Jestem pracownikiem us. W tym roku dostałem się na aplikację adwokacką, jednak cały czas zastanawiam się nad pozostaniem w skarbowości. Stąd mam kilka pytań do osób, które być może także są skarbowcami i aplikantami:
- czy można pogodzić pracę i aplikację?
- jak reagują na to Naczelnicy/Dyrektorzy?
- jak wygląda kwestia zwolnienia na czas odbywania zajęć?
- czy w praktyce istnieje możliwość zmniejszenia wymiaru czasu pracy do np. 4/5 etatu?

Szczerze mówiąc, to jednak obawiam się, że przekazując taką informację Naczelnikowi, wyjdę z jego gabinetu z wypowiedzeniem w ręku. Z drugiej strony słyszałem o urzędach, gdzie odbywanie aplikacji przez pracownika jest dużym atutem.

Popatrz w ustawie o adwokaturze, czy nie ma przypadkiem zapisu o urlopie z zachowaniem prawa do wynagrodzenia na czas odbywania zajęć, bo w ustawie o radcach prawnych coś takiego prawdopodobnie jest.

Pogodzić ? Może się da ale chyba jedynie na zmniejszonym wymiarze czasu pracy jeśli naczelnik wyrazi na to zgodę np na pracę na 1/2 etatu. Daję Tobie 50% szans ,że się uda jak będziesz umiał przekazać szefowi, jak będzie wyglądała Twoja praca w czasie aplikacji.

Zyczę Ci powodzenia i gratuluję. Mam nadzieję, że masz normalnego szefa. Atutem jest dostać się na aplikację. Obecnie nie narzekam, ale z doświadczenia wiem jednak, że władza nie lubi ambitnych i nie lubiła, a ta władza, sądze, że niestety szczególnie, choć 2 lata temu wydawało się inaczej. Boję się, że nadal jest zasada piesków ogrodnika. Mądry nie jest mile widziany po prostu. Zazdrość i tzw. zaudanie wyziera z tej elyty. Nie wszedzie, ale w większości po "wiekopomnej chwili".

Gratuluję!

Problemem może jednak nie być naczelnik a przepisy dotyczące aplikacji adwokackiej.
Aplikanci adwokaccy powinni pracować w kancelarii.

?Podjęcie dodatkowego zatrudnienia przez aplikanta wymaga zgody patrona, dziekana okręgowej rady adwokackiej oraz opinii kierownika szkolenia aplikantów. Wynika to z § 14 uchwały z 14 czerwca 2008 r. Naczelnej Rady Adwokackiej.?
http://www.rp.pl/artykul/55756,343788_C ... kiej_.html

Witam. Gratuluję ale obawiam, się że możesz mieć problem. I to niekoniecznie wskutek postawy przełożonych. Przepisy zabraniają pracy poza kancelariami, chyba  że dziekan wyrazi na to zgodę. Polecam http://prawo.e-katedra.pl/czytelnia/apl ... tes-gotowy
Ja dostałem się na radcowską, ale czekam na uchwałę izby żeby porozmawiać z szefostwem.
Przy okazji mam pytanie do ewentualnych współaplikantów. Czy patronem koniecznie musi być radca z kancelarii? Bo myslałem o tym, by o patronat poprosić któregoś z naszych urzędowych. Ustawa pobieżnie wspomina o patronach

Gratulacje.
Ja już jestem po II roku aplikacji radcowskiej i przyznam, że z szefami nie było łatwo.
Ale postawiłam ich przed faktem dokonanym, pomachałam ustawą przed oczami, wyjaśniłam iż przysługuje mi zwolnienie od pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Nie wyrażaj zgody na żadne cząstkowe etaty, wbrew pozorom nie jest wcale tak łatwo zwolnic pracownika Poza tym jeśli chcesz to podeślę Ci na priva stanowisko Rady OIRP wystosowane do pracodawców nt. zwalniania aplikantów na zajęcia.
Zgadzam się z przedmówcami,iż w us-ach nie lubią osób, które się dokształcają. ja miałam dużo nieprzyjemności zarówno od strony szefostwa jak i niestety współpracowników - zazdrośc była straszna, uwagi typu - my pracujemy 5 dni w tygodniu a jej nie ma w pracy i jej jeszcze za to płacą. Wytrzymałam 2 lata w takiej atmosferze- teraz pracuję w Miinisterstwie, ale nie w resorcie finansów i tutaj nikt nie czyni przeszkód z powodu aplikacji. Zyczę Ci dużo wytrwałości i jeszcze raz gratuluję, nie daj się!!!
Do Dafona: patronem może byc osoba spoza kancelarii - polecam lekturę regulaminu aplikacji.

1) można, ale nie jest łatwo,
2) nie każdemu sę to podoba, ale problemów większych nie miałem,
3) piszesz pismo z powołaniem na odpowiedni przepis i masz,
4) zwolnienie jest bez odpracowania i tego się trzymam.

Jedyny minus: nie ma szans na awans.

taaaak, szanse na awans malutkie. za mądry będziesz wg, tzw. elyty. Ale pamiętaj, adwokatem się jest zaś nacz i dyr się BYWA.  Na pohybel

a co Cię tak bardzo interesuje opinia NUSa albo innych pracowników? NUS jest raz ten raz inny a większość pracowników i tak nie będzie mogło na Ciebie patrzeć i tak. Zawsze znajdzie się jakaś niedojda, co wymyśli, że Ty masz układy, rodzinę albo Tobie łatwiej dlatego a dlatego, a oni biedni muszą ciężko pracować i nikt ich nie docenia - stare bzdety- nic nie zrobisz, takie jest prostactwo ;-)

A skoro już jesteśmy na portalu związkowym, to czy jest możliwość wystąpienia do Szefa SC z wnioskiem o poinformowanie kierowników urzędów zatrudniających urzędników SC, że nie powinni oni zmniejszać wymiaru pracy i wynagrodzenia aplikantom, tylko udzielać zwolnienia z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Prosiłbym o interwencję w tej sprawie, ponieważ ja jestem takim przypadkiem i znam inne takie przypadki, a wytyczne w tym względzie płyną z IS. Jest to ewidentne łamanie prawa pracy, więc interwencja byłaby wskazana.

a jeśli potencjalny aplikant adwokcki jest jednocześnie oskarżycielem skarbowym? Trudno mi sobie wyobrazić sytuację kiedy w poniedziałek reprezentuje on US jako oskarżyciel, a we wtorek występuje jako obrońca klienta oskarżanego przez US (z substytucji swojego patrona)? Wg. mnie ewidentny konflikt interesów i nie sądzę, żeby wtakiej sytuacji jednoczesna praca w US i aplikacja adwokacka były możliwe?

Takie kwestie regulują zasady etyki adwokackiej. Nie jest to żadna nowa ani wyjątkowa sytuacja. Konflikt jest taki sam, jaki może wystąpić w zwykłej praktyce adwokackiej.

według mnie sytuacja jest trochę inna niż przedstawiasz - raczej porównałbym ją do jednoczesnej pracy w US i w biurze rachunkowym, co jak wiadomo jest zabronione.
Co innego jeśli siedzisz na biurze podawczym albo zajmujesz się wklepywaniem danych do POLTAXU, ale jeśli prowadzisz postępowania karno skarbowe i masz wgląd do akt, to w dużym uproszczeniu wygląda to tak, jakby ktoś w poniedziałek był prokuratorem, a we wtorek obrońcą
Nie zrozum mnie źle - osobiście (z tzw. przyczyn osobistych ) jak najbardziej podoba mi się pomysł pracy w US i jednoczesnej aplikacji adwokackiej, chodzi mi tylko o to, czy NUS nie będzie miał argumentów na to żeby się nie zgodzić na coś takiego?