Witam wszystkich serdecznie.

Chciałabym zapytać, czy w swoich urzędach skarbowych będziecie zdawali egzaminy z Ordynacji Podatkowej? W moim Urzędzie takowy ma się odbyć już niedługo. Nic ogólnie nie wiadomo poza tym, że na wszystkich padł blady strach... bo a nóż widelec się okaże, że nikt się na Ordynacji nie zna... <_<
Zatem trwają gorączkowe przygotowania i tajne komplety w pomieszczeniach służbowych...

A może u Was taki egzamin się już odbył i szepniecie po koleżeńsku słówko?

Masz bardzo znudzone szefostwo, albo poziom większości pracowników jest rzeczywiście taki kiepski. No cóż, w moim miejscu pracy pisemny wewnętrzny test zdawałem ostatnio gdzieś w 1995 lub 1996. Po moim pytaniu (dostałem lufę, bo zamiast odpowiedzi wyszukiwałem nieścisłości w pytaniach) w stosunku do komisji oceniającej pracę, o co chodzi w pytaniu nr... zaczęła się dyskusja, a potem pyskówka między członkami komisji. Kierownictwo się pożarło, ja nie miałem premii prawie rok, ale na powyższym te durne dowcipy się skończyły. Od tego czasu zdawałem już kilkanaście różnych testów i egzaminów z przeróżnych dziedzin i w różnym zakresie. W urzędzie jednak najgorszym egzaminatorem są podatnicy, a szczególnie niedouczeni doradcy. Taki człowieka przeciora lepiej, niż najwymyślniejsza komisja :nonono:  :nonono:  :nonono: . Ciekawe, jak szefostwo ma zamiar wykorzystać wyniki testu?

Ale jaja. No normalnie jak przeczytałem Wasze posty, to nie mogłem uwierzyć.  :rotfl: Hi hi hi. W moim Urzędzie ani naczelnik, ani jego zastępcy, nie mają wykształcenia wyższego magisterskiego (a jedynie licencjat lub studia inżynierskie na wyższej uczelni... rolniczej). Oczywiście mają wieloletnie doświadczenie, więc ich wiedza jest na dobrym poziomie, ale... trudniejsze problemy skutkują błędami w wydawanych decyzjach... Ale szaaa... w Izbie nie jest dużo lepiej. Aby od kogoś wymagać, trzeba zacząć najpierw od siebie. Mam nadzieję, że wasi szefowie to dobrzy fachowcy.

Natomiast sama idea, aby testy pisali kierownicy, jest bardzo dobra. Ciekawe, czy wyniki zostaną ogłoszone pracownikom, niech się wszyscy pośmieją.

No nie... o kierownikach mowy nie było. Przecież to oczywiste, że ONI znają Ordynację jak pacierz...
Tylko to całe towarzystwo w postaci szarych inspektorów, nudnych referentów i leniwych komisarzy trzeba przeegzaminować. A potem... Linia Maginota: na prawo prymusy, a reszta na lewo... i prosto, a potem do wyjścia będzie już bliziuchno... :rolleyes:
Pozdrawiam.

O ile pamiętam, to jeszcze niedawno były już dyrektor IS zapowiadał testy i egzaminy, co chyba miało być czynnikiem przy ocenie corocznej, wisiały nawet pytania na intranetowej stronie IS, zarówno z OP jak i poszczególnych podatków, a najlepsze były dla "branży IT"... na szczęście ten jakże racjonalizatorski pomysł na niziny nie dotarł... A może szkoda?

Gdzie nie dotarł, tam nie dotarł. Kilka Urzędów na Śląsku zostało "przetestowanych".

Gdzie nie dotarł, tam nie dotarł. Kilka Urzędów na Śląsku zostało "przetestowanych".
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

I jakie z tego wyciągnięto konsekwencje?

Okazało się, że pytania wymagają ciagłej aktualizacji i do każdego należałoby dopisać: "...obowiązujacy w dniu...".

Okazało się, że pytania wymagają ciagłej aktualizacji i do każdego należałoby dopisać:"...obowiązujacy w dniu...".
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
I "według interpretacji Xa czy Ygreka".
Albo "zgodnie z wyrokiem WSA (NSA) sygn. ...".

No nie mogę. I dorośli ludzie się zgodzili na te testy??? A może by tak zwrócić uwagę naczelnikom i dyrektorom miłościwie panującym, że żeby zamiast robić ludziom jakieś idiotyczne testy wymuszając na nich konieczność samonauczenia się w domu, kiedy to powinni zajmować się domem itd. (choć chwilę, bo i tak dużo siedzą po godzinach), to należałoby zapewnić im szkolenia, któe w sposób naturalny pogłębią wiedzę i rozwiążą niuanse prawne dość częste zresztą. Moje gratulacje. Widać góra nie ma co robić. A może skoro się nudzą, to odciążą pracowników i załatwią kilka spraw od A do Z ? To mój pomysł na test dla nich

Zawsze było tak, że jak na szkoleniu ktoś zada pytanie i (jeśli - bo nie zawsze) usłyszy odpowiedź, to zaczyna się jedna wielka dyskusja. Każdy urząd mówi co innego i każdy jest przekonany o swojej racji.
A jak ludzie wracają ze szkolenia i przekazują te rewelacje w urzędzie, to wtedy robi się naprawdę niezły cyrk...  :wacko:

Gdzie nie dotarł, tam nie dotarł. Kilka Urzędów na Śląsku zostało "przetestowanych".
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

I jakie z tego wyciągnięto konsekwencje ?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Nie wiem, chyba wszyscy przeszli test pozytywnie. Pytania były dostępne, pogrupowane np. podatek doch. od osób fiz., podatek doch. od osób prawnych, ordynacja podatkowa itp. -  można było się przygotować. Poszczególne działy zdawały z reguły tylko to, co do nich faktycznie należy. Najgorzej było w kontroli.

Były też pytania dla pracowników w okresie służby przygotowawczej.  Wszyscy czytali (a przynajmniej mogli przeczytać) i nawet część zdała egzamin, co umożliwiło im dalszą pracę w resorcie.

Do zamieszczonych pytań nie dodano odpowiedzi, więc jeśli są watpliwości co do wyboru, w związku ze zmianą przepisów, to i pozostaną.