Uwaga, uwaga
Już wiem, już znam rewelacje na I Między Galaktyczny Dzień Skarbowca, to już wkrótce 31 lipca. Przewidziano wiele ale to absolutnie wiele atrakcji. Hasło na tegoroczne święto NOC Z GWIAZDAMI, nie mylić z >>gwizdami<< bo nie przystoi kulturalnym ludziom. Wśród wielu atrakcji Wasze ulubione napoje, drinki i pyszne jedzonko.
A oto program:
Już w czwartek 30.07. udaj się do bankomatu i pobierz znaczną część swoich poborów, po  wydrukowaniu potwierdzenia wypłaty wydaj okrzyk zachwytu (zalecane qurfa, by to rudy uj strzelił lub inne pełne entuzjazmu, w końcu święto zobowiązuje). Następnie udaj się do sklepu np. Biedronka lub innej równie ekskluzywnej sieci sprzedaży. Dokonaj zakupu przynajmniej zgrzewki ulubionego piwa bądź innego alkoholu, który preferujesz. Nie zapomnij o bułeczkach, żółtym serze i twarogu. Zastanów się nad kupnem wędliny, ewentualnie kaszanka lub słonina jest OK.? Nie szalej z zakupami, następna jałmużna nazywana pochopnie pensją dopiero za miesiąc.
Włóż alkohol i inne napoje do lodówki, nie zapomnij o swoich wiktuałach.
Następnego dnia po pracy, przepełniony sympatyczną atmosferą i radosnym świętem,  udaj się do domu. Wypij drinka (lub piwo), lepiej kupić więcej aby nie zabrakło. Tak około 22 po kolejnej porcji napojów i pysznego jedzonka należy udać się do ogrodu, na taras, na balkon, na plażę, przed dom lub namiot. Jaka wspaniała ta NOC Z GWIAZDAMI cóż za emocje. Wypij zatem kolejnego drinka (lub piwo), pod tymi GWIAZDAMI życzmy sobie wszystkiego najlepszego, łyk, łyk.
Na pohybel zaś, wszystkim nieudacznikom i pseudoreformatorom. Na pohybel likwidatorom skarbówki. Na pohybel i Rój im w Tubę, Zakłamanym w zatroskaniu pętakom, hipokrytom w krótkich spodenkach. Na pohybel, Zakazanym mordom, Świńskim ryjom za Waszą nienawiść - nie miejcie do mnie pretensji jeśli wiecie, że to do WAS.
Wasza  troska i  miłość są powalające, kochajcie się tą miłością nawzajem, nawet w dwójnasób. Nas zostawcie w spokoju. Serdecznie dziękujemy i już więcej nie chcemy.
Oczywiście osobne życzenia dla naszego Wspaniałego i Dalekowzrocznego premiera; naszych Znakomitych i Wybornych ministrów z wizjonerem Vincentem; vice min z MF z Dobrotliwym Andrzejem i jego Zacnymi Dyrektorami; wreszcie Wielkim Ojcom Derektorom - łączymy się z Waszym trudem, starannością i dbałością o nasze dobro. Dla Was wspaniali ekstra hit sprzed 30 lat. Jakże mądre i wymowne są słowa piosenki. Wielki letni i romantyczny przebój Anny Jantar ?Nic nie może przecież wiecznie trwać?. Spokojnych jeszcze snów, to wam się przyda.

Rozkład absolutnie każdej tyranii jest powolny ale nieuchronny. Zaczyna się od kamyczka, a później jest lawina. Niektórzy kończą na szafocie, inni gniją we więźniach, inni kończą na śmietniku historii. Stare porzekadło ludowe mówi, choć nie wiem czy tu pasuje, ?Prezesem się bywa, a człowiekiem trzeba być?.

Może święto też zawieszą jak nagrody do 31 grudnia 2009 ?

Jak na razie szykują na 23-go centralną uroczystość w Warszawie.  Zaproszenia już ślą. W związku z brakiem kasy na pocztę lansowana będzie teza o masowym doręczaniu pism przez pracowników. Plakaty są gotowe.

Cholibka - czytając WolnaAzja (WolnąAzję?) doznałem Deja VU... Słowo - jeszcze nie piłem, nic nie paliłem i nie wciągałem...
Chyba mnie poj....o!

Szanowny Panie! ministrze od finansów

Właśnie się dowiedziałam, że z okazji Święta Skarbowca zostałam wytypowana do odznaczenia resortowego. Sam Minister mojej skromnej osobie przyzna medal ? odznaczenie. Z nieukrywaną dumą przyjęłam tą wiadomość. Cieszę się, że ten splendor dotyczy mnie. Odbieram to jako wyróżnienie i nagrodę za ciężką pracę, oddanie naszej służbie. Oto mój wkład pracy, kreatywność, wiedza i chęć działania zostały nagrodzone. Ileż to wieczorów, weekendów spędzonych w doskonaleniu siebie, ekstra czas poświęcony dla roboty, wcale nie dla tych laurów i medali, nagród. Po prostu ja wykonuję dobrze swoja robotę. Naprawdę cieszę się.

Od listopada 2007r. przyglądam się poczynaniom Naszego ministerstwa. Początkowo z sympatią i pewną nadzieją, uczucie to po chwili stało się chłodną obojętnością, a zaraz potem ogarnęło mnie przerażenie. Przerażenie we wdrażaniu Polityki miłości i jej dalekosiężnych skutków. Bynajmniej nic dobrego dla Skarbowców. Codzienne pomiatanie i poniżanie  własnych pracowników. Pogarda dla ludzi. Zwykły cynizm. Od dłuższego czasu, rządzący podejmują próby trwałego osłabienia aparatu skarbowego, czy to przez rozwiązania systemowe, bądź też poprzez wdrażanie oszczędności boleśnie odczuwane przez nas i nasze rodziny. Odstajemy i przeszkadzamy we wprowadzeniu Idealnego Świata według PO. Stąd szeroko podjęte działania mające osłabić, a być może w przyszłości zlikwidować część służby.

Szanowny Panie, mając na uwadze dobro koleżanek i kolegów. Solidaryzując się z rozczarowaniem tysięcy pracowników - zdecydowanie odmawiam przyjęcia przyznanego mi odznaczenia. Nie chcę i nie mogę swoją osobą legitymizować działań reżimu. W tych okolicznościach, Odrazą dla mnie byłoby przyjęcie z Pana rąk tego odznaczenia. Niewątpliwie stracę możliwość wysłuchania zakłamanego przemówienia, czy też życzeń pełnych frazesów. W tym stanie rzeczy, rezygnuję z ewentualnej nagrody pieniężnej, tych Judaszowych srebrników nie potrzebuję. Codziennie rano chcę w lustrze widzieć swoje ładne oblicze bez awersji i odrazy.
Pozostaję, mimo wszystko z szacunkiem, bo ten jest należny każdej istocie żywej.

Nasze budynki są w niewiele lepszym stanie... Ale świętowanie to fajna sprawa, co Jacku?

Czy odbyło się to święto czy tez nie. Cisza zupełna. Kto dostał nagrodę za wieloletnia pracę? W TV była na ten temat cisza.

Dyrektor pewnej francuskiej firmy zebrał swoich pracowników:
- Zbliża się jubileusz naszej firmy. Trzeba go zorganizować tak, żeby cały Paryż o nim mówił. Jednocześnie należy zredukować koszty do minimum. Trzeba też pamiętać, że jubileusz wam, pracownikom, musi przynieść wiele radości. Są jakieś pomysły?
- Tak! - słychać głos gdzieś z tyłu - Musi pan, prezesie, skoczyć z Wieży Eiffla. Cały Paryż się o tym dowie, koszt będzie niewielki... A co do zadowolenia pracowników...


tylko parę zmian i mamy święto )

Już tak na tę Władze nie narzekajcie. Środki na nagrody zostały odblokowane ale o tym w telewizji i prasie nie usłyszymy. Taki nasz opłakany los.Nikt nie będzie chwalił się,że daje pieniądze urzędnikom a już szczególnie skarbowym.

Z powodu samego "odblokowania" -pieniędzy / marnych groszy/ na koncie nie widać, mimo,że wszyscy ich oczekują z utęsknieniem.Nie można było Panie Ministrze ku czc  tak Wielkiego Święta - frontem do rzeszy pracowników- dokonać wypłaty i umilić wakacje i urlopy.Nie myślicie o pracownikach oj nie.

Jeszcze raz pytam KTO DOSTAŁ NAGRODĘ? Nagroda to jest wyróżnienie za wybitne osiągniecia w służbie... Nie należy się tego wstydzić a wręcz odwrotnie, celem zachęcenia do pracy i dania przykładu należy ogłosić nazwiska tych osób. Osoby te będą dla nas wzorem.
Czy związki mogą wystąpić do Min. Fin z takim zapytaniem?

Już jutro, a dla wielu którzy będą to czytać, dziś jest Nasze Święto. Nasze Święto, nie premiera, nie ministra i jego wiceministrów, nie dyrektorów, czy naczelników. Wy niedługo odejdziecie, zginiecie w odmętach historii, My pozostaniemy. Trochę dziwne to święto, tak ustalono z góry ale to jest Nasze Święto, nie Wasze.
90 lat temu, 9 miesięcy od powstania niepodległego Państwa, światły i świadomy ustawodawca powołał służby skarbowe. Z tego co się nie mylę organizując je w izbach skarbowych. Oto dziś, po 20 latach ponoć niepodległej Polski stoimy przed dylematem, czy jesteśmy jeszcze jakąś służbą, czy może tłuszczą i proletariatem urzędniczym. Parias społeczeństwa ? SKARBOWCY oto do czego nasz kochany premier, minister i wiceministrowie doprowadzili. Wyrzucają nas z demokratycznego, nowoczesnego społeczeństwa, sprowadzając nasz żywot jedynie do podłej egzystencji. Sen o nowoczesnym państwie bez Skarbowców.
Dziś światły i świadomy ustawodawca kolejnymi aktami terroryzuje działania kontrolne, wkrótce kolejne akty doprowadzą do ubezwłasnowolnienia służb skarbowych. Koszmarne zapisy w ustawach podatkowych sprawiają coraz większe trudności nawet sędziom. Ale to My jesteśmy winni wszelkiemu złu.
Dziś światły i świadomy pan minister wprowadził radykalne oszczędności wmawiając jeszcze w połowie roku, że jesteśmy wyspą pośród Morza Kryzysa. Oszczędności uderzające w istnienie naszych urzędów, oszczędności godzące w Nasz byt. W to święto dziękujemy ci panie ministrze, że Nas uświadamiasz jak to jest być biedakiem pracując w nędzy.
W tym wszystkim ja ciągle jestem Dumna i Wy koleżanki i koledzy bądźcie Dumni. Na przekór tej nędzy i nienawiści, bądźcie Dumni. A tamta reszta niech nas cmoknie w  

?Nic nie może przecież wiecznie trwać, za wszystkie Zło przyjdzie Wam zapłacić?.

A nas zwolniono dzisz tej okazji do domu o 13. Zaraz spadamy!
Więc miłego dnia skarbowca.

A nam dodano roboty i pracujemy w sobotę