Ustawa o radcach prawnych:
art. 25 ust.2 Do egzaminu radcowskiego składanego przed komisją, o której mowa w art. 361, bez odbycia aplikacji radcowskiej mogą przystąpić:
pkt 4)        osoby, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych przez okres co najmniej 5 lat w okresie nie dłuższym niż 10 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu były zatrudnione w urzędach organów władzy publicznej i wykonywały wymagające wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związane ze świadczeniem pomocy prawnej na rzecz tych urzędów;
Po zdanym egzaminie radcowskich możesz się wpisać na listę adwokatów.
Identycznie brzmi przepis art. 66 ust. 2 pkt 4 ustawy prawo o adwokaturze.
Egzaminy w marcu przyszłego roku.

Ale czy praca oskarżyciela skarbowego może być uznana za "świadczenie pomocy prawnej na rzecz urzędu" ?

Odpowiedz na to pytanie kryje się w definicji pomocy prawnej zawartej w ustawie o radcach prawnych. Jeśli piszesz m.in. takie pisma procesowe jak akty oskarżenia, reprezentujesz urząd przez sądem, to tak, jak najbardziej, wykonujesz pomoc prawną.

Słuchajcie, a czy przygotowywanie projektów decyzji, postanowień, prowadzenie postępowania podatkowego, czyli praca w komórce orzeczniczej izby skarbowej, kwalifikuje się w definicję świadczenia pomocy prawnej na rzecz urzędu i jednocześnie pozwala podejść do egzaminu radcowskiego bez aplikacji?

Większość OIRP uznaje to jako świadczenie pomocy prawnej.

"osoby, które po ukończeniu wyższych studiów prawniczych przez okres co najmniej 5 lat w okresie
nie dłuższym niż 10 lat przed złożeniem wniosku o dopuszczenie do egzaminu były zatrudnione w
urzędach organów władzy publicznej i wykonywały wymagające wiedzy prawniczej czynności
bezpośrednio związane ze świadczeniem pomocy prawnej na rzecz tych urzędów. Moim zdaniem, to raczej nie mieści się w ramach pomocy prawnej.

czytając ten wątek muszę powiedzieć jedno, ze naprawdę gratuluje wszystkim aplikantom i to szczerze i jednocześnie współczuję  tym osobom którzy musza za takiego aplikanta wykonywać obowiązki  w moim us była taka sytuacja, ze aplikant albo  uczestniczył w zajęciach albo był na zwolnieniu lekarskim  w pracy bywał rzadko, cóż  inni musieli robić jego działkę  i to tyle...   mi nie chodzi o zazdrosć tylko o   obciążenie  dodatkową pracą tych innych osób które ledwo zipiąc  przez okres aplikacji współpracownika musiały sobie jakoś radzić- no cóż ale w życiu różnie bywa ....

Witam,
szukam osób które w tym roku dostały się na aplikację radcowską.
Na razie zgłosiłem ten fakt przełożonym (w US, do IS dopiero jak otrzymam pismo z OIRP). Jak rozwiązaliście kwestię wynagrodzenia za czas odbywania aplikacji ? Nie ukrywam, że nie jestem zainteresowany ograniczaniem etatu, czy innym rozwiązaniem, z którym wiązałoby się obniżenie wynagrodzenia ?
Pozdrawiam.

Ja jak robiłem aplikację (ładnych kilka lat temu), miałem urlop szkoleniowy na ten czas z obowiązkiem odpracowania 5 lat po zakończeniu aplikacji.

W mojej firemce aplikant musiał odejść z pracy - ot takie specyficzne pojmowanie rozwoju zawodowego pracownika.

Zdarza się. Ja miałem fantastycznego dyrektora (sam jest radcą) i uważał, że rozwój pracowników to podstawa nowoczesnej administracji.

W tym roku udało mi się dostać na aplikację radcowską. W moim urzędzie (słowa naczelnika) nie ma możliwości pracy  i robienia równocześnie aplikacji. Na razie nikogo nie poinformowałem o fakcie, że zostanę aplikantem radcowskim, w sumie teraz to nie wiem kogo mam o tym zawiadomić, dyrektora izby czy swojego naczelnika? i czy w ogóle muszę? przecież chyba mogę korzystać z urlopu najpierw wypoczynkowego a później bezpłatnego? Myślę że dużo zależy od naczelnika jeśli jest w porządku i mądry nie powinien robić problemów, powinien się radować że może mieć tak wykwalifikowanego pracownika.
Prace swoją lubię i zostałbym z chęcią w skarbowości jednak sytuacja w firmie która jest znana z tego forum, brak perspektyw, śmieszne wynagrodzenie (w towarzystwie wstydzę się mówić ile zarabiam bo uznano by mnie za jelenia) sprawiła że jestem tak zdesperowany że  przemęczę się te 3lata (nie wiem jeszcze jak) byle mieć jakąś alternatywę. Przyjmuje wariat że za robienie aplikacji czeka mnie wypowiedzenie z pracy.

Ja w tym roku dokładnie w takiej sytuacji zostałam dopuszczona do egzaminu radcowskiego przez oirp.

W jakiej komórce pracujesz? I czy musiałaś posiadać w zakresie obowiązków sporządzanie opinii prawnych czy analiz prawnych?