Nie wiem jakie były zasady przyznawania dodatków Covid. Z tego co mówi się w kuluarach to Nusy mogły wytypować jakiś procent do dodatków zadaniowych ( cholera wie dlaczego tylko niektórzy byli typowani). W urzędach był podział na poszczególne działy ( np:.po 2, 4 ,6 a nawet wszyscy pracownicy- w zależności od uznania). Wiadomo że trzeba było uzasadnić , że w tym właśnie kwartale zrobiłeś więcej niż w poprzednim. Trzeba było to udowodnić.
Za każdy miesiąc jest inna kwota. Jak dostanę pasek to napiszę ile było za poszczególne miesiące, czyli ile można max otrzymać. Ogólnie wpłynęła kwota 1053 zł. Więc każdy miał za coś ucinane. Ja np. za zwolnienie covidowe.

Jak to rozumieć  - zapierniczałem non stop przez cały rok a dodatek covidowy dali mi za miesiąc w którym złapałem to coś co skutkowało tym że dostałem dodatek pomniejszony o okres L4... Rozumiem że to celowe działanie żeby trochę zaoszczędzić...

No coli za naszą wypłatę to już dużo nie wypijemy!

Z tego co wiem , to jeśli na dany dział było przyznanych np. 5 osób do dodatku zadaniowego ( no bo przecież nie wszyscy wykonują dodatkowe zadania  :nonono:  :mur: ) a w danym dziale jest np 10 osób, to wówczas kiero decyduje dla kogo dodatek. Tak więc jeśli nie dostał ktoś wcale ,to on nie wyznaczył no stwierdził że nawet jaki zapier... cały czas to mało istotne i nic dodatkowego nie zrobiłaś. Tak właśnie po to wprowadzili DIS te dodatki żeby nie dać wszystkim. Serio nie rozumiem tego działania. Tylko poróżni to ludzi. Mądry kiero powinien rozdzielić tak, środki  żeby wszyscy dostali chociaż coś w którymś z miesięcy w danym kwartalne. Ale niestety, myślenie wciąż boli...
Przykro że nie dostałaś nic.  Ja już nie zapierdzielam jak idiota, nie warto . Zdrowie ważniejsze.

Dodatki zadaniowe będą w tym roku dla wybranych przez kierownika za każdy kwartał?