na serwerze jakieś izby. I każdy użytkownik ma potencjalny dostęp do tego samego zestawu informacji. Fakt, że widzisz tylko informacje z VZM wynika prawdopodobnie z nadanych Ci uprawnień. Jeśli wejdziesz w statystyki to zobaczysz ile informacji wpisanych jest w poszczególnych tablicach.
Inną sprawą jest absurdalna sytuacja polegająca na zablokowaniu jakichkolwiek zmian w dostępie do BPS.
Czy ktokolwiek zna przyczynę tego idiotyzmu?

Ja nie mam żadnego dostępu do BPS i muszę się prosić AP o te informacje. A oni twierdzą, że tam nic nie ma poza VZM I statystycznie VZM ma znaczną przewagę ilościową nad innymi informacjami. W każdym razie w żadnym moim postępowaniu nie przydały mi się informacje z BPS i sam występowałem do innych urzędów o informacje.

I otrzymywałeś odpowiedzi? Dla mnie to jest tworzenie dupokrytek, w dobie e-maili na przeogromna skale, bo łatwo wysłać i mieć z głowy. Nie po to jest w BPS tablica poszukiwanie majątku, żeby urzędy słały tysiące mejli między sobą w tej sprawi. Może to też wynikać z braku znajomości tematu, kiedyś dostałem mejla o sprawdzenie czy we wnioskach VZM jako wystawca faktur nie występuje jakiś tam podmiot... a to jest właśnie dostępne za jednym kliknięciem w BPS!! A tu cała polska dostaje takie mejle... porażka. Jakby policzył koszty takiego spamowania i efekty na bank wyszłaby ogromna strata.

Jak pisałem, VZM są rzetelnie wklepywane do BPS, więc z nimi nie ma problemów. A co z innymi przypadkami nieprawidłowości?

Otrzymywałem takie informacje, chociaż nie w formie takiej, o jaką prosiłem (pdf na maila), tylko ładnie  wydrukowane i opieczętowane dokumenty przesłane tradycyjną pocztą. Żeby stażystom się nie nudziło?

Może w epoce oszczędności to się zmieni? Trzebienie starych, głupich nawyków jest trudne i długotrwałe. Czasami trzeba się komuś narazić by doprowadzić do zmiany i nie przesyłania informacji faxem lub pocztą ślimaczą

Praktycznie w każdym urzędowym sekretariacie jest urządzenie MFC zamieniające papier na pdf do dołączenia do maila.

Mnie wystarczyłby zwykły dokument pdf stworzony na podstawie raportu z Kontroli. Zamiast drukować wystarczy np. programem Dopdf zamienić raport na pdf i wysłać jako załącznik na adres mailowy podany przeze mnie. Cztery kliknięcia i po sprawie. Praktycznie bez kosztów.

W moim US zrobiono ostatnio raport, która komórka urzędu najwięcej drukuje. Wygrało AP, które marnuje tony papieru na wysyłanie informacji dla innych urzędów.

Kiedyś pracowałem w centrali jednego banku i tam był całkowity ZAKAZ drukowania czegokolwiek. Każdy mail był zapisywany na serwerze (nie można go było usunąć) i każdy mail miał wagę dokumentu bankowego. Proste. I jakie oszczędne!

Wystarczyłoby sprawdzić u siebie w SeRCu, w jakich US występuje dany podmiot i wysyłać zapytania tylko do nich.

No ja się właśnie zastanawiam cały czas, po co sprawdzam te wszystkie zapytania. Jeszcze nigdy mi się nie trafiło, żebym w ogóle miała delikwenta w bazie mojego urzędu. A sprawdzam to 2 lata...

... i BPS. Moze tam też w końcu te zapytania wylądują ?