Teraz jest 04 wrz 2025, 07:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  idź do strony:  1, 2  Następna strona
Co piszczy w woj. mazowieckim 
Autor Treść postu
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA24 lis 2006, 14:50

 POSTY        3
Post 
Ciekawi mnie, ilu urzędników nie powinno wg was pracować w urzędach w mazowieckim, bo albo nie mają żadnej wiedzy z uwagi na dobre znajomości, albo robią rzeczy, których nie powinni, zapominając o tym, że urząd to nie prywatny folwark...?!?!?!?!?


Ostatnio edytowano 25 lis 2006, 20:28 przez mart, łącznie edytowano 1 raz



24 lis 2006, 15:22
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 paź 2006, 08:26

 POSTY        107
Post 
Zapominając o tym, że urząd to nie prywatny folwark...?!?!?!?!?
Ciekawa jestem, czy jest w kraju US, który nie działa, jak prywatny folwark NUSA?


Ostatnio edytowano 25 lis 2006, 20:29 przez Elda, łącznie edytowano 1 raz



24 lis 2006, 15:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 lis 2006, 17:52

 POSTY        23
Post 
mart                    



Ciekawi mnie, ilu urzędników nie powinno wg was pracować w urzędach w mazowieckim, bo albo nie mają żadnej wiedzy z uwagi na dobre znajomości, albo robią rzeczy, których nie powinni, zapominając o tym, że urząd to nie prywatny folwark... ?!?!?!?!?

Pocieszę cię, jeśli można to tak nazwać, tak się dzieje nie tylko w mazowieckim.
Wielkopolskie, łódzkie  - takie same sytuacje.
Ciekawe kiedy te sprawy wypłyną w mediach, wtedy się zrobi zawierucha.


Ostatnio edytowano 24 lis 2006, 21:21 przez asia, łącznie edytowano 1 raz



24 lis 2006, 18:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 14:08

 POSTY        541

 LOKALIZACJAZewsząd
Post 
mart                    



Ciekawi mnie, ilu urzędników nie powinno wg was pracować w urzędach w mazowieckim, bo albo nie mają żadnej wiedzy z uwagi na dobre znajomości, albo robią rzeczy, których nie powinni, zapominając o tym, że urząd to nie prywatny folwark... ?!?!?!?!?


<!--sizeo:3--><span style="font-size:12pt;line-height:100%"><!--/sizeo-->"Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan Głąb."<!--sizec--></span><!--/sizec-->

Cyt. z Kabaretu Dudek z kultowego skeczu pt. "Rura" wg Tyma.

Ps. nie rozumię tego fragmentu "albo nie mają żadnej wiedzy z uwagi na dobre znajomości"?


Ostatnio edytowano 24 lis 2006, 21:22 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz



24 lis 2006, 19:12
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA26 paź 2006, 21:56

 POSTY        9
Post 
Ciekawe kiedy te sprawy wypłyną w mediach, wtedy się zrobi zawierucha.
Raczej nie wypłyną. Nasi Przełożeni, jako kadra kierownicza każdego szczebla, trzymają się razem, a osoby, które pyskują lub chcą coś zmienić to... delikatnie mówiąc zsyłka... <_<  No cóż, stare przysłowie pszczół mówi: wyżej d*** nie podskoczysz!!!


Ostatnio edytowano 24 lis 2006, 21:23 przez Coolfor, łącznie edytowano 1 raz



24 lis 2006, 19:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 lis 2006, 17:52

 POSTY        23
Post 
darecki.w13                    



Ciekawe kiedy te sprawy wypłyną w mediach, wtedy się zrobi zawierucha.
Raczej nie wypłyną. Nasi Przełożeni, jako kadra kierownicza każdego szczebla, trzymają się razem, a osoby, które pyskują lub chcą coś zmienić to... delikatnie mówiąc zsyłka... <_<  No cóż, stare przysłowie pszczół mówi: wyżej d*** nie podskoczysz!!!

Oczywiście, ale czasy się zmieniły i nie wszystko da się zamieść pod dywan.
To nie jest już takie panowanie nad "rządem dusz" jak dawniej.  :nonono:
Coraz więcej ludzi dostrzega to, czego przedtem starali się nie zauważać oraz ma odwagę głośno o tym mówić.
Nasi przełożeni trzymają się razem, ale coraz więcej osób ma ochotę dobrać się im do tyłka.
Ale temat nie dotyczy tylko przełożonych.  B)))


Ostatnio edytowano 24 lis 2006, 21:24 przez asia, łącznie edytowano 1 raz



24 lis 2006, 21:03
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA26 paź 2006, 21:56

 POSTY        9
Post 
<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->(...) oraz ma odwagę głośno o tym mówić. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->Tak, do czasu przejścia na bezrobocie. I nie mów mi, że wszystko jest ok i odważnie wszystko mówisz i wypowiadasz się. Wszędzie jest ogólne zastraszenie w związku z bezrobociem oraz oczekiwanymi zmianami. Zawsze jest to czas i sposób na pozbycie się niewygodnych pracowników, choć są dobrzy w tym, co robią.


Ostatnio edytowano 25 lis 2006, 20:30 przez Coolfor, łącznie edytowano 1 raz



25 lis 2006, 16:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
asia                    



Nasi przełożeni trzymają się razem, ale coraz więcej osób ma ochotę dobrać się im do tyłka.
Ale temat nie dotyczy tylko przełożonych.  B)))

Ciekawe, ciekawe. Czyżby urząd, w którym pracownicy otwarcie przyznają się do odmiennej orientacji seksualnej? :sex:


Ostatnio edytowano 25 lis 2006, 20:30 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz



25 lis 2006, 19:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 lis 2006, 17:52

 POSTY        23
Post 
helvet                    



Ciekawe, ciekawe. Czyżby urząd, w którym pracownicy otwarcie przyznają się do odmiennej orientacji seksualnej? :sex:

Jaka ładna zamiennik rozmycia tematu tego wątku. :brawa:
Śmieszy cię to?  :lol:

darecki.w13                    



Tak, do czasu przejścia na bezrobocie. I nie mów mi, że wszystko jest ok i odważnie wszystko mówisz i wypowiadasz się. Wszędzie jest ogólne zastraszenie w związku z bezrobociem oraz oczekiwanymi zmianami. Zawsze jest to czas i sposób na pozbycie się niewygodnych pracowników, choć są dobrzy w tym, co robią.[/b]

Zgadzam się z tobą. Ale dawniej pewne sprawy były tematem tabu.
Ostatnio to się trochę zmieniło, przełożeni nie są już tak butni i pewni swej władzy.
Dzisiaj rządzą, jutro ich stołek może już zajmować ktoś inny.


Ostatnio edytowano 25 lis 2006, 20:32 przez asia, łącznie edytowano 1 raz



25 lis 2006, 19:58
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA26 paź 2006, 21:56

 POSTY        9
Post 
Skarbie zgadzam się z tobą: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Dzisiaj rządzą, jutro ich stołek może już zajmować ktoś inny.<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->Oczywiście spadają na zastępców i odwrotnie...  tylko od X czasu ciągle rządzą ci sami. Ale tak, jak pisałem wcześniej, za wybranie złej "bramki" (czyt. zła odpowiedź, złe spojrzenie) lądujesz na dalece wysuniętej placówce. I co zostało? Zacisnąć wszystko co się da, łącznie ze zwieraczami bo...? Koszty dojazdów do pracy pochłoną 80% wynagrodzenia. To jest jeden ze sposobów odgryzienia się na pracowniku. Oczywiście wszystko zgodne z prawem i nie ma mowy o mobbingu lub innych gadach.


Ostatnio edytowano 26 lis 2006, 08:55 przez Coolfor, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2006, 00:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA24 lis 2006, 17:52

 POSTY        23
Post 
darecki.w13                    



Ale tak, jak pisałem wcześniej, za wybranie złej "bramki" (czyt. zła odpowiedź, złe spojrzenie) lądujesz na dalece wysuniętej placówce. I co zostało? Zacisnąć wszystko co się da, łącznie ze zwieraczami bo...? Koszty dojazdów do pracy pochłoną 80% wynagrodzenia. To jest jeden ze sposobów odgryzienia się na pracowniku. Oczywiście wszystko zgodne z prawem i nie ma mowy o mobbingu lub innych gadach.

Tak widać jeszcze nawyki i przyzwyczajenia ze starych czasów.
Ja rządzę i dzielę, nie podoba się, tam są drzwi.  <_<
Ale w większych miastach NUS nie jest już tak wszechwładny.
Kto chce, znajdzie ciekawszą i lepiej płatną pracę.


26 lis 2006, 15:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA20 paź 2006, 19:00

 POSTY        2176
Post 
Do Asi.

Wcale nie dążę do rozmycia poruszanego wątku.
Po prostu zbyt ogólnikowo rzuciłaś temat.
1. Zamiatanie pod dywan - czy chodzi Ci o nieprawidłowości w funkcjonowaniu urzędu spowodowane nieudolnością, niekompetencją, olewaniem obowiązków przez kierownictwo? A może masz na myśli działalność niezgodną z prawem (na korzyść lub niekorzyść podatników), zbytnie bratanie się z niektórymi podatnikami, roztaczanie parasola ochronnego nad wybrańcami itp. Pod tym sformułowaniem może mieścić się także stosunek do pracowników. Ale może być tak, że to, co Ty uważasz za mobbing, z drugiej strony jest koniecznym działaniem do zachowania dyscypliny pracy?
2. Czego starali się nie zauważać - brania łapówek, nieuasadnionego faworyzowania jednych pracowników kosztem drugich, nierównomiernego obciążania pracą?
3. Czy to, że przełożeni trzymają się razem uważasz za coś niestosownego? I dlatego należy zrobić rewolucję (celowo nie używam Twojego sfomułowania).
Zauważ, że nie podniosłaś żadnego merytorycznego argumentu uzasadniającego wpis w takim kształcie.

Pozdrawiam.


Ostatnio edytowano 26 lis 2006, 20:19 przez helvet, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2006, 19:38
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA21 paź 2006, 06:31

 POSTY        74
Post 
darecki.w13                    



Skarbie zgadzam się z tobą: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->Dzisiaj rządzą, jutro ich stołek może już zajmować ktoś inny.
Oczywiście spadają na zastępców i odwrotnie...  tylko od X czasu ciągle rządzą ci sami. Ale tak, jak pisałem wcześniej, za wybranie złej "bramki" (czyt. zła odpowiedź, złe spojrzenie) lądujesz na dalece wysuniętej placówce. I co zostało? Zacisnąć wszystko co się da, łącznie ze zwieraczami bo...? Koszty dojazdów do pracy pochłoną 80% wynagrodzenia. To jest jeden ze sposobów odgryzienia się na pracowniku. Oczywiście wszystko zgodne z prawem i nie ma mowy o mobbingu lub innych gadach.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Co za bzdura. Jak to nie ma mowy o mobbingu czy "innych gadach"? Jak czytam Twoje wypowiedzi, to wyraźnie w nich wyczuwam strach przed walką o swoje z powodu przeniesienia w odległe miejsce. Jak to zatem nazwać? Ja znam jedno określenie, które już tu padło i nie będę go powtarzać. Poza tym co to za lękliwe podejście? Czy zrobiłbyś wszystko, co by Ci kazali, bo się boisz, że Cię gdzieś wyniosą?? Trochę odwagi cywilnej, pewności siebie, umiejętności walki o swoje życzę Ci kolego. Ja wiem, że walczyć o swoje nie jest łatwo, ale warto.


Ostatnio edytowano 26 lis 2006, 19:53 przez onao, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2006, 19:52
Zobacz profil
Własny awatar
Post 
Elda                    



Zapominając o tym, że urząd to nie prywatny folwark...?!?!?!?!?
Ciekawa jestem, czy jest w kraju US, który nie działa, jak prywatny folwark NUSA?

Jakoś nie widać głosów zaprzeczenia. :o


Ostatnio edytowano 26 lis 2006, 20:20 przez Zeta, łącznie edytowano 1 raz



26 lis 2006, 20:18
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  idź do strony:  1, 2  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: