No tak Yasi, ale mama ma 53 tys brutto za jakies 9 m-cy pracy w roku i przywieleje o których nikt nie wspomniał wynikające z karty nauczyciela.Ja mam mniej za 25 lat pracy w US a i urlopu tylko 26 dni i jesli wezmę go w deszczowym lipcu, to nie pozostaje mi na pocieszenie cały sierpień choćby również deszczowy.
20 lut 2013, 07:22
Re: 13-tka 2013
bab?dek44
No tak Yasi, ale mama ma 53 tys brutto za jakies 9 m-cy pracy w roku i przywieleje o których nikt nie wspomniał wynikające z karty nauczyciela.Ja mam mniej za 25 lat pracy w US a i urlopu tylko 26 dni i jesli wezmę go w deszczowym lipcu, to nie pozostaje mi na pocieszenie cały sierpień choćby również deszczowy.
I tu się z Tobą zgadzam w 100%.
Rodzina z strony mojego ojca to wszyscy nauczyciele począwszy od dziadka, który pół życia był dyrektorem w Zespole Szkół. Urlopy dłuże niż każdy inny człowiek, krótsze godziny pracy i tysiące dodatków, nie mówiąc już o urlopie zdrowotnym o którym my możemy tylko pomarzyć. Mogą bez problemu dorobić na korepetycjach, a my nie możemy nawet 20 zł za rozliczenie PITa wziąć od sąsiada- bo jak doniesie do pracodawcy to wylecimy. A klasówki? no przykro mi bardzo - to w ich zakresie, więc nie mam zamiaru się rozczulać, że muszą je sprawdzać.
20 lut 2013, 07:37
Re: 13-tka 2013
Nikt wam nie każe się rozczulać nad losem nauczycieli. Zastanówcie się nad losem np lekarzy. Czy powiecie temu, od którego zależy leczenie was czy waszej rodziny, że zarabia za dużo? Że to nieładnie, że ma prywatny gabinet a w szpitalu pracuje wyłącznie dla realizacji darmowego leczenia SWOICH pacjentów? Pozwolicie mu się potem leczyć? Pavulon wam niestraszny??? Odwaga godna podziwu... Ale do rzeczy. Czy narzekanie, że inni mają lepiej spowoduje, że WAM się polepszy? Czy to, że związki nauczycielskie wywalczyły dla nich kartę nauczyciela jest dla was tak bolące? Zamiast narzekać, że ktoś zarabia mniej więcej tak jak powinien (bo i tak za mało...) WALCZCIE o SWOJE GODNE ZAROBKI. Ale takie gadanie nie prowadzi do niczego. To typowo polska zawiść. No chyba, że jesteście Patryjotami przez wielkie P i chcecie oddać nauczycielskie pensje biednym podatnikom. Chwała wam za to. Budżet ponad wszystko. Ponad własny... ale jednak głównie CUDZY interes. Co do wykonywania dodatkowej pracy poza skarbówką - zorientujcie się jak to NAPRAWDĘ wygląda. Bo nie jest tak, że nie wolno nam nic robić. No chyba, że jesteście USC - ale za to macie kasę dodatkową.
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
20 lut 2013, 08:05
Re: 13-tka 2013
monia22
Rodzina z strony mojego ojca to wszyscy nauczyciele począwszy od dziadka, który pół życia był dyrektorem w Zespole Szkół. Urlopy dłuższe niż każdy inny człowiek, krótsze godziny pracy i tysiące dodatków, nie mówiąc już o urlopie zdrowotnym o którym my możemy tylko pomarzyć. Mogą bez problemu dorobić na korepetycjach, a my nie możemy nawet 20 zł za rozliczenie PITa wziąć od sąsiada- bo jak doniesie do pracodawcy to wylecimy. A klasówki? no przykro mi bardzo - to w ich zakresie, więc nie mam zamiaru się rozczulać, że muszą je sprawdzać.
Chyba większość Polaków ma kogoś w szkolnictwie. Ja też, niestety. Niestety, bo są to osoby totalnie oderwane od rzeczywistości, rozkapryszone do bólu. Mam ciotkę, która już trzeci raz siedzi na rocznym urlopie " na poratowanie zdrowia", który wykorzystuje do pracy zarobkowej pod tajemniczą nazwą "korepetycje". Śmieje się z tych, którzy w szkolnictwie nie pracują i bez sentymentów korzysta ze wszystkich przywilejów, jakie daje jej Karta Nauczyciela. Kasę tez niezłą kosi, nawet na urlopie zdrowotnym nie schodzi poniżej 60 tys przychodu w roku. Wybacz Harakiri, czytając Twoje posty mam wrażenie, że sprawa nauczycieli jest dla Ciebie sprawa osobistą ( mąż/żona jest nauczycielem), zatem brak w nich obiektywizmu. Trudno się zresztą temu dziwić, każdy z nas chciałby mieć lepszą płacę i dłuższy urlop. Ale to nie zmienia faktu, że nauczyciele w Polsce są bardzo faworyzowaną grupą społeczną z coraz żałośniejszymi efektami swojej pracy.
20 lut 2013, 08:23
Re: 13-tka 2013
Starababa
monia22
Rodzina z strony mojego ojca to wszyscy nauczyciele począwszy od dziadka, który pół życia był dyrektorem w Zespole Szkół. Urlopy dłuższe niż każdy inny człowiek, krótsze godziny pracy i tysiące dodatków, nie mówiąc już o urlopie zdrowotnym o którym my możemy tylko pomarzyć. Mogą bez problemu dorobić na korepetycjach, a my nie możemy nawet 20 zł za rozliczenie PITa wziąć od sąsiada- bo jak doniesie do pracodawcy to wylecimy. A klasówki? no przykro mi bardzo - to w ich zakresie, więc nie mam zamiaru się rozczulać, że muszą je sprawdzać.
Chyba większość Polaków ma kogoś w szkolnictwie. Ja też, niestety. Niestety, bo są to osoby totalnie oderwane od rzeczywistości, rozkapryszone do bólu. Mam ciotkę, która już trzeci raz siedzi na rocznym urlopie " na poratowanie zdrowia", który wykorzystuje do pracy zarobkowej pod tajemniczą nazwą "korepetycje". Śmieje się z tych, którzy w szkolnictwie nie pracują i bez sentymentów korzysta ze wszystkich przywilejów, jakie daje jej Karta Nauczyciela. Kasę tez niezłą kosi, nawet na urlopie zdrowotnym nie schodzi poniżej 60 tys przychodu w roku. Wybacz Harakiri, czytając Twoje posty mam wrażenie, że sprawa nauczycieli jest dla Ciebie sprawa osobistą ( mąż/żona jest nauczycielem), zatem brak w nich obiektywizmu. Trudno się zresztą temu dziwić, każdy z nas chciałby mieć lepszą płacę i dłuższy urlop. Ale to nie zmienia faktu, że nauczyciele w Polsce są bardzo faworyzowaną grupą społeczną z coraz żałośniejszymi efektami swojej pracy. :huh:
Niestety muszę się z tym zgodzić mam takie same przykłady w swoim otoczeniu.
20 lut 2013, 09:06
Re: 13-tka 2013
Ciekawe. Niektórzy piszą, że czytając moje posty sądzą że mam kogoś z rodziny (żona/mąż ) w szkolnictwie więc chyba jestem nieobiektywny. Ja natomiast sądzę, że osoby te nie czytały moich postów. Albo czytały po łebkach. Mianowicie pisałem wyraźnie, że moja żona jest nauczycielką. Być może to jakiś przykład nieudacznika zaangażowanego w obowiązki, ale zarabia dużo mniej ode mnie i pracę wykonuje nawet do późnych godzin nocnych... przy tym nie udziela korepetycji - może boi się moich co fajniejszych kolegów szukających dobrze zarabiających kułaków czy warchołów... czy nauczycieli. A to, że WIEM jak wyglądają jej zarobki i przygotowanie do zajęć jest waszym zdaniem przyczynkiem do braku obiektywizmu? To śmieszne. Dodam, że moją żonę (nauczycielkę) denerwuje, że chce mi się z różnymi baranami (oczywiście na innych forach!) dyskutować. Nic to nie daje i niczego nie wnosi do sytuacji a czas się traci... Czy naprawdę uważacie, że nawet zarabiając o połowę więcej od mojej żony czyli powiedzmy w przeliczeniu 15.000 EU/rocznie to są to kokosy na skalę światową??? Czy może tylko w naszym grajdole znajdą się zawistni, którzy będą zazdrościli tych ogromnych przywilejów z KN? Porównajcie te zarobki z normalnymi zarobkami nauczycieli w EU jak będą zbliżone to przywileje można zabrać (moim zdaniem).
Jak będziecie na portalu związkowym narzekali na osiągnięcia związkowe to co mają powiedzieć osoby nieuzwiązkowione? Że mamy schizofrenię? Jak jesteście związkowcami to walczcie o zarobki i prawa pozostałych pracowników - w tym oczywiście nas - a nie pyskujcie na tych, którzy cokolwiek już mają. Bo sami spychacie nas wszystkich w dół szamba. No chyba, że czujecie się ostatnim bastionem budżetu państwa i pokazujecie szubrawcom, gdzie i jak mogą jeszcze Polaków upodlić. W sumie typowo polskie podejście. O! Zauważyłem, że o lekarzach i swojej odwadze cywilnej jakoś nikt się nie wypowiedział? Nauczyciell wam niewłaściwej nogi nie utnie? A skąd wiecie? A tak jeszcze na marginesie - przed chwilą(!) widziałem PIT-11 dyrektora szkoły nauczyciela dyplomowanego - zarabia rocznie BRUTTO 80.000 zł. Czyli dyrektor szkoły zarabia niecałe 20 tyś euro (BRUTTO) ROCZNIE. DYREKTOR(!). Po odjęciu ok 17tyś. ZUSów NFZ i 6500 dla MF - zostaje ok. 56.500 zł. Normalnie szaleństwo na Majorce co drugi tydzień. Obniżmy im te kokosy i sobie też. Jak szaleć to szaleć. I pomyśleć, że każdy z was mógł zostać praktykantem, potem dyplomowanym, mianowanym...po wielu wielu latach dyplomowanym a jeszcze później nawet dyrektorem szkoły! Zamiast zajmować się egzaminami USC zajmijcie się lepiej tą fajową ścieżką kariery. Łatwo, szybko i przyjemnie. A na zakończenie roku kwiaty, kawa i bombonierka od gów...rzy i ich wrednych rodziców gratis! Jak zaszaleją.
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
20 lut 2013, 10:05
Re: 13-tka 2013
Ten wątek chyba dotyczy 13tek czy coś się zmieniło?
Każdy wie, że w porównaniu do średnich zarobków w krajach "zachodnich" pensje nauczycieli czy skarbowców to shit więc jaki sens ma wywlekanie tych kwot w euro? Nie rozumiem, chcesz powiedzieć, że nauczyciele zarabiają dużo mniej niż ich koledzy z zagranicy, a skarbowcy tyle samo? Bełkot straszny. Może pomóż żonie z tymi klasówkami zamiast się spinać na forum?
20 lut 2013, 10:40
Re: 13-tka 2013
mimi1981
Ten wątek chyba dotyczy 13tek czy coś się zmieniło?
Każdy wie, że w porównaniu do średnich zarobków w krajach "zachodnich" pensje nauczycieli czy skarbowców to shit więc jaki sens ma wywlekanie tych kwot w euro? Nie rozumiem, chcesz powiedzieć, że nauczyciele zarabiają dużo mniej niż ich koledzy z zagranicy a skarbowcy tyle samo? Bełkot straszny. Może pomóż żonie z tymi klasówkami zamiast się spinać na forum?
To było świetne.
20 lut 2013, 11:00
Re: 13-tka 2013
Harakiri
Niektórzy piszą, że czytając moje posty sądzą że mam kogoś z rodziny (żona/mąż ) w szkolnictwie więc chyba jestem nieobiektywny.
Hmm, no niech będzie, że "niektórzy", ale póki co to mój Nick Starababa.
Harakiri
Ja natomiast sądzę, że osoby te nie czytały moich postów. Albo czytały po łebkach. Mianowicie pisałem wyraźnie, że moja żona jest nauczycielką.
Sorry, ale nie znam Cię, a czytać ileś tam lat wstecz Twoje wpisy na forum nie mam czasu i ochoty. Logicznym było, po twoich emocjonalnych wypowiedziach, że temat nauczycieli jest Ci bliski sercu.
Harakiri
WIEM jak wyglądają jej zarobki i przygotowanie do zajęć jest waszym zdaniem przyczynkiem do braku obiektywizmu? To śmieszne. Dodam, że moją żonę (nauczycielkę) denerwuje, że chce mi się z różnymi baranami (oczywiście na innych forach!) dyskutować. Nic to nie daje i niczego nie wnosi do sytuacji a czas się traci...
Cóż, "baran" też człowiek, ma prawo wyrazić własną, często odmienną, opinię. Mamy rożne doświadczenia i inne postrzeganie tego samego problemu.
