Forum skarbowców http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/ |
|
Zmiany w kujawsko - pomorskim – od słów do czynów http://www.skarbowcy.pl/blaster/forum/viewtopic.php?f=6&t=1144 |
Strona 1 z 4 |
Autor: | zuzannas [ 08 wrz 2008, 21:02 ] |
Tytuł: | |
Kilka miesięcy temu, zmiana DISa wywołała tak wielką radość, że objawiła się spontaniczną „meksykańską falą”. Rozbudzone nadzieje nie tylko na powrót normalności ale przede wszystkim sens pracy w skarbowości. Gorące dyskusje, wizje przyszłości, w których sam brak obaw o nią nie wydawał się już być wystarczającą wartością. Tak było kilka miesięcy temu. Teraz przyszedł czas na rozmowę o tym, jak słowa zostały przekute w czyny. Pierwszy, najbardziej oczywisty przykład przechodzenia od słów do czynów, to oczywiście wymiana p.o. NUSów. Zapraszam do dyskusji na ten temat. Jakie są wasze odczucia po zderzeniu teorii z rzeczywistością? Co wam się podoba, a co nie ? |
Autor: | burhak [ 09 wrz 2008, 20:52 ] |
Tytuł: | |
Chcesz wiedzieć co się podoba, a co nie ? Mówisz i masz. Tak jak komisarz skarbowy, nawet najlepszy, nie może być dobrym dyrektorem UKS, tak inspektor kontroli skarbowej, również najlepszy, nie może być dobrym NUS. Zwłaszcza, jeżeli wcześniej nigdy nie kierował choćby jednym pracownikiem. Urząd skarbowy to poważna instytucja pełniąca istotną funkcję w życiu publicznym ( trochę zadąłem ). Jeżeli więc ktoś czyni NUSem absolutnego dyletanta to sorki ale nawet taki Burhak jak ja tego nie łapie. Zapytaj ludzi z KPUS, a dowiesz się jak słowa są przekuwane w czyny. Z tego co mówią tamtejsze wiewiórki, to absolutna porażka. I jakoś zupełnie mnie to nie dziwi. |
Autor: | oktan [ 09 wrz 2008, 21:59 ] |
Tytuł: | |
Burhak, POdzielam Twe stanowisko w całości. Komuś u góry zależało na zmianach, jednak kadry brak. I takie kwiatki mamy w naszej rzeczywistości. Ciekawe kiedy POtrzeba zmian POwali ich w niwecz... |
Autor: | Maksi5 [ 10 wrz 2008, 20:15 ] |
Tytuł: | |
Tusk krytykuje załatwianie roboty po znajomości i nepotyzm. Może tak bydgoską skarbówkę ktoś prześwietli? Nie trzeba daleko szukać. Upycha się "zdolne" dzieci a to w Izbie, a to w którymś urzędzie, żeby to samo nazwisko nie kłuło w oczy. |
Autor: | wjawor [ 10 wrz 2008, 20:39 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
To nie łatwiej pójść do urzędu stanu cywilnego i zmienić nazwisko ? ![]() |
Autor: | zuzannas [ 10 wrz 2008, 21:22 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Czy możesz podać jakieś szczegóły Burhaku ? |
Autor: | burhak [ 10 wrz 2008, 21:31 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Czy możesz podać jakieś szczegóły Burhaku ? <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Pewnie, że tak ! Aktualny NUS w KPUSie błyskawicznie dostał ksywkę. Wiesz jaką ? „Twarda spacja” ! A wiesz dlaczego ? To bardzo proste. Każdy zajmuje się tym na czym się zna. Ten akurat, jak twierdzą wiewiórki, z wielką pasją śledził wszystkie pisma pod kątem stosowania zasady tzw. twardej spacji i namiętnie przenosił spójniki z wiersza do wiersza ( !!! ). A jeśli chodzi o twórczy wkład w zawartość merytoryczną pism, to lepiej spuśćmy zasłonę milczenia. |
Autor: | antiFa [ 11 wrz 2008, 07:05 ] |
Tytuł: | |
No to wesoło tam macie w tym kujawsko - pomorskim ![]() |
Autor: | czystyjaklza [ 11 wrz 2008, 20:21 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Świetny numer z tą ( z tym ) spacją. Żeby się utrzymać w konwencji humoru absurdalnego zwrócę twoją uwagę na to co się działo dzisiaj. Kierownicy w urzędach całego województwa biegali z lekkim obłędem w oczach usiłując udzielić racjonalną odpowiedź na pismo IS o wskazanie tematyki inspekcji na przyszły rok. Inaczej mówiąc kat zapytał swoje ofiary jak chciałyby być torturowane i dlaczego ? Oczywiście z pisemnym uzasadnieniem ! |
Autor: | Hogata [ 11 wrz 2008, 20:36 ] |
Tytuł: | |
Ten numer ze spacją to nie tylko w kujawsko- pomorskim, w innej części Polski też się z tego śmiejemy |
Autor: | wjawor [ 11 wrz 2008, 21:06 ] | |||||||||
Tytuł: | ||||||||||
Nie bardzo rozumiem te zarzuty i śmiechy. To chyba dobrze jeśli NUS (podobno też człowiek) zajmuje się tym na czym się zna. Chyba gorzej jeśliby zaczął wnosić merytoryczne poprawki nie mając na ten temat zielonego pojęcia. ![]() |
Autor: | Hogata [ 11 wrz 2008, 21:14 ] |
Tytuł: | |
O NUS zna się na wszystkim, a jak się nie zna to- stary numer wojskowy- patrz p.1 |
Autor: | bigrobal [ 12 wrz 2008, 17:32 ] |
Tytuł: | |
śmieją się śmieją z twardej spacji, a jak sobie zajrzą do słownika to może przestaną, bo może by posłuchali tych, do których piszą, jak ci się śmieją, że ktoś nawet porządnie po Polsku sklecić pisma nie potrafii i nie zna zasad pisowni i potem się mówi, że analfabeci po urzędach pracują. A to chyba żadna trudność z tą spacją. A przy okazji zaznacza, że czytał. A co do zmian, to jedną dość istotną jest odkręcenie tych głupot, które wprowadziła poprzednia ekipka. Przez rok zrobili taki bałagan, że teraz dopiero powoli daje się to odkręcić. Dzięki "wspaniałym" z poprzedniej opcji spora grupa mądrych i sensownych osób "uciekła" na emerytury albo zmieniła pracę. W zamian obłaskawiono USy ludźmi tak niekompetentnymi, że najczęściej nie wiedzieli co mówią. Dla niektórych abstrakcją były pojęcia dochód i przychód, decyzja deklaratoryjna i konstytutywna itp, które stanowią podstawy, a osoby te pełniły najwyższe funkcje w skarbówce narzucając w pracy swoje jak im się wydawało mądrości. Teraz ci dzięki którym tak się stało twierdzą, że PO nie ma "ekipy". Po części mają rację, ale to dzięki nim właśnie Ci ludzie odeszli, bo kto by chciał brać dobrowolnie udział w festiwalu głupoty. Zmienia się na dobre, ale są rzeczy, które już są nie do odwrócenia, tak jak przekonanie o pewności zatrudnienia gdy jest się w miarę dobrym. Dla niektórych była to jedyna rzecz, która trzymała ich w skarbowości przy tych niskich zarobkach. Nepotyzm....hmm...od wielu lat wiadomo, że w organach pracują dzieci byłych lub aktualnych pracowników, tylko co z tego? nie wolno im? dlaczego ktoś odbiera tym osobom prawo do pracy w organach tylko dlatego, że ich rodzice pracowali lub pracują w skarbowości ? Idąc tym tokiem rozumowania, lekarzami nie powinny być dzieci lekarzy, prokuratorami dzieci prokuratorów etc. Chyba nie tędy droga. Jak komuś nie odpowiada praca w takim klimacie to przecież na siłę nikt nikogo nie zatrzymuje, zawsze te osoby mogą poszukać sobie pracy, w której czuć się będą lepiej, w której nie będą pracowały dzieci rodziców. Jakoś przez wiele lat nikomu to nie przeszkadzało a klimat w pracy był całkiem miły i sympatyczny. Ale zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, kto będzie się posługiwał takim argumentem tylko dla tego, że może jest z innego województwa i nie ma tu rodziny, która w tym akurat regionie pracuje w skarbowości, a jakby pracowała, to pewnie by nie miał nic przeciwko. Problem w tym, że gdyby była to prywatna firma, to Ci co niewiele wiedzą, ale za to aktywnie działają w sferze podburzania, dawno by nie pracowali, a pracują tylko dlatego, że system zawsze chronił swoich pracowników, nawet tych, którzy do pracy się nie nadawali, więc niech siedzą i pracują dziękując, że mają gdzie i niech ci nie pchają się do władzy i zostawią ją dla mądrzejszych.... .....w razie wątpliwości, mnie problem rodzinnych układów nie dotyczy.... ![]() |
Autor: | Chopper [ 14 wrz 2008, 10:49 ] |
Tytuł: | |
Śmiesznym mi się wydaje, by stanowisko NUSa utworzono w celu sprawdzania poprawności pisowni. To zdaje się należy do kierownictwa niższego szczebla. Fakt, o byłej ekipie lepiej zapomnieć. Jednakże trudno się zgodzić ze stwierdzeniem, by nowej ekipie brakowało kadry. Wydaje mi się że ona jest, ale sięga się do niej rzadko, bo nie mieści się w kręgu towarzysko-koleżeńskiego układu. Nie ma moim zdaniem nic dziwnego w tym, by otaczać się zaufanymi ludźmi, o których profesjonalizmie ma się wysokie mniemanie. Inaczej sprawa wygląda, gdy wybór osób na wysokie stanowiska opiera się o zasadę " znajomych królika". Po pewnym czasie, popełniają błędy, rozwalają organizację komórek i stają się przysłowiową "kulą u nagi" ( a czasami szyi). Tłumaczyć się za ich decyzje trzeba a czasami świecić oczami. Dobrze gdy na tym się kończy, gorzej-gdy za ich działania trzeba ponieść konsekwencje. Czemu u nas ciągle inaczej jest niż na zachodzie? Każdy musi przejść określoną ścieżkę zawodową, od kierowania mniejszymi komórkami do kierowania większą strukturą organizacyjną. Nie ma mowy o pomijaniu pięter kariery, po prostu zdolniejsi kroczą nią szybciej. Nikt też moim zdaniem nie odbiera rodzinie prawa do wykonywania tego samego zawodu. Należy jednak pamiętać, że nepotyzm polega na faworyzowaniu członków rodziny. Nieprofesjonalne dalece jest zatrudnianie ich w tym samym zakładzie pracy ( ze względu na samo zagrożenie nepotyzmem) jak również na podejście otoczenia do nich samych jako krewnych szefa. Należy im pozwolić na samodzielną ścieżkę kariery, bez wydeptywania jej w kilku miejscach. Ludzie to zawsze widzą, w tym również Ci mniej "mądrzejsi" ( albo mniej utytułowani), którym trudno odebrać prawo do wygłaszania opinii. W końcu lata dyktatury mamy dawno za sobą. |
Strona 1 z 4 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |