Teraz jest 06 wrz 2025, 17:27



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 137 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby? 
Autor Treść postu
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
mozeanglia                    



hehehe ... Ciekawe dlaczego wszystkie manifestacje w tym kraju są tworzone przez pracowników budżetówki!

Bo w ten sposób wyrażają swoje niezadowolenie.
Robotnicy poprzez strajk, pracownicy budżetówki - manifestację.
Jeśli pracownicy budżetówki będą opłacani godnie (i zgodnie z obietnicami sprzed niecałych 2 lat :rolleyes: ) wtedy będą organizować masówki. POparcia.  :brawa:
Dodano: 06 Cze 2009 02:34 pm
Franz                    



Sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa trzeba zmienić pracę.

Ci z północnej Polski do stoczni, z południowej do Opla w Gliwicach (który już niedługo podzieli los stoczni)?
A z centralnej do ZNTK (w trakcie likwidacji) czy do cukrowni (już zlikwidowanej) w Łapach?

A na nasze miejsca kto przyjdzie?
Stoczniowcy? Górnicy? Kolejarze?
Jak sam widzisz: ta konstrukcja Twojego cepa nie jest taka prosta.  :wacko:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


06 cze 2009, 13:30
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 sty 2008, 11:44

 POSTY        55
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
mozeanglia                    



Robotnicy w prywatnych firmach zarabiają o niekiedy sporo mniej mając tym samym cięższą i bardziej odpowiedzialną pracę

Interesujący i bardzo "głęboki" komentarz! Mozeanglia, widzę, że proponujesz ustanowienie nowych zasad wynagradzania pracowników -ten z wykształceniem wyższym - minimalne ustawowe wynagrodzenie brutto, niewykwalifikowany robotnik - minimalne ustawowe wynagrodzenie brutto x 10!! Wtedy będzie dobrze! Aha, trzeba jeszcze sprawdzać ręce, kto ma bardziej spracowane - temu więcej (Rosja - lata rewolucji)!! I jeszcze jedno - rzeczywiście praca polegająca np. na kopaniu dołów, czy zamiataniu ulic (nikogo nie obrażając, oczywiście) niesie z sobą wyjątkową odpowiedzialność. Zanim coś napiszesz, to najpierw się zastanów... :wysmiewacz:


06 cze 2009, 13:53
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 15:04

 POSTY        3146

 LOKALIZACJAsamo centrum (no prawie)
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
mozeanglia                    



...Ciekawe dlaczego wszystkie manifestacje w tym kraju są tworzone przez pracowników budżetówki! Robotnicy w prywatnych firmach zarabiają o niekiedy sporo mniej mając tym samym cięższą i bardziej odpowiedzialną pracę i jakoś nie widuję ich palących opony.

:brawa:  Jak widzisz na edukację dorosłych też musimy zebrać kasę, bo inaczej twierdzą, że spółki akcyjne to budżetówka a nie podmioty prywatne  :wysmiewacz:
PS.
Ilu widziałeś urzędników palących opony w czasie manifestacji?

____________________________________
Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę.  C.T.


06 cze 2009, 18:45
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 16:38

 POSTY        808
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
mozeanglia                    



hehehe typowe podejście na Państwowym! Normalny człowiek jak narzeka, że nie ma pieniędzy to zakasuje rękawy i bierze się do roboty a niektórzy zakasują rękawy i manifestują, protestują i jeszcze namawiają innych...

Trudno się z Tobą nie zgodzić?
No weźmy choćby ten egzamin na NUS-a, normalny człowiek (urzędnik), przeciętnie zdolny, który narzeka na brak kasy zakasuje rękawy przyswaja sobie troszeczkę wiedzy i startuje w takim konkursie, oczywiście wygrywa i jeśli jest normalny zostaje NUS-em. Kwiat polskiej skarbowości, bo tak chyba mogę nazwać te kilkaset osób które zakasały rękawy i wystartowały w konkursie, pokazał że z tą wiedzą i chęcią jej przyswajania przez urzędników nie jest dobrze, a wręcz źle. Zdało zaledwie z ?kwiatu polskiej skarbówki? 26%, jaka zatem może byś wiedza pozostałych ?podkwiatków?. Tłumaczyć można, że ci co mają wiedzę, nie byli zainteresowani stanowiskiem, nie mieli odwagi, (jedynie chcą zarabiać tyle co NUS), ale też można tłumaczyć, że ich wiedza i odwaga jest...
Czy wystarcz by podpalić oponę?

