Ja jednak preferuję Szczeliniec... Błędne Skały obchodziłem w strumieniach deszczu i co nieco sobie potłułem.
Poza tym część ludzi wybiera trasę "pod prąd", co w węższych miejscach może spowodować zator.

Na tak postawione pytanie mogę odpowiedzieć, choć trudno byłoby wybrać jedną rzecz najbardziej interesującą.
Może to być labirynt Szczelińca Wielkiego, piękny pałac w Kraskowie, tajemniczy zamek Czocha, miniaturowe wodospady w okolicach Szklarskiej Poręby czy oglądane z punktu widokowego o zachodzie słońca torfowiska pod Zieleńcem...
Może to być atmosfera Starego Miasta we Wrocławiu (choć niekoniecznie samego Rynku), smak ciemnego piwa w Spiżu, spacer po zmroku uliczkami Ostrowa Tumskiego, widok na nieco zapuszczony cmentarz z okien US Wrocław-Krzyki, dzielnica Psie Pole...  
Może to być możliwość występu Paco de Luci w grudniu tego roku w Hali Stulecia (Ludowej) na jedynym koncercie w Polsce...
O tym co mnie interesuje w tej części Polski mógłbym jeszcze długo pisać, choć gwoli sprawiedliwości muszę napisać także o rzeczy, której po prostu nie cierpię - przejazdu tranzytem przez Wrocław na południe (gdy jadę na południowy zachód wybieram trasę przez Lubin). Współczuję tym co do pracy muszą jechać na drugi koniec miasta.
Czy zaspokoiłem Twoją ciekawość tajemnicza Halaszko?
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, choć pewnie nie o wiedzę geograficzną chodziło i Tobie i mnie.
Znam moje miasto i województwo!
Pozdrawiam Niedźwiedzia polarnego (również tajemniczego).

Podobno dzisiaj polecieli wszyscy zastępcy byłego już DIS z Warszawy? Czystka we własnych szeregach?
Jeśli to prawda to... czy to oznacza, że nowa WADZA zjada własny ogon (ew. goni w trąbkę)?

Na razie tylko wiemy o zdjęciu Wicedyrektora ds. Nadzoru - już jest na jego miejsce nowa Pani Wicedyrektor. :zeby:

Istna paranoja...
W N.S. przywróconej Naczelnik NIE CHCĄ PRZYWRÓCIĆ!!! - argumentacja: czekają co Min.Fin powie na to (NA WYROK SĄDU!!).

Założenie "tanie Państwo" znów okazuje się kolejny raz absurdem, choć na mniejszą skalę: będą wypłacane dwie naczelnicze pensje - dla p.o. i dla przywróconej naczelnik .

Oto jak też respektowane są wyroki sądowe w naszym pięknym kraju...
Prawo i Sprawiedliwość = Prawo prawem, a sprawiedliwość i tak musi być po naszej stronie.

Nowa Pani Wicedyrektor miała już wczoraj "wejście smoka" i ubranko "pierwsza klasa"! Zastanawia mnie, gdzie Ona się ubiera? Styl przeniesiony z korony Jarmarku Europa.
Ciekawe jest również to, dlaczego to Ona zostala Wicedyrektorem. W żadnym z urzędów, w którym pracowała, nie wykazała się niczym. A wręcz zostawiła burdel. Kontrole przeprowadzone w Piasecznie, w komórkach jej podległych wyszły koszmarnie, Pierwsze Śródmieście spadło w rankingach na ostatnią pozycję. Nie sprawdziła się również jako Pełnomocnik do spraw ochrony informacji niejawnych, którą dodatkowo pełniła w Piasecznie. Czyżby Dyrektor Kulicki miał klapki na oczach?

A jak wygląda "wejście smoka" w wykonaniu kobiety?

[attachmentid=161]

Może ma inne walory...

Jak ta Maryś z piosenki kabaretu Otto?

Ciągle tylko o niej myślę
jako moja Maryś piękna.
Ocki carne, gładka cera,
i walory jak Pamela,
gładka cera.

:piwo:  :piwo:
:piwo: I us Warszawa Śródmieście wiwatuje <_< a w IS rozpocznie się czystka nowej Pani Wicederektor. Do wiadomości wszystkich: w IUS odeszło przez kadencję tj. od listopada 2006 ok. 60 osób.
Panie DIS, co Pan najlepszego zrobił, My tak Pana Szanujemy.

Kawa, po co kreujesz rzeczywistość? Nie ma euforii w IUS z powodu odejścia NUS. Nie jest też prawdą, że odeszło 60 osób. Prawdą natomiast jest, że przyczyną odejść części pracowników były grożące im konsekwencje za radosną twórczość w codziennej pracy i stwierdzone poważne uchybienia. Twój post jest jedynie dowodem na to, że takiej jakości są informacje, jaki informator. Niezadowolonych ze wszystkich szefów i wszystkiego co się dzieje dookoła na pewno nigdzie nie brakuje. Najlepiej jest przyjść, zobaczyć i wtedy ewentualnie zabierać głos. Chyba, że dorabiasz w pewnej gazecie...?

Co to jest radosna twórczość pracowników?

W moim urzędzie to kierownicy odpowiadają i nadzorują pracę pracowników.
I to oni ponoszą odpowiedzialność przed nu. A może to przestarzałe podejście?

Chcesz powiedzieć, że pracownik nie ponosi żadnej odpowiedzialności za buble, które produkuje? Idę do was, tylko napisz gdzie to jest.