Witam! bardzo proszę Was o informacje, co robicie z podmiotami zarejestrowanymi w KRS, które tak naprawdę nie istnieją ( brak zeznań podatkowych, brak kontaktu, pod wskazanym miejscem prowadzenia działalności taki podmiot nie istnieje ).
W naszym US jest takich kilka, próbowaliśmy występować do Sądu o ich wykreślenie ale Sąd odmówił, zakaz prowadzenia działalności też nie wchodzi w grę, więc tak naprawdę nie wiemy co z nimi robić. Bez sensu jest wysyłanie kolejnego wezwania o zgloszenie się do rejestracji, czy o złożenie CIT i sprawozdań. Bardzo proszę o podpowiedź bo byc może ktoś wie jak z tego wybrnąć! Pozdrawiam!

A na jakiej podstawie Sąd odmówił w tych konkretnych przypadkach? My również piszemy do sądu i czasami coś da się osiągnąć. Czasami "oporna" spółka aktualizuje swoje dane, czasem sąd wykreśla siedzibę (niestety najczęściej wykreśla adres a miasto pozostawia) a innym razem przysyła odpowiedź, że w związku z brakiem kontaktu z organami spółki umarza postępowanie. Ogólnie efekty są raczej niewystarczające w stosunku do naszego wkładu pracy (chciałoby się więcej   ) ale w niektórych postępowaniach założony cel zostaje osiągnięty (oczywiście wszystko trwa "dłuższą" chwilę )

Sprawa wymaga jeszcze dopracowania bo nie wiem co robić ze spółkami, które mają wykreślony adres siedziby ale nazwa miasta jako siedziby nadal widnieje w KRS.

Próbować skarżyć odmowę wyrejestrowania.

Sąd zwrócił nam wniosek ponieważ nie był złozony na odpowiednim druku tylko było to zwykłe pismo gdzie powołaliśmy art. 21 ustawy o KRS.

Ale poinformował Was jak się nazywa ten "odpowiedni druk" i skąd go wykopać, czy pominęli milczeniem temat?
Może się bowiem okazać, że "odpowiedni druk" nie istnieje i załatwili was troszkę w stylu "Paragrafu 22".

Wskazano NIP-2 i RG-1, ale te druki zupełnie mi nie pasują.

Nie ma żadnego druku! My piszemy "normalne" pismo z powołaniem na art. 21. Opisujemy ustalenia i dołączamy pisma od administratorów/zarządców nieruchomości o rozwiązaniu umowy najmu lub jej nieistnieniu i jest ok. Im więcej dajemy ustaleń, np.: czasami pismo z policji o wizji lokalnej (sprawy z KS lub KP), notatki służbowe z czynności sprawdzających, relacje poborców, prawdopodobne adresy spółki, prezesa, nr telefonów kontatkowych itp. tym większe szanse, że sąd szybko przymusi lub wykreśli.
Na koniec piszemy, że wnioskujemy o przymuszenie do aktualizacji danych lub o wykreślenie nieprawdziwych danych z urzędu.

W zakresie druków to KRS miał chyba na myśli formularze stosowane przy wpisie do KRS, a to po żeby nie przysługiwało zażalenie na zwrot wniosku.

Otóż ściągnęłam niedawno postanowienie z sądu KRS o wykreśleniu siedziby spółki, powołam je w decyzji jako uwiarygodnienie, że spółka nie istnieje. W uzasadnieniu do postanowienia sąd zważył na fakt, że komornik był pod adresem siedziby i nie było tam nawet szyldu, wzywał zarząd i żadnego odzewu nie było, więc uznał wpis za niezgodny ze stanem rzeczywistym. Sądy tylko tyle mogą. Zawsze to coś.

To raczej NIC.
Ja się tam nie znam na prawie ale cóś mi się zdaje, że gdyby choć raz jakiś sąd zdołał się odważyć do zastosowania art. ksh od 26 do 32 ze szczególnym uwzględnieniem art.32 ust. 3, wtedy to by było COŚ. I zaraz wszystkie "porzucone" spółeczki same poleciałyby do sądu żeby je powykreślał.
No ale może tylko mi się zdaje.

Nie zdaje Ci się!  To taka paranoja z tym KRS.

No nie zupełnie, może jeszcze wszcząć postępowanie przynaglające wobec członków zarządu spółki. Tyle tylko,że nie obędzie się bez skargi w trybie nadzoru do Prezesa Sądu Rejonowego oraz Prezesa Sądu Okręgowego.