Harakiri
Porównajcie te zarobki z normalnymi zarobkami nauczycieli w EU jak będą zbliżone to przywileje można zabrać (moim zdaniem).
Porównaj najpierw wymagania wobec nauczycieli w innych krajach, a okaże się, że w większości jeden nauczyciel uczy dwóch przedmiotów i ma 40 godzin pracy, a nie 18. Wiem, wiem, zaraz mnie zakrzyczysz, że 18 to pensum, a są jeszcze kartkówki, wycieczki, spotkania z rodzicami itp itd. W innych krajach też są i jakoś nie wzbudza to tylu emocji. Poza tym nauczyciele w wakacje normalnie pracują i mają tyle wolnego, ile cała reszta pracujących.
Harakiri
Bo sami spychacie nas wszystkich w dół szamba. No chyba, że czujecie się ostatnim bastionem budżetu państwa i pokazujecie szubrawcom, gdzie i jak mogą jeszcze Polaków upodlić.
Może i jesteśmy ostatnim, ale biorąc pod uwagę oficjalne dane, nieoficjalne pewnie są dużo wyższe, co roku z Polski emigruje od 60 do 100 tysięcy mieszkańców. Statystycznie rzecz biorąc muszą być w tej grupie również skarbowcy. Powoli, ale i ostatniego bastionu nie będzie.
Nikt nie chce swoim bliskim dorzucać ciężarów na garba, nie jesteśmy, jak uważasz, złośliwi. Fajnie, że ktoś ma przywileje, też byśmy chcieli mieć 18 godzinny tydzień pracy, a resztę na przeliczanie pitów, sritów, kontrole i jazdę po mieście za wirtualnymi adresami. 3 miesiące wolnego każdego roku i co kilka lat roczny urlop "na poratowanie zdrowia". Nasze zdrowie jest dla nas równie cenne, szczególnie to psychiczne. Też użeramy się ze wszelkiej maści oszołomami. Wskazujemy jedynie na jawną niesprawiedliwość w faworyzowaniu jednej grupy zawodowej kosztem innych. To tyle w temacie.
20 lut 2013, 11:04
Re: 13-tka 2013
mimi1981
Ten wątek chyba dotyczy 13tek czy coś się zmieniło?
Każdy wie, że w porównaniu do średnich zarobków w krajach "zachodnich" pensje nauczycieli czy skarbowców to shit więc jaki sens ma wywlekanie tych kwot w euro? Nie rozumiem, chcesz powiedzieć, że nauczyciele zarabiają dużo mniej niż ich koledzy z zagranicy a skarbowcy tyle samo? Bełkot straszny. Może pomóż żonie z tymi klasówkami zamiast się spinać na forum?
100/100
20 lut 2013, 11:05
Re: 13-tka 2013
STARABABA zgadzam się z Tobą we wszystkim!
20 lut 2013, 11:13
Re: 13-tka 2013
Słowem wyjaśnienia - nie uważam, żeby 2500 netto podstawy (odliczyłam dodatek stażowy - nam w końcu też przysługuje) po dwudziestu kilku latach pracy w szkole to były kokosy. To serio jest praca wyczerpująca fizycznie i psychicznie. Tak samo naszą pracę uważam za mocno niedocenianą. Pracownik powinien być dobrze wynagradzany za swoją rzetelną pracę, niezależnie od tego, czy pracuje w szkole, w urzędzie, czy w prywatnej firmie. Nie podoba mi się natomiast tworzenie kolejnych podziałów. Można się zawsze przebranżowić, skoro trawa po drugiej stronie jest aż tak zielona. I tym sposobem cała propaganda medialna odnosi kolejny sukces - sami najeżdżamy na siebie nawzajem. Nie widzicie, że nam też tych mizernych trzynastek wszyscy zazdroszczą? A to przecież wynagrodzenie, którego nie wypłacono nam w trakcie roku... Tak samo pomyje wylewane są pod każdym artykułem o kolejnej grupie pracowników budżetowych. Rzeczywiście, wróćmy do głównego tematu, bo praca nauczycieli to temat rzeka - zawsze bardziej medialne sa przykłady świadczące o złej pracy i wykorzystywaniu przywilejów... O nas też piszą, że mamy ciepłe posadki, załatwiane przez rodzinę, że jesteśmy niekompetentni i dostajemy za to co najmniej średnią krajowa plus premie w dziesiątkach tysięcy. Powtarzam, że widząc pracę mojej mamy nie zamieniłabym się nawet na chwilę. Natomiast zamrożenie naszych płac uważam za jawny skandal. I nie dlatego, że inne grupy coś dostały, tylko dlatego, że góra raczy ignorować ustanowione prawo.
U mnie trzynastki nadal brak. A dziś 20 i ponoć miały być.
20 lut 2013, 11:32
Re: 13-tka 2013
W KOŃCUUUUUU Malutki Świętokrzyskie
1400 Trzeba wziąść pożyczkę na przepojkę.
20 lut 2013, 11:42
Re: 13-tka 2013
mimi1981
Ten wątek chyba dotyczy 13tek czy coś się zmieniło?
Każdy wie, że w porównaniu do średnich zarobków w krajach "zachodnich" pensje nauczycieli czy skarbowców to shit więc jaki sens ma wywlekanie tych kwot w euro? Nie rozumiem, chcesz powiedzieć, że nauczyciele zarabiają dużo mniej niż ich koledzy z zagranicy a skarbowcy tyle samo? Bełkot straszny. Może pomóż żonie z tymi klasówkami zamiast się spinać na forum?
Bardzo elokwentnie wykazałaś/łeś się niezrozumieniem tematu. I dodałaś/łeś jakże udany żarcik. Jak Ci powiem, że zarobki powinny iść w kierunku tych, z którymi nawet porównywać się nie chcesz to jakoś ci temat rozjaśni? Ale dbajcie o to by innym odebrać, a wam nie dać. Bo na tym polega dzielenie społeczeństwa. I tego przykładem jest ta głupawa dyskusja nie na temat.
Starababa
Sorry, ale nie znam Cię, a czytać ileś tam lat wstecz Twoje wpisy na forum nie mam czasu i ochoty. Logicznym było, po twoich emocjonalnych wypowiedziach, że temat nauczycieli jest Ci bliski sercu.
Temat każdego kogo się czepiają i kto nie ma możliwości obrony jest bliski memu sercu. Natomiast Starababo - przeczytanie 3 postów wstecz chyba Twoich możliwości nie przekracza? A twierdziłaś, że je czytałaś i nawet raczyłaś skomentować. Co do tego czy baran to też człowiek można dyskutować. Ale może już nie wtym wątku.
Starababa
Porównaj najpierw wymagania wobec nauczycieli w innych krajach, a okaże się, że w większości jeden nauczyciel uczy dwóch przedmiotów i ma 40 godzin pracy, a nie 18. Wiem, wiem, zaraz mnie zakrzyczysz, że 18 to pensum, a są jeszcze kartkówki, wycieczki, spotkania z rodzicami itp itd. W innych krajach tez są i jakoś nie wzbudza to tylu emocji. Poza tym nauczyciele w wakacje normalnie pracują i mają tyle wolnego, ile cała reszta pracujących.
Gdybyś zrozumiała choćby cytowane przez Ciebie moje zdanie to stwierdziłabyś, że zgadzam się, z większym obciążeniem i zabraniem "przywilejów" wraz ze wzrostem wynagrodzeń do tych "w innych krajach".
Starababa
Wskazujemy jedynie na jawną niesprawiedliwość w faworyzowaniu jednej grupy zawodowej kosztem innych. To tyle w temacie.
Górnicy mają lepiej - pod względem zarobków. W KGHM nawet jeszcze lepiej. Lekarze mają fajnie. Politycy super. Złodzieje - raj. Skarbowcy... nie mają chyba jednak najgorzej. Chociaż kokosów faktycznie tu nie ma. Ale też chyba nikt ich nie obiecywał. Niesprawiedliwość? To idźcie na manifestację. Walczcie o swoje prawa. Nie wiem dlaczego, ale zazwyczaj widzę nas tam garstkę. Ale na pewno wszyscy tu zabierający aktywnie głos tam są. Ja też. Ale może nie ma co walczyć - bo jak się nam poprawi to sprzątaczki będą pyskować o nieuzasadnionych przywilejach. I z ich punktu widzenia przecież będzie to słuszne. Jeszcze raz powtórzę - walczcie o swoje, a nie o cudze.
Co do meritum. Nie ja temat nauczycieli tu wprowadziłem i bardzo proszę nie wprowadzać do wątku na temat NASZYCH 13 tematów pobocznych typu a nauczyciele to... a lekarze tamto... Chcecie ponarzekać - załóżcie odrębny temat. Jeżeli będę zmuszony to sam to zrobię.
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników