A niby dlaczego osoby na okienkach mają znać język obcy. Jak taki Anglik chce coś załatwić w urzędzie a nie "spikuje" po polsku niech przyjdzie z tłumaczem. Nie sądzę, żeby Polak chcąc załatwić coś w urzędzie w Niemczech czy Francji spotka się z mówiącym w języku polskim urzędnikiem. Niestety, ale coraz więcej obcokrajowców przybywa do urzędu - ostatnio masowo Ukraińcy - czy to oznacza, że mamy uczyć się ukraińskiego?
Uważam bardzo podobnie. W Polsce językiem urzędowym jest język polski i takim posługujemy się w Urzędzie. Nie twierdzę, że nikt na sali nie zna angielskiego ale nie mamy takiego wymogu. Co do ukraińskiego - to czasem jest koszmar. Większość z nich rozumie j. polski ale niektórzy "ni w ząb". Nikt z nas nie będzie się uczył dla nich języka.
14 wrz 2017, 08:58
Re: Sala Obsługi Klienta
awista
IRS to skarbówka ale tylko w USA, w UK mają Inland Revenue (IR)
Kiedyś spotkałem się z tłumaczeniem IRS jako Krajowy Urząd Skarbowy (chyba w książce Rabushki i Halla). Czytałem też kiedyś tłumaczenie IRS jako Urząd Dochodów Wewnętrznych, ale jest to bez sensu z uwagi na fakt, że w USA rezydenci podatkowi rozliczają także dochody z zagranicy; choć USA dobrze chronią swoich obywateli to sami obywatele także muszą płacić USA podatek od wszystkich dochodów, bo rezydencję dla osób fizycznych powiązano w pierwszej kolejności z obywatelstwem, a nie miejscem zamieszkania.
W UK od kwietnia 2005 r. jest HMRC, czyli Her Majesty's Revenue & Customs - Królewski Urząd Dochodów i Ceł. Inland Revenue, poprzednik HMRC, nie istnieje od ponad 12 lat.
14 wrz 2017, 08:59
Re: Sala Obsługi Klienta
A czy ktoś z Was wystawia zaświadczenia SD na sali obsługi w dziale OB?
14 wrz 2017, 12:00
Re: Sala Obsługi Klienta
Kuraś1
W UK od kwietnia 2005 r. jest HMRC, czyli Her Majesty's Revenue & Customs - Królewski Urząd Dochodów i Ceł. Inland Revenue, poprzednik HMRC, nie istnieje od ponad 12 lat.
Gwoli ścisłości, HMRC powstał z połączenia IR i HM Customs & Excise (czyli urzędy skarbowe i urzędy celno-akcyzowe) w jedną instytucję. Skąd my to znamy?
Kuraś1
Kiedyś spotkałem się z tłumaczeniem IRS jako Krajowy Urząd Skarbowy (chyba w książce Rabushki i Halla). Czytałem też kiedyś tłumaczenie IRS jako Urząd Dochodów Wewnętrznych, ale jest to bez sensu z uwagi na fakt, że w USA rezydenci podatkowi rozliczają także dochody z zagranicy; choć USA dobrze chronią swoich obywateli to sami obywatele także muszą płacić USA podatek od wszystkich dochodów, bo rezydencję dla osób fizycznych powiązano w pierwszej kolejności z obywatelstwem, a nie miejscem zamieszkania.
Bliższe prawdy jest to pierwsze tłumaczenie: Krajowy Urząd Skarbowy bo internal w tym przypadku znaczy krajowy. Choć sam IRS pisze o sobie Agency, Bureau a nie Office. A propos języków w urzędach skarbowych, to IRS prowadzi swoją stronę w 6 językach: angielski, hiszpański, chiński, wietnamski, koreański i rosyjski.
14 wrz 2017, 12:26
Re: Sala Obsługi Klienta
kay
Nadir
A jak w Waszych urzędach z obsługą osób anglojęzycznych?
Co się dzieje kiedy przyjdzie jakiś np. Hiszpan z np. Argentyny i powie np.: "I need the certificate of the payment the amount from inheritance acquisition". Pustka w głowie? Panika? Poszukiwanie kogoś kto spika "a little bit" po angielsku?
Pytam, bo zdarzają się różne sytuacje. Kiedyś bardzo dawno temu - chyba z 15 lat albo więcej - zauważyłem niecierpliwie kręcącego się klienta koło portierni, więc zapytałem portiera o co chodzi, ten odpowiedział, że nie wie, bo ten pan mówi chyba po angielsku i on nie rozumie. Zapytałem więc gościa w czym mogę mu pomóc. Odpowiedział, że szuka... toalety! I tak uratowałem człowieka...
Ostatnio takich "anglików" coraz więcej zjawia się w urzędzie, aby załatwić jakąś sprawę. Wiele razy byłem proszony o pomoc. Ale nie zawsze jestem w pracy. Aktualnie już chyba w każdym urzędzie są osoby, które w jakim stopniu potrafią rozmówić się z "anglikiem". W sprawach codziennych. A w sprawach podatkowych? Wiem z doświadczenia, że jeśli przez parę lat nie ma się w miarę na bieżąco kontaktu z językiem obcym, to mimo posiadania certyfikatu językowego, nagle może zabraknąć prostego słowa, którego znaczenie znało się jak wynik 2+2.
Warto, zwłaszcza osobom na sali obsługi, zapoznać się z tymi terminami. Good luck!
I jeszcze taka rada, z obserwacji: nawet najsympatyczniejsze "hi" okraszone promiennym uśmiechem nie zastąpi prostego "can (may) I help You"?
PS. Szczerze powiem, że biuro rachunkowe zawsze znałem pod nazwą "accounting office", a nie "accountancy office". Ale może się czepiam? I am unsure...
A niby dlaczego osoby na okienkach mają znać język obcy. Jak taki Anglik chce coś załatwić w urzędzie a nie "spikuje" po polsku niech przyjdzie z tłumaczem. Nie sądzę, żeby Polak chcąc załatwić coś w urzędzie w Niemczech czy Francji spotka się z mówiącym w języku polskim urzędnikiem. Niestety, ale coraz więcej obcokrajowców przybywa do urzędu - ostatnio masowo Ukraińcy - czy to oznacza, że mamy uczyć się ukraińskiego?
Gdy przyszedł czas mojej oceny i przygotowania IPRZ, kierownik mój zapytał mnie o moje preferencje rozwojowe. Więc napisałam m.in., że z uwagi na coraz częstszą obsługę osób zagranicznych (ukraińców i hindusów) przydatna/niezbędna byłaby znajomość języka angielskiego. I wiesz co zrobił? W ogóle nie wziął tego pod uwagę i przepisał to co w ostatniej ocenie. I po co te IPRZ-ty? Po co mi angielski, skoro zarządzającemu nie zależy to mi ma zależeć? Faktem jest, że jak przyjdzie jakiś nie kumaty po polsku cudzoziemiec to chciałoby mu się pomóc i "spiknąć" do niego po angielsku ale mój poziom jest zbyt niski żebym się odważyła odezwać i tak samo zbyt niskie jest moje wynagrodzenie żebym poszła na prywatne lekcje języka angielskiego. Więc co pozostaje mi drodzy Państwo...SAMODOKSZTAŁCENIE! Słowo na, które mam alergię bo zbyt często je słyszę w tej firmie. Tak więc, dzięki Nadir, że pomyślałeś o takich jak ja i zamieściłeś link do materiału szkoleniowego z anglika . W wolnej chwili będę się SAMODOKSZTAŁCAĆ .
14 wrz 2017, 16:00
Re: Sala Obsługi Klienta
missagent01
A czy ktoś z Was wystawia zaświadczenia SD na sali obsługi w dziale OB?
Tak,ja i najlepiej od ręki bo za godzinę "przepis" u notariusza...
14 wrz 2017, 17:26
Re: Sala Obsługi Klienta
awista
Gwoli ścisłości, HMRC powstał z połączenia IR i HM Customs & Excise (czyli urzędy skarbowe i urzędy celno-akcyzowe) w jedną instytucję.
Tak, wiem, ale nie rozpisywałem się o tym.
awista
A propos języków w urzędach skarbowych, to IRS prowadzi swoją stronę w 6 językach: angielski, hiszpański, chiński, wietnamski, koreański i rosyjski.
Strona IRS w języku wietnamskim i koreańskim dobrze świadczy o tych nacjach. Niewielkie państwa, ale pewnie sporo obywateli tych państw prowadzi działalność gospodarczą w USA.
15 wrz 2017, 08:27
Re: Sala Obsługi Klienta
Kuraś1
Strona IRS w języku wietnamskim i koreańskim dobrze świadczy o tych nacjach. Niewielkie państwa, ale pewnie sporo obywateli tych państw prowadzi działalność gospodarczą w USA.
Tak, to ciekawe bo w ogóle Azjaci stanowią jedynie 4,5 % populacji USA (Polacy ok. 3 % a Rosjanie 2 %).
Ja zrobiłam kurs na Atenie. Z tym, że łatwo nie było bo taki kurs w godzinach pracy pomiędzy aktami notarialnymi, zaświadczeniami SD, deklaracjami PCC-3 i SD-Z2, przychodzącymi interesantami itd. to nie nauka. Na dzień dzisiejszy pamiętam z tego bardzo niewiele. Żeby chociaż można było zapisać sobie te rozmówki, na początku robiłam zrzuty ekranu ale brak czasu nie pozwolił mi na to, żeby zapisać wszystko.
15 wrz 2017, 20:37
Re: Sala Obsługi Klienta
roxette
kay
A niby dlaczego osoby na okienkach mają znać język obcy. Jak taki Anglik chce coś załatwić w urzędzie a nie "spikuje" po polsku niech przyjdzie z tłumaczem. Nie sądzę, żeby Polak chcąc załatwić coś w urzędzie w Niemczech czy Francji spotka się z mówiącym w języku polskim urzędnikiem. Niestety, ale coraz więcej obcokrajowców przybywa do urzędu - ostatnio masowo Ukraińcy - czy to oznacza, że mamy uczyć się ukraińskiego?
Uważam bardzo podobnie. W Polsce językiem urzędowym jest język polski i takim posługujemy się w Urzędzie. Nie twierdzę, że nikt na sali nie zna angielskiego ale nie mamy takiego wymogu. Co do ukraińskiego - to czasem jest koszmar. Większość z nich rozumie j. polski ale niektórzy "ni w ząb". Nikt z nas nie będzie się uczył dla nich języka.
Nie ma obowiązku obsługi podatników (upsss... klientów) w innym języku niż polski, ale... żeby móc go "odprawić z kwitkiem" i sugestią, żeby przyszedł z tłumaczem, też wymaga jakichś umiejętności. Polak chcąc załatwić coś w urzędzie w Niemczech czy Francji nie może wymagać od niemieckiego czy francuskiego urzędnika znajomości języka polskiego, ale już angielskiego może, bo jeśli sam go zna, to załatwi swoją sprawę sam, bez tłumacza. W dzisiejszych czasach w zdecydowanej większości państw europejskich (Szwecja, Norwegia, Finlandia, Belgia, Holandia, Łotwa, Estonia, itd) można bez żadnego problemu spytać o coś małe dziecko po angielsku, a ono odpowie. W Polsce też młodzi ludzi już w większości posługują się (w różnym stopniu) językiem angielskim, a obecnie małe dzieci uczą się go już od I klasy podstawówki. Dlatego wydaje mi się, że nie byłoby przesadą, gdyby w urzędzie była osoba, która w razie czego mogłaby obsłużyć "anglika". Z tego co zauważyłem podczas akcji zeznań w marcu-kwietniu, w której brałem udział, to Ukraińcy w większości mówili dobrze po angielsku. Inna sprawa mówić po angielsku, a inna znać terminy podatkowe.
cindy1
Tak więc, dzięki Nadir, że pomyślałeś o takich jak ja i zamieściłeś link do materiału szkoleniowego z anglika . W wolnej chwili będę się SAMODOKSZTAŁCAĆ .
Miło mi, że mogłem pomóc. W swoim urzędzie również podrzuciłem ten słowniczek koleżance. I również była wdzięczna
A jak jest w Waszych urzędach z obsługą telefoniczną? Jest jakiś operator łączący rozmowy i udzielający odpowiedzi na pytania dzwoniących klientów czy automatyczna centrala, która łączy z kilkoma najczęściej wybieranymi numerami? A jeśli ktoś nie wybierze żadnego numeru, to z kim łączy: z sekretariatem czy z salą obsługi?
____________________________________ Nie jesteś tym, kim myślisz, że jesteś - lecz tym, kim się stajesz, gdy myślisz kim jesteś.
24 wrz 2017, 18:03
Re: Sala Obsługi Klienta
Obsługa telefoniczna na sali obsługi? Halo? Ja wiem, że się źle połączyłam/łem, ale nikt nie odbiera w księgowości/egzekucji, może mnie Pan/Pani połączyć? I tak 90% rozmów.
25 wrz 2017, 07:13
Re: Sala Obsługi Klienta
Herbatnick
Obsługa telefoniczna na sali obsługi? Halo? Ja wiem, że się źle połączyłam/łem, ale nikt nie odbiera w księgowości/egzekucji, może mnie Pan/Pani połączyć? I tak 90% rozmów.
Skąd ja to znam! Dodzwonić się do jakiegoś urzędu to cud.
A uzyskać jeszcze jakąś konkretną informację, to drugi cud!
____________________________________ "Demokracja to cztery wilki i owca głosujące o obiedzie" R.A.Heinlein
25 wrz 2017, 21:04
Re: Sala Obsługi Klienta
Jak u Was obecnie wygląda obsługa podatnika? Czy na sali pracują te same osoby, czy dyżuruje cały dział a może urząd? Dwa miesiące można było spokojnie popracować, ale niestety znowu zaczyna się młyn. Ludzie przychodzą jak dawniej, prowadzą zbędne dyskusje (może rozsiewają zarazki), mimo iż wszystko można załatwić elektronicznie i telefonicznie. My cztery godziny w hełmach a oni wchodzą na dziesięć minut z maska na brodzie. Stęsknili się za urzędasami, co nic nie robią. Dział z najniższymi mnożnikami bezpośrednio naraża swoje zdrowie i życie a pozostali pod ochroną, wybrańcy na zdalnej. Ciekawe co dostaniemy za walkę na pierwszej linii frontu???
08 maja 2020, 20:52
Re: Sala Obsługi Klienta
W dobie pandemii sala obsługi otwarta od 8:00 do 13:00 - mogłoby tak pozostać
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników