od 4 lat ani drgnie a paliwo ceny komunikacji wzrosły min. 20 %
07 lut 2011, 12:13
Podwyższenie diet o 23 złote?
woicki66
od 4 lat ani drgnie a paliwo ceny komunikacji wzrosły min. 20 %
Pierwotny "projekt został skierowany do uzgodnień międzyresortowych i zaopiniowania przez partnerów społecznych 4 maja 2010 r." http://www.mpips.gov.pl/bip/index.php?idkat=2465 ... ale w nim nie było i podniesieniu kwoty - tylko zniesienie tych "debilnych" biletów.
07 lut 2011, 12:32
Podwyższenie diet o 23 złote?
Pracuję w kontroli skarbowej i przejazdy rozliczam wg przejechanych kilometrów, przy stawce 30 groszy/kilometr dla samochodu o pojemności powyżej 900cm. Prawdę mówiąc te 30 groszy pokrywa ok. 50% kosztów zużycia paliwa, bez żadnych kosztów ubezpieczenia, naprawy czy amortyzacji prywatnego samochodu. W efekcie dopłacam do przejazdów ok. 200 zł miesięcznie. Jak to wygląda u Was?
07 lut 2011, 16:03
Podwyższenie diet o 23 złote?
Maxer2007
Pracuję w kontroli skarbowej i przejazdy rozliczam wg przejechanych kilometrów, przy stawce 30 groszy/kilometr dla samochodu o pojemności powyżej 900cm. Prawdę mówiąc te 30 groszy pokrywa ok. 50% kosztów zużycia paliwa, bez żadnych kosztów ubezpieczenia, naprawy czy amortyzacji prywatnego samochodu. W efekcie dopłacam do przejazdów ok. 200 zł miesięcznie. Jak to wygląda u Was?
Zapomniałem dodać, że nie mam prawa do rozliczenia żadnych diet i ryczałtów - takie polecenie przełożonych.
07 lut 2011, 16:04
Podwyższenie diet o 23 złote?
do Maxer2007 i do kogo masz pretensje? Najpierw podpisujesz umowę na kretyńskich warunkach, a później narzekasz. Tacy jak ty akceptując nieracjonalne warunki doprowadzają do dziadostwa w skarbowości. Gdyby ci zaproponowali 15 gr za kilometr, miałbyś dwa razy więcej powodów do narzekania.
____________________________________ idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
07 lut 2011, 16:33
Podwyższenie diet o 23 złote?
Maxer2007
Pracuję w kontroli skarbowej i przejazdy rozliczam wg przejechanych kilometrów, przy stawce 30 groszy/kilometr dla samochodu o pojemności powyżej 900cm. Prawdę mówiąc te 30 groszy pokrywa ok. 50% kosztów zużycia paliwa, bez żadnych kosztów ubezpieczenia, naprawy czy amortyzacji prywatnego samochodu. W efekcie dopłacam do przejazdów ok. 200 zł miesięcznie. Jak to wygląda u Was?
Różnica jest taka pomiędzy Tobą a egzekutorem, że Ty jedziesz do jednego dwóch klientów, a egzekutor do 20. Ty zapowiadasz kontrolę, a egzekutorowi zapowiedzieć wizyty nie wolno. Egzekutor robi miesięcznie 5000 km a ty 500. Stąd nie możesz płakać o stawkę, ty samochodu nie zajeździsz w rok, a egzekutor tak. Taka jest różnica pomiędzy nami. Tobie w terenie zrobią kawkę herbatkę a egzekutorowi nie, zresztą na melinach by nie wypił. Egzekutor narażony jest bardzo często na stres i niebezpieczeństwo , a ty sporadyczne. I jeszcze jedno ty masz dodatek do poborów stały a egzekutor musi prowizję wypracować i to nie rzadko w bardzo skrajnych warunkach. Porównaj jeszcze swoją pensję zasadniczą do egzekutora - wysoki komin.
08 lut 2011, 07:37
Podwyższenie diet o 23 złote?
apasko
Różnica jest taka pomiędzy Tobą a egzekutorem, że Ty jedziesz do jednego dwóch klientów, a egzekutor do 20. Ty zapowiadasz kontrolę, a egzekutorowi zapowiedzieć wizyty nie wolno. Egzekutor robi miesięcznie 5000 km a ty 500. Stąd nie możesz płakać o stawkę, ty samochodu nie zajeździsz w rok, a egzekutor tak. Taka jest różnica pomiędzy nami. Tobie w terenie zrobią kawkę herbatkę a egzekutorowi nie, zresztą na melinach by nie wypił. Egzekutor narażony jest bardzo często na stres i niebezpieczeństwo , a ty sporadyczne. I jeszcze jedno ty masz dodatek do poborów stały a egzekutor musi prowizję wypracować i to nie rzadko w bardzo skrajnych warunkach. Porównaj jeszcze swoją pensję zasadniczą do egzekutora - wysoki komin.
Zupełnie nie rozumiem jak ma się Twoja wypowiedź do tego co napisał Maxer? Nie musisz wyładowywać tutaj swoich frustracji. Poza tym jak chcesz porównywać zarobki to porównaj ile faktycznie netto miesięcznie zarabia pracownik egzekucji a ile zarabiają pracownicy w innych działach i wtedy zamilknij. Każdy powie że jego praca jest ciężka i to będzie prawda bo każda praca ma jakieś minusy.
08 lut 2011, 07:50
Podwyższenie diet o 23 złote?
Maxer2007
Pracuję w kontroli skarbowej i przejazdy rozliczam wg przejechanych kilometrów, przy stawce 30 groszy/kilometr dla samochodu o pojemności powyżej 900cm. Prawdę mówiąc te 30 groszy pokrywa ok. 50% kosztów zużycia paliwa, bez żadnych kosztów ubezpieczenia, naprawy czy amortyzacji prywatnego samochodu. W efekcie dopłacam do przejazdów ok. 200 zł miesięcznie. Jak to wygląda u Was?
ok 50%? 30gr za km to 30zł za 100km. Chcesz nam powiedzieć, że Twój samochód pali ok 12-13 litrów na 100km w trasie? W takim razie czas chyba na wymianę auta bądź przejście na gaz ;p
08 lut 2011, 07:58
Podwyższenie diet o 23 złote?
karlee
Maxer2007
Pracuję w kontroli skarbowej i przejazdy rozliczam wg przejechanych kilometrów, przy stawce 30 groszy/kilometr dla samochodu o pojemności powyżej 900cm. Prawdę mówiąc te 30 groszy pokrywa ok. 50% kosztów zużycia paliwa, bez żadnych kosztów ubezpieczenia, naprawy czy amortyzacji prywatnego samochodu. W efekcie dopłacam do przejazdów ok. 200 zł miesięcznie. Jak to wygląda u Was?
ok 50%? 30gr za km to 30zł za 100km. Chcesz nam powiedzieć, że Twój samochód pali ok 12-13 litrów na 100km w trasie? W takim razie czas chyba na wymianę auta bądź przejście na gaz ;p
Litr paliwa kosztuje blisko 5 zł. Za 30 zł masz 6 litrów paliwa. Mój samochód pali 7 litrów paliwa na 100 km, większość moich tras to jazda po mieście. Jakim cudem wyliczyłeś, że mój samochód pali 12 litrów???
08 lut 2011, 17:09
Podwyższenie diet o 23 złote?
cyanide3
do Maxer2007 i do kogo masz pretensje? Najpierw podpisujesz umowę na kretyńskich warunkach, a później narzekasz. Tacy jak ty akceptując nieracjonalne warunki doprowadzają do dziadostwa w skarbowości. Gdyby ci zaproponowali 15 gr za kilometr, miałbyś dwa razy więcej powodów do narzekania.
Po pierwsze nie narzekam lecz się pytam ile Wam płacą za przejazdy. Po drugie mam dwa wyjścia: albo zaakceptuje narzucone przez NUSA stawki, albo mogę złożyć zwolnienie z pracy. Powtórzę, stawka 30 groszy nie podlega negocjacji, gdyż nie wiem czy dobrze mnie zrozumiałeś.
08 lut 2011, 17:15
Podwyższenie diet o 23 złote?
apasko
Maxer2007
Pracuję w kontroli skarbowej i przejazdy rozliczam wg przejechanych kilometrów, przy stawce 30 groszy/kilometr dla samochodu o pojemności powyżej 900cm. Prawdę mówiąc te 30 groszy pokrywa ok. 50% kosztów zużycia paliwa, bez żadnych kosztów ubezpieczenia, naprawy czy amortyzacji prywatnego samochodu. W efekcie dopłacam do przejazdów ok. 200 zł miesięcznie. Jak to wygląda u Was?
Różnica jest taka pomiędzy Tobą a egzekutorem, że Ty jedziesz do jednego dwóch klientów, a egzekutor do 20. Ty zapowiadasz kontrolę, a egzekutorowi zapowiedzieć wizyty nie wolno. Egzekutor robi miesięcznie 5000 km a ty 500. Stąd nie możesz płakać o stawkę, ty samochodu nie zajeździsz w rok, a egzekutor tak. Taka jest różnica pomiędzy nami. Tobie w terenie zrobią kawkę herbatkę a egzekutorowi nie, zresztą na melinach by nie wypił. Egzekutor narażony jest bardzo często na stres i niebezpieczeństwo , a ty sporadyczne. I jeszcze jedno ty masz dodatek do poborów stały a egzekutor musi prowizję wypracować i to nie rzadko w bardzo skrajnych warunkach. Porównaj jeszcze swoją pensję zasadniczą do egzekutora - wysoki komin.
Sory, ale nie napisałeś na temat który poruszyłem. Pytałem ile Wam płacą za przejazdy samochodem prywatnym i ile do tego dopłacacie? Jeśli możesz odpowiedzieć na te pytania to z góry dziękuję. Jeśli Tobie nie odpowiada obecna praca, rozważ przeniesienie się do innego wydziału lub urzędu.
08 lut 2011, 17:24
Podwyższenie diet o 23 złote?
U mnie stawka 20 groszy więc nawet nie mam sił się wypowiadać w tej kwestii........
08 lut 2011, 17:39
Podwyższenie diet o 23 złote?
do Maxer 2007 Czyżby ktoś cię zmuszał do wykorzystywania swojego samochodu w celach służbowych. Jeżeli tak, to pozostaje zawiadomienie właściwej prokuratury, ale ad vocem do tematu pozwolę sobie na skopiowanie wyroku SN odnoszącego się do przedmiotu dyskusji......
Wyrok
z dnia 5 grudnia 2006 r.
Sąd Najwyższy
II PK 94/06
Gdyby traktować wyjazdy powoda do klientów jako podróże służbowe, powodowi przysługiwałyby diety oraz zwrot kosztów przejazdów, noclegów, dojazdów środkami komunikacji miejscowej i innych udokumentowanych wydatków. LEX nr 437026 437026 Dz.U.2002.27.271: § 1
Ustalony przez strony umowy o pracę ryczałt z tytułu używania własnego samochodu do przejazdów służbowych nie wyklucza żądania zwrotu kosztów realnie poniesionych. M.P.Pr. 2007/4/168 237327 Dz.U.2002.27.271: § 1
Skład orzekający
Przewodniczący: Sędzia SN Jerzy Kuźniar. Sędziowie SN: Krystyna Bednarczyk (spr.), Małgorzata Wrębiakowska-Marzec.
Sentencja
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Grzegorza G. przeciwko Przedsiębiorstwu Handlowemu A. Spółce Jawnej o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 5 grudnia 2006 r. skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 29 września 2005 r.: 1) oddala skargę kasacyjną; 2) zasądza od pozwanej na rzecz powoda 2.700 zł (dwa tysiące siedemset) tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie faktyczne
Powód Grzegorz G. wniósł o zasądzenie od pozwanej Przedsiębiorstwa Handlowego "A." Spółki Jawnej 76.883,48 zł tytułem zwrotu kosztów używania własnego samochodu do celów służbowych. Pozwana wniosła o oddalenie powództwa. Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2005 r. Sąd Okręgowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zasądził od pozwanej na rzecz powoda 52.853,62 zł i oddalił powództwo w pozostałej części. Sąd ustalił, że powód był zatrudniony u pozwanej od 1 kwietnia 2001 r. do 31 lipca 2003 r. w charakterze przedstawiciela handlowego. Warunkiem zatrudnienia było posiadanie własnego samochodu. Do obowiązków powoda należały osobiste kontakty z klientami - sklepami i hurtowniami na terenie dawnego województwa koszalińskiego i słupskiego. Podróże do klientów powód odbywał własnym samochodem. Z tego tytułu został mu przyznany ryczałt w kwocie 1.500 zł miesięcznie. Powód miesięcznie przejeżdżał 5.000-6.000 kilometrów, jeździł pięć razy w tygodniu, a trasa jednego przejazdu wynosiła ponad 300 km. Strona pozwana nie kwestionowała faktu, że powód obsługiwał placówki przez niego wskazywane, gdyż był on jedyną osobą przyjmującą w tym czasie zamówienia na tym terenie. Ryczałt ustalony przez pracodawcę nie spełniał wymogu § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 26 marca 1998 r. w sprawie warunków ustalania i zasad zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów nie będących własnością pracodawcy (Dz. U. Nr 41, poz. 239). Niesprzeczne z normami bezwzględnie obowiązującymi postanowienia umowy o pracę w przedmiocie sposobu rozliczania kosztów używania prywatnego samochodu do celów służbowych były prawnie skuteczne z tym zastrzeżeniem, że kwota ustalonego ekwiwalentu pokrywała w całości wydatki poniesione przez pracownika w związku z pracą. Do obowiązków pracodawcy należy ponoszenie wszelkich kosztów związanych z pracą i obowiązek ten nie może być przerzucony na pracownika. Wydatki poniesione przez powoda w okresie jego pracy związane z używaniem prywatnego samochodu do celów służbowych zostały wyliczone przez biegłego i wyniosły 52.853,62 zł. Opinię biegłego Sąd uznał za wiarygodną i uwzględnił powództwo do kwoty ustalonej w tej opinii. W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu. Apelacja pozwanej od tego wyroku w części uwzględniającej powództwo została oddalona wyrokiem Sądu Apelacyjnego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 29 września 2005 r. Sąd Apelacyjny ustalił, że w umowie o pracę, czyniąc zadość art. 26 k.p., jako miejsce wykonywania pracy określono Szczecin ze wskazaniem adresu siedziby pozwanej. Powoda zatrudniono w charakterze przedstawiciela handlowego, a więc umówiona praca wiązała się z wykonywaniem obowiązków poza miejscem pracy. Nie można więc wykluczyć, że powód wykonywał podróże służbowe w rozumieniu ówcześnie obowiązującego § 1 ust. 2 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 czerwca 1998 r. w sprawie zasad ustalania oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju (Dz. U. Nr 69, poz. 454). Jednakże powód nie dochodził należności z tytułu podróży służbowych, a wyłącznie zwrotu kosztów używania prywatnego pojazdu do celów służbowych. Do obowiązków powoda należało tworzenie i obsługa sieci klientów pozwanego na określonym obszarze, nie mogło więc być wątpliwości co do tego, że wyjazdy wynikały z obowiązków służbowych. Strony zawarły w sposób dorozumiany umowę, na podstawie której powód w ramach rekompensaty za korzystanie z własnego pojazdu miał otrzymywać kwotę 1.500 zł. Jednakże umowa taka w myśl § 1 rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 26 marca 1998 r. w sprawie warunków ustalania i zasad zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów nie będących własnością pracodawcy powinna odpowiadać warunkom określonym w tym rozporządzeniu. Warunki zaproponowane pracownikowi mogą być korzystniejsze niż określone w rozporządzeniu, nie mogą natomiast kształtować sytuacji pracownika w sposób mniej korzystny (art. 18 § 1 k.p.). Jeżeli tak się staje, znajduje zastosowanie przepis art. 18 § 2 k.p., w myśl którego postanowienia umów i aktów, o których mowa w § 1, mniej korzystne dla pracownika niż przepisy prawa pracy są nieważne; zamiast nich stosuje się odpowiednie przepisy prawa pracy. Przez te przepisy należy rozumieć przepisy Kodeksu pracy oraz przepisy innych ustaw i aktów wykonawczych, a także postanowienia układów zbiorowych pracy i innych opartych na ustawie porozumień zbiorowych, regulaminów i statutów określających prawa i obowiązki stron stosunku pracy (art. 9 § 1 k.p.). W tym stanie rzeczy wobec sprzeczności wzajemnych uzgodnień stron odnośnie zwrotu kosztów za używanie pojazdu powoda do celów służbowych z przepisami powołanego rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 26 marca 1998 r. nie mogły one wiązać stron stosunku pracy, gdyż były nieważne z mocy ustawy. Podstawę określenia kosztów w niniejszej sprawie winno stanowić to rozporządzenie. Dla ustalenia ich wysokości miarodajna była opinia biegłego. Pozwana nie przedstawiła rzeczowej argumentacji, która kwestionowałaby wnioski opinii. Od tego wyroku pozwana wniosła skargę kasacyjną, którą oparła na podstawie naruszenia prawa materialnego przez błędne zastosowanie § 1 ust. 2 zarządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 25 czerwca 1996 r. w sprawie zasad ustalania oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju. W uzasadnieniu skargi podniosła, że przepisy dotyczące zasad ustalania oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju nie mają zastosowania w niniejszej sprawie. Podróżą służbową jest wykonywanie zadania określonego przez pracodawcę poza miejscowością, w której znajduje się stałe miejsce pracy pracownika. Oznacza to, że pracownik udający się w podróż służbową ma stałe miejsce wykonywania pracy w określonej miejscowości, co wskazuje na incydentalność podróży służbowej i tymczasowość pobytu w miejscu wykonania zadania. Skoro powód w zakresie swoich obowiązków miał pozyskiwanie nowych klientów dla pozwanej i zbieranie zamówień, to kolejnych wyjazdów do nich nie można traktować jako podróży służbowej, a co za tym idzie, kosztów z tego wynikłych nie można rozliczać według stawek wynikających z przepisów przytoczonych przez Sąd. Powoduje to, że wyliczenie rzeczywistych kosztów używania samochodu poczynione przez biegłego od samego początku obarczone było błędem. A priori zakładało, że opierać winno się na "kilometrówce", która z kolei wynika z góry przyjętego założenia, że wykonywanie przez powoda pracy było podróżą służbową. W związku z tymi zarzutami skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz poprzedzającego go wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania. Sąd Najwyższy zważył, co następuje: Skarga kasacyjna jest oczywiście bezzasadna, gdyż ani jej podstawy, ani uzasadnienie nie mają żadnego odniesienia do przyjętej w zaskarżonym wyroku podstawy prawnej rozstrzygnięcia. Jedyną podstawą skargi jest naruszenie przepisu § 1 ust. 2 zarządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 25 czerwca 1996 r. w sprawie zasad ustalania oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju przez błędne jego zastosowanie. Skarżąca nie wskazuje miejsca publikacji powołanego aktu prawnego, można się jedynie domyślać, że chodzi o zarządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej publikowane w Monitorze Polskim Nr 39, poz. 387 ze zm. Zarządzenie to w ogóle nie zostało powołane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, gdyż w okresie pracy powoda (od 1 kwietnia 2001 r. do 31 lipca 2003 r.) już nie obowiązywało. Do dnia 31 grudnia 2001 r. obowiązywało powołane przez Sąd Apelacyjny rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 czerwca 1998 r. w sprawie zasad ustalania oraz wysokości należności przysługujących pracownikom z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju, a od dnia 1 stycznia 2002 r. rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2001 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania oraz wysokości należności przysługujących pracownikowi z tytułu podróży służbowej na obszarze kraju (Dz. U. Nr 151, poz. 1720). Przepisów tych rozporządzeń Sąd Apelacyjny nie stosował, wyraził jedynie przypuszczenie (używając sformułowania "nie można wykluczyć"), że wyjazdy powoda do klientów mogły być uznane za podróże służbowe. Gdyby je tak traktować, powodowi przysługiwałyby diety oraz zwrot kosztów przejazdów, noclegów, dojazdów środkami komunikacji miejscowej i innych udokumentowanych wydatków (§ 3 ostatniego z powołanych rozporządzeń). Powód jednak nie dochodził zwrotu kosztów podróży służbowych, a jedynie zwrotu wydatków poniesionych na używanie prywatnego samochodu do celów służbowych. Do oceny zasadności oraz ustalenia wysokości roszczeń z tego tytułu nie miały zastosowania przepisy powołanych rozporządzeń, lecz przepisy rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 26 marca 1998 r. w sprawie warunków ustalania i zasad zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów nie będących własnością pracodawcy, a następnie rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 r. w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz. U. Nr 27, poz. 271) obowiązującego od dnia 1 stycznia 2002 r. Zgodnie z przepisami obu rozporządzeń koszty używania pojazdów do celów służbowych pokrywa pracodawca według stawek za 1 kilometr przebiegu, ustalonych kwotowo dla każdego typu pojazdu i corocznie waloryzowanych. Opinia biegłego została wykonana w oparciu o te stawki. W skardze kasacyjnej nie podnosi się zarzutu, że przepisy te zostały zastosowane nieprawidłowo. Przepisy te nie zostały nawet przytoczone w podstawach skargi, a tylko w granicach tych podstaw Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę (art. 39813 § 1 k.p.c.).
____________________________________ idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
08 lut 2011, 19:23
Podwyższenie diet o 23 złote?
Do cyanide3: Masz racje że nikt mnie nie zmusza do używania prywatnego samochodu, tak samo jak nikt mnie nie zmusza do pracy. Jadnak charakter mojej pracy sprawia, że muszę jeździć po różnych firmach, a wykonanie tego komunikacją publiczna nie jest możliwe (firmy często znajdują się na obrzeżach miast lub wsi). Pozostaje mi więc wybór - albo obecna praca i używanie prywatnego samochodu albo inna praca. Wolę to pierwsze rozwiązanie. Przytoczyłeś ciekawy wyrok sądu, lecz czy Ty wyobrażasz sobie sytuacje w której pozywasz pracodawcę do sądu i nadal pracujesz?
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników