...Wyobrażam sobie, co po przeczytaniu tego postu, napisze to nie podpisujące się indywiduum z salonu24. Prawie milion!
A jaka podwyżka po niecałym roku w SKARBÓWCE ? To nie jakieś 5% to PIĘCIOKROTNOŚĆ
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
03 sty 2008, 20:37
Od 1983r. Miało być na chwilę, a zostało na 25 lat. Na żadne zaszczyty się nie załapałem, ale po mydełko się też nie schylałem. Raz było dobrze, a raz źle. Przeżyłem kilku oszołomów ale i pracowałem ze wspaniałymi ludźmi. Ostatni albo się starzeję, albo coś się skończyło. Żal tamtych czasów, spontaniczności, koleżeńskości i chęci pomocy (co prawda nie zawsze, ale znacznie częściej). Pamiętam jak ordery i krzyże dostawały przeważnie przydupasy, a "robole" co najwyżej po premii. Pamiętam przydziały, talony i wczasy zakładowe dla swoich. Niepotrzebne były wtedy odgórne imprezy integracyjne, bo każdy, kto chciał, mógł się integrować po pracy - i to bez "pomocy" szefów. A teraz - sztandary, etosy, etyka, święcenia, tylko ludzie gdzieś zginęli. Jedno mnie do tej pory dziwi. Prawie że regułą stało się nagradzanie zaufanych i swoich, a "robole" nie usłyszeli nawet "dziękuję". Jeśli ktoś może zaprzeczyc, to proszę o przykłądy. Ale to nic. Przeżyłem tyle głupoty, że niewiele mnie już porazi. Mam tylko ciągle nadzieję, że dawne "se wrati" i w końcu będą płacili za pracę, a nie za ...... Mimo to, że czasami żali i k....ca ściska, to chyba jednak się przyzwyczaiłem i lubię tą p..ą robotę, bo inaczej to bym już odszedł. A może to jest tak, jak w tym pytaniu "kogo lubi robota?"
03 sty 2008, 20:54
supersaper
<!--quoteo(post=21634:date=03. 01. 2008 g. 18:08:name=wjawor)--><div class='quotetop'>(wjawor @ 03. 01. 2008 g. 18:08) [snapback]21634[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> <!--quoteo(post=21627:date=03. 01. 2008 g. 15:33:name=_ksu_)--><div class='quotetop'>(_ksu_ @ 03. 01. 2008 g. 15:33) [snapback]21627[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Wjawor, czy na tamtym forum masz nicka Baron
Jak bym się tam udzielał to raczej bym miał nick BARAN <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Odwagi "Baran" też coś napisz! <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> A ja się wkurzyłem! I zalogowałem się. Jako Gaetano. I chyba zaraz coś niektórym tam napiszę "do słuchu"! Mówicie, że szkoda zdrowia?... :unsure:
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
03 sty 2008, 21:22
Nadir
...Mówicie, że szkoda zdrowia?... :unsure:
Szkoda, chyba że taka "dziada do obrazu"podnosi Ci adrenalinę, wtedy warto to zrobić właśnie dla zdrowia.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 03 sty 2008, 21:29 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
03 sty 2008, 21:29
Moja pierwsza pensja to 660 000,00zł (umowa z 1.08.1990r), do tego miałam drugie tyle prowizji (minimum) i trzecie tyle (w przeliczeniu na miesiąc) premii. Dzisiaj mam netto 1580,00zł plus -jak dobrze pójdzie - 400-500zł prowizji, a o premii lepiej nie mówmy, bo szkoda słów...jest, a jakoby jej nie było... W tym miejscu wspomnieć należy, o obłożeniu pracą - kiedyś był czas na wszystko, nawet na spokojne wypicie kawy...dziś, mam wrażenie, że to jakaś cholerna stajnia Augiasza, człowiek orze jak wściekły, a roboty nie ubywa. Do tego ta pogoń za kasą, kłótnie z poborcami, gry i gierki... :zygi: z upływem czasu utwierdzam się w przekonaniu, że nie doczekam emerytury, bo wcześniej wyląduję na oddziale dla psychicznie i nerwowo chorych <_<
03 sty 2008, 21:35
inspektor
Wyobrażam sobie, co po przeczytaniu tego postu, napisze to nie podpisujące się indywiduum z salonu24. Prawie milion!
Nie mam pojęcia kto jest autorem, ale mogę podać kilka informacji o stronie salon24.pl. Domena salon24.pl jest zarejestrowana na: Igor Janke Media ul. Paderewskiego 25 05-520 Konstancin-Jeziorna telefon +48.227541621 Strona ulokowania na serwerze w USA (firma ServInt Corporation, Mac Lean, Virginia). Ciekawe dlaczego? Na stronie płatne reklamy Google. Uwaga skarbowcy! Niemal 92 % odwiedzających wchodzi na witrynę z Polski. Po ok. 2 % z Niemiec i USA. Do strony salon24.pl linkuje wiele poczytnych stron w tym Polskie Radio, Onet, itp. Jako wydawcę i redaktora prowadzącego jeszcze niedawno (marzec 2007) podawano Bognę Janke. Obecnie platformę prowadzi Bogna Janke, a szefem projektu Igor Janke. Na stronie wskazano też firmę Salon24.pl s.c. Bogna Janke, Igor Janke, Anna Grąbczewska z siedzibą przy ul. Goszczyńskiego 10, w Warszawie. Wikipedia podaje, że Igor Janke urodził się w 1967 roku. Pracował dla PAP, Reczpospolitej, Życia Warszawy. Od maja 2006 pracował w tygodniku "Wprost", pod koniec 2006 roku wrócił do "Rzeczpospolitej". Od połowy października 2006 razem z żoną Bogną kieruje Niezależnym Forum Publicystów Salon24.pl, gdzie prowadzi swój blog. Prowadził też program "Powiększenie" oraz Kuchnię polityczną (oba w TVP3). Odszedł z TVP 28 lutego 2007, po odwołaniu Bronisława Wildsteina z funkcji prezesa TVP. Od marca 2007 prowadzi wtorkowe wydanie "Poranka Radia rynszTOK FM". Resztę poszukajcie sami. wszystkie powyższe dane są publicznie dostępne w necie!
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
03 sty 2008, 21:46
supersaper
Nie mam pojęcia kto jest autorem, ale mogę podać kilka informacji o stronie salon24.pl. ...
Trochę się napracowałeś, ale co nam do twórców tego blogowiska ? Toż za wiele wypowiedzi niektórych użytkowników na naszym forum musiałbym "idąc tym tropem" Inspektora powiesić.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
03 sty 2008, 21:57
wjawor
<!--quoteo(post=21658:date=03. 01. 2008 g. 21:46:name=supersaper)--><div class='quotetop'>(supersaper @ 03. 01. 2008 g. 21:46) [snapback]21658[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Nie mam pojęcia kto jest autorem, ale mogę podać kilka informacji o stronie salon24.pl. ...
Trochę się napracowałeś, ale co nam do twórców tego blogowiska ? Toż za wiele wypowiedzi niektórych użytkowników na naszym forum musiałbym "idąc tym tropem" Inspektora powiesić. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Nie zapytam złośliwie "za co?". Moim zdaniem, jeżeli pozwalają na umieszczanie niepodpisanych artykułów na jak tak "szacownej" stronie, to biorą odpowiedzialność za ich treść.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
03 sty 2008, 22:01
Zaczynałem w 1986 roku jako starszy referent za 15.500.Byłem 36 na liście obecności. Z tamtych lat nie zapomnę obowiązku corocznego parafowania ksiąg podatkowych -kolejki były z III piętra aż na ulicę. Było też wysiadywanie w poczekalniach u lekarzy ( kiedyś płacili podatek od ilości godzin). A może pamiętacie wielkość uzasadnienia na druku decyzji " wymiarowych" ? Dziś mój US to ponad 200 etatów a przy tej ilości roboty przydałoby się jeszcze ze 100.Mój pierwszy szef był nieosiągalny dla takiego robaczka jak ja , z pewnością nie był lepszy niż obecny.Po tym co czytam o NUSach to stwierdzam , że miałem szczęście do nich - nie przeszkadzali w pracy, nie wołali na dywanik....ale też nigdy nie było okazji zatańczyć lub zaśpiewać przy ognisku z NUS lub Z-CĄ. Jedno trzeba powiedzieć : zarobki były lepsze, a prasa nas nie opluwała / chyba nas wtedy nie zauważali.
03 sty 2008, 23:22
Ja zaczynałem w skarbowości od 01.03.1988r. od 13 000 zł miesięcznie. W tamtych czasach prasę kontrolował aparat partyjny tak jak wszystko. Fiskus zaś był instrumentem tego aparatu do walki m.in z prywatną inicjatywą. Nie było było możliwości aby media jakiekolwiek pluły na fiskusa.
04 sty 2008, 07:34
Viglaif
Ja zaczynałem w skarbowości od 01.03.1988r. od 13 000 zł miesięcznie. W tamtych czasach prasę kontrolował aparat partyjny tak jak wszystko. Fiskus zaś był instrumentem tego aparatu do walki m.in z prywatną inicjatywą. Nie było było możliwości aby media jakiekolwiek pluły na fiskusa.
Więc teraz odreagowują?.
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
04 sty 2008, 07:36
tranqilo
HELVET jesteś p.o. )
Oj żartowniś, żartowniś...
04 sty 2008, 16:46
helvet
01.11.1987 r. W wymiarze ( umownie podzielonym na referaty Handlu i Rzemiosła ) w którego zakres wchodziły także kontrole, pracowało 14 osób ( w całym urzędzie około 60 ). Jedna maszyna do pisania ( bynajmniej nie elektryczna ) na dział, jedna maszynka do liczenia na pokój ( kalkulator kupiłem z pierwszej premii ), kwartalnie deklaracje podatkowe, decyzje "wymiarowe" pisane odręcznie na specjalnych drukach. Pierwsza pensja ( starszego referenta ) 18.000 zł. Obecnie na stanowisku ... no właśnie, na dziś to nawet nie wiem. Prawdziwe, choć wcale nie śmieszne...
HELVET miałeś Jubel i nie zaprosiłeś nas na dobre winko? :czytaj:
____________________________________ Rostowski: Sytuacja Polski jest imponująca
04 sty 2008, 17:33
Drago
HELVET miałeś Jubel i nie zaprosiłeś nas na dobre winko? :czytaj:
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników