Po pierwsze - termin zawieszenia jest od 31 marca.
Ustawa (Tarcza 2.0) weszła w życie 31 marca. To że stan epidemii (stan zagrozenia) był wczesniej nie m nic do rzeczy. To ustawa (plus rozporządzenie o stanie epidemii) zawiesza terminy ustawowe, a nie wcześniejsze samo rozporządzenie .
Taka interpretacja jest też na stronach MS.
Po drugie - moim zdaniem - skoro zawieszenie terminu jest z mocy prawa, a po zawieszeniu termin biegnie dalej, to o tyle dni ile trwało zawieszenie "przedłużasz" termin.
Nic nie trzeba na nowo wyznaczać, skoro to jest działanie z mocy prawa.
Poza tym to jest niepotrzebne wydawanie pieniędzy i marnotrawstwo czasu.
Choć zaznaczam, to tylko moje zdanie prywatne.

I. Okres zawieszenia terminów trwał 53 dni tj; od 31.03.2020 r. (wejście w życie art. 15 zzs ustawą Tarcza 1.0) do 23.05.2020 r. (wejście w życie przepisu ustawy Tarcza 3.0 znoszącego zawieszenie).
II. w związku z tym mamy co najmniej 3 sposoby wyliczania terminów załatwienia sprawy :
a) w przypadku gdy termin załatwienia sprawy przypadał w trakcie okresu zawieszenia od 31.03.2020 r. do 23.05.2020 r.– to z mocy ustawy został automatycznie przedłużony do końca obowiązywania przepisu zawieszającego terminy procesowe tj; do dnia 23.05.2020 r. - należy wyznaczyć nowy termin wydając postanowienie w dniu 24.05.2020 r.,
b)  w przypadku gdy termin załatwienia sprawy przypadał po dniu 23.05.2020 r. należy do tego terminu doliczyć 53 dni – na przykład termin załatwienia sprawy przypadał 25.06.2020 r. to nowo wyliczony termin wypadnie 17.08.2020 r..
c) w przypadku gdy postępowanie wszczęto w okresie zawieszenia biegu terminów tj; od 31.03.2020 r. do 23.05.2020 r. - bieg terminu załatwienia sprawy nie rozpoczął się w tym okresie a rozpocznie się w dniu 24.05.2020 r.

Istnieje również inna interpretacja co do sposobu wyliczania terminów załatwienia sprawy opisanego w moim poprzednim poście w punkcie a), do której ja się skłaniam.
Tj; w przypadku  gdy termin załatwienia sprawy przypadał w trakcie okresu zawieszenia od 31.03.2020 r. do 23.05.2020 r., to z mocy ustawy jego bieg został zawieszony z dniem 31.03.2020 r. do dnia 23.05.2020 r. - wyznaczając nowy termin po ustaniu zawieszenia należy uwzględnić fakt, że do dnia zawieszenia 31.03.2020 r. upłynęła już jakaś liczba dni, a pozostałe dni biegną po ustaniu zawieszenia od dnia 24.05.2020 r., np. bieg terminu załatwienia sprawy rozpoczął się 25.03.2020 r. a termin załatwienia sprawy przypadał 25.04.2020 r. (31 dni na załatwienie sprawy) więc do dnia zawieszenia 31.03.2020 r. upłynęło 6 dni a pozostało 25 dni. Nowy zaktualizowany termin załatwienia sprawy po ustaniu zawieszenia przypadnie 18.06.2020 r.

Skłaniam się ku takiemu samemu rozwiązaniu co Taxor.

Dla mnie interpretacja jest jedna- dokładnie taka sama jak przy liczeniu biegu terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych. Czyli do momentu zawieszenia upłynął jakiś czas. Brakująca reszta biegnie po odwieszeniu. Nie widzę żadnych powodów żeby do terminów procesowych stosować inne podejście. Zresztą tak samo musi być w stosunku do podatnika: jak odebrał decyzję np. 25 marca 2020r. to z 14- dniowego terminu na złożenie odwołania minęło mu 5 dni. Czyli po odwieszeniu ma jeszcze 9 dni na złożenie odwołania.

mam to samo zdanie. tym bardziej, że w rozporządzeniu używa się słów: zostało zawieszone, biegnie dalej...
Jednak Izba stoi na stanowisku, że zaczynają sobie liczyć termin od nowa od 23 maja i wysyłają przedłużenia, że nie załatwili w terminie. Tym samym wszyscy będą mieć po 15 postępowań z tą samą datą zakończenia sprawy. Komentarz z Izby: przecież nie będziemy teraz liczyć każdemu z osobna na kalkulatorach...
Gdzie my żyjemy i gdzie pracujemy??? Jak można stworzyć przepis i pozwolić go interpretować całej Polsce na 100 sposobów??!!
Jak to wygląda u Was? Jaka decyzja?

@BIEDRONKI15 Która to IAS tak interpretuje i nakazuje robić? Jest to ewidentne złamanie ustawy Tarcza 1.0-3.0 ! Jeżeli tak by było to po co ustawodawca wprowadzał przepis art. 15zzs min. w zakresie zawieszenia biegu terminów procesowych. Taka interpretacja jest całkowicie nieodpowiedzialna a przede wszystkim nieuprawniona. Jedynie co można w tej sytuacji wskazać, to to że art. 140 §1 nie zabrania wskazać nowego terminu przed upływem poprzednio wyznaczonego o ile możemy wskazać przyczyny jego niedotrzymania co w dobie pandemii COVID19 nie powinno nastręczać problemu w jego uzasadnieniu. I nie ważne czy taka "przedłużka" terminu załatwienia sprawy nastąpi tuż przed jego upływem czy znacznie wcześniej. Moim zdaniem nie dojdzie w takim przypadku do naruszenia zasad prowadzenia postępowania. Natomiast wracając do zawieszenia biegu terminów procesowych nadal uważam, że tworzenie niepotrzebnej korespondencji ze stroną postępowania jest nieracjonalne i niepotrzebne z punktu widzenia ekonomiki postępowania, skoro ustawa i tak wydłużyła te postępowania o okres zawieszenia.

nie będę wsypywać po nazwisku niech sobie robią co chcą. my jako US podjęliśmy decyzję, że liczymy tak jak przy terminach procesowych.dziękuję za odpowiedź

W jakiej dacie będzie wszczęte postępowanie z urzędu w przypadku nie podjęcia awizowanej przesyłki ?

Wtedy kiedy zostanie skutecznie doręczone. Czyli póki co zastępczo odpada ... ma być jakieś pismo w tej sprawie jeszcze w tym tygodniu. Generalnie jest niezły kanał w tym temacie ... kksy , 70c , etc.

Jak sprawa dotyczy przestępstwa skarbowego to jest doręczenie zastępcze- tak jak mówi ordynacja, a jak nie dotyczy przestępstwa skarbowego to nie doręczone.

Dokładnie  

ZNAWCA- masz całkowitą rację

Witajcie!
Otrzymałam podpowiedź, że można do podatnika wysyłać dokumenty przez ePUAP podając adres mailowy podatnika. Jednakże jak wysłałam, to podatnik ma problem z otwarciem przesłanych dokumentów. Jak relacjonuje, po zalogowaniu pojawia się okienko z komunikatem "potwierdzenie usunięcia składu wirtualnego" i niezależnie od tego czy wybierze "przenieś i usuń" czy "anuluj" - nic się nie dzieje, a okienko z tym komunikatem pojawia się ponownie, i tak w nieskończoność. Raz udało mu się odebrać dokument, ale jego treść jest zaszyfrowana - same cyferki i literki.
Co można poradzić? Czyżby jednak nie wysyłać przez ePUAP mając jedynie adres mailowy?