<a href="http://biznes.onet.pl/0,1798374,wiadomosci.html" target="_blank">http://biznes.onet.pl/0,1798374,wiadomosci.html</a>
"Rząd tnie podwyżki pracownikom budżetówki
(IAR, dd/31.07.2008, godz. 07:24)
Resort finansów chce w przyszłym roku zamrozić część wydatków budżetowych. Według przewidywań "Dziennika" dla pracowników budżetówki oznacza to brak większych podwyżek.
Dla emerytów i rencistów - zgodnie z zasadami waloryzacji - przewiduje się natomiast wzrost świadczeń o prawie 6 proc. Wyższe wynagrodzenia dostaną też nauczyciele, którym rząd zagwarantował po 5 procent podwyżki w styczniu i we wrześniu. Budżet dopłaci do tych podwyżek w sumie 2,3 miliarda złotych.
"Dziennik" przypomina, że zgodnie z szacunkami rządu krajowe wydatki budżetowe wzrosną w 2009 roku o 13 miliardów złotych. Jednak tak zwane "wydatki sztywne" muszą zwiększyć się aż o 17 miliardów złotych. To między innymi wynik rosnących kosztów obsługi długu, wydatków na obronność, coraz wyższej składki do budżetu UE i subwencji wypłacanej samorządom. Oznacza to, że pozostała elastyczna pula wydatków budżetowych musi zostać ograniczona.
W przyszłorocznym budżecie znajdzie się wprawdzie zapis o zwiększeniu płac w państwowej sferze budżetowej o prawie 4 procent, ale to nie znaczy, że wszyscy pracownicy "budżetówki" dostaną takie podwyżki - podkreśla gazeta."
Wynika z tego, że jeszcze bardziej przykręcą nam śrubę

a z obietnic nici.
"2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki..."