Jak to jest w waszych urzędach skarbowych? U nas na przykład (duże miasto na południu Polski) wskaźnik feminizacji przekracza 90%. Tak się akurat składa, że większość mężczyzn najdalej po kilku latach w mniej lub bardziej dziwnych okolicznościach odchodzi  z urzędu (np. za picie alkoholu) a jedną z nielicznych osób płci męskiej, którym się udało przetrwać w takich ciężkich warunkach przez ponad 10 lat jest obecny zastępca NUSa.

Zresztą on, przyjmując mężczyzn do pracy w podległych sobie pionach radzi im życzliwie, żeby sobie wyrobili jakieś pożyteczne kwalifikacje zawodowe i szli potem w świat, bo przecież „z urzędem nikt ślubu nie brał”. Chociaż obecnie obserwuję pozytywną tendencję w kierunku równouprawnienia -  całkiem niedawno jedna kobieta też o mało co „nie poszła w świat”.

:dupa:

Przypominam sobie , że kiedyś był w moim urzędzie gorszy wskaźnik - 5% mężczyzn  - teraz to ok 30%.  To jaki jest zależy od polityki personalnej naczelnika  i  możliwości  rynku pracy.   Im wskaźnik jest bliższy współczynnikowi demograficznemu tym  atmosfera pracy zdrowsza ).

U Nas poprzedni Naczelnik za wszelką cenę chciał odfeminizowac urząd i na kierowniczych stanowiskach obsadzał mężczyzn.Miał kwalifikacje ,czy nie( czytaj nie miał , bo dopiero zaczął prace w skarbowości) to wystarczyło ,że " nosił spodnie" i juz był lepszy od kobiety.....

W moim USie 50 na 50    i jest OK.

A u mnie jest około 15% M, ale jest ok. Ja tam lubię pracować z babeczkami (nick zmyłkowy). Może jako przedstawiciele mniejszości winniśmy otrzymać dodatkowe punkty z wartościowania [żart].

no to u nas współczynnik wynosi 16%    
24/150  - to chyba tak źle znowu nie ma  :blush:

A u nas jak my się popłakali po podwyżkach to szef powiedział że wszystkie jesteśmy baby.

Gdy mężczyzna utrzyma się 10 lat w sfeminizowanym Urzędzie może śmiało startować na polityka w najbliższych wyborach.
Np. Można powiedzieć ale wspaniale dziś wszystkie wyglądacie, bo gdy powie się to jednej to ma się 1-ną sojuszniczkę i 200 wrogiń (Jak się to odmienia ???!!!)

I zapłakał z wami?

U nas to tylko Panowie Poborcy nie płakali. To jedyni Mężczyźni w Urzędzie, notabene mocno związani z załogą żeńską, poprzez system KORZENIOWY.

System KORZENIOWY???
Nie znam.
Chyba miałeś na myśli system KORZENIOWO-POCHWOWY.

to ciekawe te systemy muszą być, a może zostanie wprowadzony w całej Polsce taki system "korzeniowo-......";)

Wnioskujesz o to z pozycji "korzeniowej" czy z ...  

Wnioskujesz o to z pozycji "korzeniowej" czy z ...  
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
ja mogę wnioskować tylko z pozycji hmmm "korzeniowej"

O wadach i zaletach omawianego systemu to proponuję może <a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?showtopic=572&pid=12413&st=40&#entry12413" target="_blank"> t u t a j</a>. Dawno nie poruszany temat...