A ja jestem na kontroli w firmie - klimatyzacja - temp. 23.5 st.c. przyjemny chłodek. Wczoraj w biurze można było zdechnąć:(

Jeśli ktoś w pracuje w izbie gdzie wypuszcza do domu bez konieczności odpracowania godzin to i tak ma fajnie Widać warto pracować w kontroli 23,5 stopnia marzenie :)

IS Warszawa niby jest komunikat o wcześniejszym wyjściu, ale to jedynie w teorii.

Lublin UCS lista tych co wychodzą w sekretariacie - można wyjść max dwie wcześniej

W Lubuskim jeszcze lepiej, w jednym budynku siedzą pracownicy IAS - Ci dostali skrócony czas pracy przez 2 dni oraz pracownicy UCS - którzy wg słów Naczelnika maja się solidaryzować z funkcjonariuszami którzy mają służby po 12 godzin. Zapomniał chyba o tej misyjności posiadania mudnru o której tak krzyczą, a cywile ani wcześniejszych emerytur, ani urlopu na poratowanie zdrowia. Rozkaz to rozkaz i nie ma dyskusji nawet dla cywila. Wiec Lubuski UCS gotując się w temperaturze 32 stopni efektywnie pracuje na te efekty, które kontrola ma przynieść bo przecież kto, a Naczelnictwo z klimą w pokoju nie widzi problemu. Żenada

Wielkopolska wita   32 stopnie, przy zasłoniętych roletach (niestety takie cienkie z materiału) i włączonym wentylatorze przez 8 h. Ale za to woda jest  No i nikt nas nie zwalnia jak dotąd, można się ochłodzić w pomieszczeniu z drukarkami  

IAS Katowice też dyrektor wydał komunikat, ale naczelnicy nie zwalniają bo oni mają zimno w pokojach. A ty parobkiem pracuj przy temperaturze 34 stopni. Tak jest między innymi w Katowicach i  Chorzowie. Zastępca Naczelnika z Chorzowa poszła jeszcze dalej i ponoć jak ktoś się źle czuje w związku z temperaturą to może wyjść wcześniej ale musi to odrobić. Ponoć zresztą stosuje wobec pracowników terror i mobbing.

Olsztyn - bez klimatyzacji, tylko wiatraki mieszające ciepłe powietrze z potem podatników. Woda od pracodawcy tylko dla kontroli i egzekucji - terenowych. Kobiety ratują się luźnymi sukienkami, faceci siedzą szeroko, jeszcze tak z tydzień i każdy będzie potrafił zrobić szpagat .

Może to jakaś zmowa? U nas za zgodą można zmienić godziny pracy od 6 do 14. Co z tego skoro od 10 można zdechnąć z gorąca, a o 12 całe białko w organizmie się ścina.

W Łodzi podobnie można od 6.30 już od samego rana w temp. ponad 30st.No i jeszcze możliwość dłuższych przerw w pracy, tylko co my w tym czasie mamy robić upajać się upałem panującym w pokojach?

Taką informację dostaliśmy na skrzynki mailowe:

"Witam,

w związku z falą upałów oraz warunkami panującymi w naszym US informujemy, iż na sali konferencyjnej na IV piętrze włączono klimatyzatory uzyskując temperaturę pozwalającą na wychłodzenie organizmu.

Zachęcamy zatem pracowników do spożywania tam posiłków lub wykonywania prac biurowych (w porozumieniu z przełożonym).


Dziękuję"

Jestem pracownikiem Urzędu Skarbowego w Chorzowie i nikogo nie mam zamiaru tutaj bronić, ale nie życzę sobie, żeby ktoś wypisywał sobie tutaj  jakieś bzdurne i nieprawdziwe informacje na temat naszego Zastępcy Naczenika, bo po pierwsze terroru i mobbingu nikt wobec nas nie stosuje, a po drugie u nas też obowiązuje komunikat o skróconym czasie pracy i to bez konieczności odpracowania. I tyle w temacie.

US w Łódzkiej IAS, temperatura 31 stopni, wyjść wcześniej nie można.

O jakim miejscu piszesz?