Mam takie przeczucie, że KIPowcy mają przez telefon całą masę zabawnych pytań - szkoda, że nie chcą się z nami podzielić. A może jakaś koleżanka/kolega przełamie ciszę?

Wiemy bo pracujemy. W ciągu miesiąca będzie ok. 80 wniosków z VAT + kilka z akcyzy. Akuratnie tym się zajmuję więc informuję.
Co do zarobków w piśmiennym orzecznictwie - komisarz skarbowy, czyli ja ma 2 tys. z resztą netto. To jeden z najniższych zarobków w tym miejscu.
Praca jak wszędzie w biurokracji. Mnie na dziś odpowiada.

No to chyba na najbliższych castingach podskoczy frekwencja.
A ta reszta to o co chodzi?

Wiemy bo pracujemy. W ciągu miesiąca będzie ok. 80 wniosków z VAT + kilka z akcyzy. Akuratnie tym się zajmuję więc informuję.
[...]<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

A ile średnio na osobę przypadało w badanej próbie czasu?

KIPY dostały ponoć po ponad 70 etatów na interpretacje.

To dużo czy mało?
A co w tym temacie poniżej???  
:rolleyes:
<a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/index.php?s=&showtopic=78&view=findpost&p=13607" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/forum/ind...indpost&p=13607</a>

Jak zapodała "Rzepka" w lipcu ponad 600 wniosków do KIP'ów wpłynęło...

<a href="http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php?ind=news&op=news_show_single&ide=2358" target="_blank">http://www.skarbowcy.pl/mkportal/index.php...single&ide=2358</a>

To znaczy 8,57 na głowę?

A skąd ta ilość Ci wyszła?
Gdzieś tam wyżej rzucona została wprawdzie liczba 70 dodatkowych etatów, ale nie wiem wcale, czy ma ona jakieś rzeczywiste wymiary, a do tego część dotychczasowej kadry też pewnie zajmuje się wydawaniem interpretacji od lipca.
Do tego ciekaw jestem, czy te 70 to "extra" czy razem z przekazanymi etatami przez USy (a przy okazji: była mowa chyba o ilości "po 70" czyli razy 4 daje nam 280).

Nie wiemy i się nie dowiemy, jak nie będzie jakichś oficjalnych danych albo jak się nie odezwie jeszcze ktoś z tych urzędów. Tak strzelam na podstawie powyższych postów.

Witam drogich forumowiczów. Przeczytałam wszystkie posty z tego tematu. Trochę przykro jak się widzi taką zazdrość. Pracuję w KIP pisemnym. W organach skarbowych ponad 11 lat - stanowisko komisarz skarbowy. Mój obecny zarobek to ok. 1.750 zł netto. Jest nas 1/3 z planowanych osób w oddziale (u mnie są 4 na 15), a praca musi iść. Gros osób, które zdały postępowanie kwalifikacyjne zrezygnowało przed przejściem, gdy się dowiedziało, ile faktycznie będzie zarabiać. Przy kolejnym naborze na brakujące miejsca zgłosiło się z US tylko kilka osób. Widać nie jest tak super jak forumowiczom się wydaje. Pytania są bardzo trudne, bo jak ktoś chce dostać odpowiedź to nie wyda 75zł x ilość stanów faktycznych - czytaj za każdy podatek, którego pytanie dotyczy - na byle bzdurę. Nie wiem czy w przyszłości będzie jakaś kasa. Ja sama zastanawiałam się "w co ja wdepnęłam" i "czy nie uciekać gdzieś". Szanuję pracę w US - bo wiem jak tam się pracuje. Szanuję też pracę KIP telefonów - zaręczam wam, nie jest prosta. Ludzie trochę więcej wyrozumiałości i szacunku dla pracy innych. Jeżeli ktoś chce ją zmienić to zapraszam, przydadzą się kolejne ręce do pracy. Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia.

Wierz mi - nie zazdroszczę ci - ja nie chciałbym być na pierwszej linii frontu jak ty... :blink:

Dzięki

Witam...

Mam pytanie do osób pracujących w KIP. Czy to prawda, że macie system informatyczny, gdzie wprowadzacie zadawane przez podatników pytania i udzielone na nie odpowiedzi? Ponoć tak jest i jak ktoś dzwoni to sobie sprawdzacie czy już takie pytanie padło i jeśli padło to macie udzieloną odpowiedź, którą wystarczy przeczytać podatnikowi. To ma ponoć chronić KIP przed różnymi odpowiedziami na te same pytania. Jeśli tak faktycznie jest to czemu US-y nie mają dostępu do przeglądania tej bazy, w końcu nadal podatnicy dzwonią do US i zadają pytania.

Z drugiej strony przydało by się całkowicie znieść z US obowiązek udzielania informacji telefonicznej i wszystkie telefony kierować do KIP.