____________________________________
Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!


06 cze 2009, 21:08
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
Zielonka na NUS'a !  B)))

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


06 cze 2009, 21:14
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 16:38

 POSTY        808
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
Nadir                    



Zielonka na NUS'a !  B)))


Może spytaj najpierw czy wyrażam chęć.
Uprzedzając pytanie informuje, że zarobki NUS-a mnie nie interesują. Nie narzekam na brak pieniędzy, lecz nie mam zamiaru ich się pozbywać przyjmując stanowisko NUS-a. Chętnych na uposażenie naczelnika znajdziesz na forum bez problemu, ale jak mniemam to jedyny warunek jaki?

____________________________________
Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!


06 cze 2009, 22:24
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 maja 2009, 08:33

 POSTY        222
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?


A na nasze miejsca kto przyjdzie?
Stoczniowcy? Górnicy? Kolejarze?

W US-ie, w którym pracuję 90% pracowników ma wyższe wykształcenie. Przy wolnych miejscach dyplom jest wymogiem. Nawet na klepacza. Na jedno ogłoszone wolne miejsce zgłasza się średnio 10 kandydatów (nawet na zastępstwo).To co, myślisz, że do zapełnienia urzędów nowym narybkiem zabrakło by chętnych? Nie sądzę.
Dlaczego tak się wszyscy pchają na te państwowe, słabo opłacane posady? Pracuję w US 13 lat i nie pamiętam, żeby były problemy z chętnymi do pracy. Ci co chcieli zrezygnować to zrezygnowali i poszli do prywatnych firm albo założyli własne. A ci co najbardziej narzekają wciąż siedzą...


07 cze 2009, 09:01
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
biurwa1                    





A na nasze miejsca kto przyjdzie?
Stoczniowcy? Górnicy? Kolejarze?

W US-ie, w którym pracuję 90% pracowników ma wyższe wykształcenie. Przy wolnych miejscach dyplom jest wymogiem. Nawet na klepacza. Na jedno ogłoszone wolne miejsce zgłasza się średnio 10 kandydatów (nawet na zastępstwo). To co, myślisz, że do zapełnienia urzędów nowym narybkiem zabrakło by chętnych? Nie sądzę.
Dlaczego tak się wszyscy pchają na te państwowe, słabo opłacane posady? Pracuję w US 13 lat i nie pamiętam, żeby były problemy z chętnymi do pracy. Ci co chcieli zrezygnować to zrezygnowali i poszli do prywatnych firm albo założyli własne. A ci co najbardziej narzekają wciąż siedzą...

Jakiś rok temu słyszałem od kadrowej, że jeszcze kilka lat temu na ogłoszenie były dziesiątki  osób, ostatnio wpływa tylko kilka zgłoszeń.
Chętnych nigdy nie zabraknie. I wielu z nich po 2-3 latach dojdzie do wniosku, że "kokosów" to tu nie zbiją: mają już jakieś doświadczenie, wpis do CV, więc rozglądają się za lepiej płatną pracą. I znowu trzeba przyuczać kolejnych "chętnych" kosztem naszego czasu i naszych zadań
Kto z tych młodych za te pieniądze założy i utrzyma w dzisiejszych czasach rodzinę?! Chyba, że tatuś z mamusią wspomogą.
Pewnie, że panienka, która wyjdzie za mąż, zostanie. Pójdzie sobie na urlop macierzyński. A po powrocie się rozejrzy. Jeśli mąż bogaty, to zostanie, a jak niezbyt - to też zacznie szukać pieniędzy, nie pracy.
"myślisz, że do zapełnienia urzędów nowym narybkiem zabrakło by chętnych?"
Nie. Nie zabraknie. Do ślubu też nigdy nie zabraknie chętnych.
Tylko jakoś tak ostatnio coraz więcej z nich się rozwodzi...
biurwa1                    



Dlaczego tak się wszyscy pchają na te państwowe, słabo opłacane posady? Pracuję w US 13 lat i nie pamiętam, żeby były problemy z chętnymi do pracy. Ci co chcieli zrezygnować to zrezygnowali i poszli do prywatnych firm albo założyli własne. A ci co najbardziej narzekają wciąż siedzą...

Zrezygnowali, bo byli dobrzy i wiedzieli, ze zasługują na więcej.
Zrezygnowali najlepsi (albo najodważniejsi) , ci gorsi (albo mniej odważni) zostali... ;)

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


07 cze 2009, 09:52
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA19 maja 2009, 08:33

 POSTY        222
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
No otóż to. Praca w US-e. może mało płatna ale za to ma inne, istotne zalety. Pewność pracy, świadczeń socjalnych, urlopów. Oraz (IMHO) brak odpowiedzialności materialnej za wyniki swojej pracy  :P
Nadir, dlaczego z taką pogardą mówisz o panience, która wyszła za mąż i siedzi na ciepłej posadce?  Panienka ta wychodzi z pracy o trzeciej a potem ma jeszcze dodatkowe 8 godzin (albo i więcej) etatu przy dzieciach, żeby ten dobrze zarabiający mąż mógł zarabiać. Panienka (jak ma trochę oleju w głowie) rozwija się także w pracy, uczy się, robi studia podyplomowe, zdaje egzaminy językowe, potem przystępuje do egzaminu na służbistę... Poza tym jest niezależna od swojego dobrze zarabiającego męża i jak ją puści w trąbę albo padnie na zawał od nadmiaru stresów, to ona jakoś sobie, z tą "marną" , ale pewną pensją, poradzi.

Ponadto w urzędach jest pełno kobiet - samotnych matek, kobiet, które (pracując nie na stanowisku kierowniczym) zarabiają porównywalnie do swoich partnerów życiowych a czasem nawet więcej. Mówię tu jednak o osobach, które korzystają z dobrodziejstwa dodatku za staż.

A młodzi ludzie, zaraz po szkole czy studiach, chcieliby od razu dostać na rękę kupę kasy. Ciekawe gdzie tak jest? I czemu tam nie idą? ;)


07 cze 2009, 10:31
Zobacz profil
Zawodowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 19:09

 POSTY        7731

 LOKALIZACJATriCity
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
Nie pisałem z pogardą.
Pisałem z "autopsją" :)
Poza tym sam jestem "za mało odważny".
Ale kiedy ma się prawie 20 lat w skarbowości za sobą, a jeszcze niecałe 10 przed sobą, to trudno o "bohaterstwo" :D
zielonka                    



Nadir                    



Zielonka na NUS'a !  B)))

Może spytaj najpierw czy wyrażam chęć.
Uprzedzając pytanie informuje, że zarobki NUS-a mnie nie interesują. Nie narzekam na brak pieniędzy, lecz nie mam zamiaru ich się pozbywać przyjmując stanowisko NUS-a. Chętnych na uposażenie naczelnika znajdziesz na forum bez problemu, ale jak mniemam to jedyny warunek jaki?

Słyszałem, że w związku z kryzysem planują likwidację dodatku kontrolerskiego i prowizji egzekucyjnej... :rolleyes:

____________________________________
Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.


07 cze 2009, 10:48
Zobacz profil
Fachowiec
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 19:39

 POSTY        1834
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
Nadir                    



Słyszałem, że w związku z kryzysem planują likwidację dodatku kontrolerskiego i prowizji egzekucyjnej... :rolleyes:


To jakiś plus - jest jakieś centrum gdzie coś planują :)

Ciekawe czy mają plany zrobione na wypadek pogłębienia się kryzysu? Bo taka opcja też jest wciąż w grze.

____________________________________
Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca


07 cze 2009, 16:52
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 16:38

 POSTY        808
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
biurwa1                    




Dlaczego tak się wszyscy pchają na te państwowe, słabo opłacane posady? Pracuję w US 13 lat i nie pamiętam, żeby były problemy z chętnymi do pracy. Ci co chcieli zrezygnować to zrezygnowali i poszli do prywatnych firm albo założyli własne. A ci co najbardziej narzekają wciąż siedzą...

Te posady nie są słabo opłacane, nie jest to jakaś rewelka, ale w ciepłym, bez żadnej odpowiedzialności, oraz zdolności i strachu przed redukcją zatrudnienia w dobie kryzysu klepać na klawiaturce, to marzenie tysięcy Polaków.
Tych co zrezygnowali i założyli swoje firmy nie było tak dużo, a jeszcze mniej się ostało po skutecznie przeprowadzonej egzekucji.
Narzekacze to są jak wierzba, niby już się pochyla ku upadkowi, wali, prawie leży, ale przetrzymuje każdą nawałnicę.

Nadir                    



?
Słyszałem, że w związku z kryzysem planują likwidację dodatku kontrolerskiego i prowizji egzekucyjnej... :rolleyes:

Nie, kłamiesz, powiedz że to nieprawda, no powiedz!

____________________________________
Poborco, nie pytaj co Z Z P E A może zrobić dla Ciebie ? zapytaj, co TY możesz zrobić aby ON tego nie zrobił!


07 cze 2009, 21:39
Zobacz profil
Znawca
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA16 maja 2009, 18:01

 POSTY        129

 LOKALIZACJAŚląsk
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?


Pracuję w US 13 lat i nie pamiętam, żeby były problemy z chętnymi do pracy

To ciekawe skąd tyle ofert pracy z US (nawet ze średnim wykształceniem) - popytajcie w kadrach - tam przychodzą maile o naborze!


08 cze 2009, 05:47
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA15 kwi 2009, 09:52

 POSTY        45
Post Jak żyć za tak niską pensję? Macie sposoby?
biurwa1                    



No otóż to. Praca w US-e. może mało płatna ale za to ma inne, istotne zalety. Pewność pracy, świadczeń socjalnych, urlopów. Oraz (IMHO) brak odpowiedzialności materialnej za wyniki swojej pracy  :P
Nadir, dlaczego z taką pogardą mówisz o panience, która wyszła za mąż i siedzi na ciepłej posadce?  Panienka ta wychodzi z pracy o trzeciej a potem ma jeszcze dodatkowe 8 godzin (albo i więcej) etatu przy dzieciach, żeby ten dobrze zarabiający mąż mógł zarabiać. Panienka (jak ma trochę oleju w głowie) rozwija się także w pracy, uczy się, robi studia podyplomowe, zdaje egzaminy językowe, potem przystępuje do egzaminu na służbistę... Poza tym jest niezależna od swojego dobrze zarabiającego męża i jak ją puści w trąbę albo padnie na zawał od nadmiaru stresów, to ona jakoś sobie, z tą "marną" , ale pewną pensją, poradzi.

Ponadto w urzędach jest pełno kobiet - samotnych matek, kobiet, które (pracując nie na stanowisku kierowniczym) zarabiają porównywalnie do swoich partnerów życiowych a czasem nawet więcej. Mówię tu jednak o osobach, które korzystają z dobrodziejstwa dodatku za staż.

A młodzi ludzie, zaraz po szkole czy studiach, chcieliby od razu dostać na rękę kupę kasy. Ciekawe gdzie tak jest? I czemu tam nie idą? ;)


:brawa:  :brawa:
Ja wiem, że jak każdy ponarzeka to robi się lepiej, no ale...
Ja uważam, że mało nie zarabiam i możecie mnie tu zlinczować  :rolleyes:  ale może dlatego, że jestem kierownikiem i mam dodatek bo mam mianowanie. Tak jak napisała biurowa, o 15 zawsze wracam do domu i wiem, że mojedziecko nie będzie siedziało w przedszkolu az do jego zamknięcia. Mąż pracuje 24 na dobę, i nie okłamuję się - wiem, że to on przede wszystkim nas utrzymuje, no ale... w jego firmie pracownicy nie wychodzą do domu o godz. 15 siedzą tak długo jak trzeba, a jak długo trzeba zalezy tylko od szefa... i tak sekretarka zarabia 1200 zł. zna biegle 2 języki i często siedzi po godzinach, sekretarka w naszym US zarabia więcej, nie zna języków obcych, ma wykształcenie średnie, i o 15.01 jest zawsze w drodze do domu. Czasami nie potrafię zrozumieć do jakich zawodów, do jakich wynagrodzeń porównujecie nasza pracę i nasze zarobki. Takich przykładów można mnożyć. Znajomy handlowiec, zarabia 2000 netto i znaczną część życia spędza w samochodzie....


08 cze 2009, 06:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 137 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do: