W wielu urzędach praca jeszcze w powijakach. U nas dopiero na 30XI/1XII jest przewidziane szkolenie

W wielu urzędach praca jeszcze w powijakach. U nas dopiero na 30XI/1XII jest przewidziane szkolenie
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
No proszę, a mi to niedługo pękną okrągłe dwa tygodnie jak musiałem oddać te głupoty.  :zygi:  
Na szczęście wziąłem sobie do serca fragment pisemnego "instruktażu" mówiący o tym, że proces opisywania i wartościowania stanowisk pracy jest ciągły i jeśli okaże się , że jakaś skucha się zakradła, to się poprawi. :zeby:

To jest powód potwierdzający, że w każdym urzędzie trzeba jednak robić odrębnie te opisy i nie da się zrobić wzorów. U nas w VAT jest wszystko (opócz kontroli, zaświadczeń, przenoszenie odp., ulg i wprowadzania deklaracji - tylko zatwierdzanie) i wychodzi że na 19 osób trzeba zrobić 10 opisów. U nas jedna osoba zajmuje się tylko VIES.
Ja ze względów racjonalnych (unikanie dodtkowej pracy) nie robiłbym oddzielnych opisów dla osób z orzecznictwa jeżeli ich stanowiska różnią się tylko jakimiś małymi dodatkowymi zadaniami np. obsługa decyzji UKS, czy sprawozdania.
Nie podoba mnie się to idealistyczne założenie, że da się oddzielić konkretne stanowiska od osoby - to fikcja. Bardzo często zadania dopasowuje się do predyspozycji danych osób. Przy obecnych częstych zmianach kadrowych te opisy trzeba będzie bez przerwy aktualizować.
Kolejne błędne założenie - wykorzystanie opisów do naboru.
Np. do orzecznictwa moim zdaniem powinna trafić osoba, która ma kilkuletnie doświadczenie w pracy na różnych stanowiskach (najlepiej zacząć od okienka) i nie powinno być naboru zewnętrznego na takie stanowisko.
Trudno zrobić też opis dla wolnego strzelca, który robi bardzo różne rzeczy w zależności od potrzeb komórki - a takich zadań jest cała masa.

Tak, tylko wtedy stanowisko osoby wykonującej zadania, które powinny być wykonywane na brakującym etacie będzie za nisko wywartościowane. Dlatego zgadzam się z opinią, że trudno będzie oderwać opis stanowiska od osoby, która je zajmuje.
Bo albo opisujemy stanowiska jakie powinny być w danej komórce, tworząc w ten sposób hipotetyczną zbliżoną do ideału strukturę organizacyjną urzędu, albo opisujemy rzeczywiste stanowiska i zadania na nich wykonywane - co ma być jednym z czynników kształtujących wynagrodzenie.

Zakładając czysto teoretycznie, że mamy do czynienia w US tylko z jednym stanowiskiem:
ds. transakcji wewnątrzwspólnotowych
to, czy nie powinno się zrobić 6 opisów???

1. referent ds. transakcji wewnątrzwspólnotowych
2. st. referent ds. transakcji wewnątrzwspólnotowych
3. inspektor ds. transakcji wewnątrzwspólnotowych
4. st. inspektor ds. transakcji wewnątrzwspólnotowych
5. komisarz ds. transakcji wewnątrzwspólnotowych
6. st. komisarz ds. transakcji wewnątrzwspólnotowych

Nie po raz pierwszy mi staje.... Znaczy: nie po raz pierwszy przychodzi mi stanąć po Twojej stronie
Bo to faktycznie z tym opisem wygląda tak jak z tą żabą, która nie mogła się rozdwoić by stanąć (co mi dzisiaj z tym stawaniem?! ) jednocześnie i wśród mądrych, i wśród ładnych zwierząt  

Tak trochę zaczerpnąłem, ale Boże broń, nie w celach prześmiewczych.
Trzeba zrobić opis stanowisk jakie powinny być w danej komórce, tworząc w ten sposób idealną strukturę organizacyjną urzędu i wreszcie wskazać ludziom co mają robić. Bo niby do tej pory kręcili się jak g... w przeręblu.  :zygi:

Tak przy okazji w kwestii technicznej to czy ten wzór formularza opisu stanowiska z rozporządzenia to jest z gumy czy ze szkła ?
Czy w 5 punkcie zadania wymienić należy najwyżej w 8 podpunktach?(taki dostalismy prikaz)
A jeśli zadań jest 9... a co tam 10 i to dziesiąte ważne jest, że ho, ale częstotliwość ma niską np raz na rok to niestety wypada bo zabrakło podpunktów a wyżej nic się nie da wyrzucić? Do wartościowania wzięte zostaną i tak trzy pierwsze zadania ale czy to oznacza że w opisie mają być pominięte 9 i 10 a może i 11?
A może w opisie umieścić całą "Tablicę Mendelejewa" a konkreta ograniczyć  zakresem obowiązków? Czy odwrotnie zakres ma być szerszy i w rezultacie jakiś tytan będzie oblatywał więcej niż jedno stanowisko? Jak się ma tworzenie opisu w oderwaniu od osoby skoro każdej osobie, z paru bardzo zbliżonych do siebię stanowisk dorzuca się często zadania związane z predyspozycjami osobniczymi? Jak taki pracownik odejdzie to trzeba zrobić roszadę w paru innych opisach? Jak będzie przydatność takiego opisu do naboru skoro przydzielenie poszczególnych zadań może wynikać z niemierzalnych predyspozycji?  
Najlepsze w tym to będzie jak zamrożą płace na podstawie zwartościowanych opisów i kto wtedy będzie winien? Grafoman od opisu czyli ja.  <_<

Zastanawiam się czy w KPRM mają już szafy na tę naszą robotę  , czy spocznie ona w kartonach jak , podobno , spoczywają zgłoszenia do PZK . Jeśli wziąć pod uwagę ilość straconego na to w skali kraju czasu to można śmiało założyć tezę , że sami urzędnicy zbudowaliby co najmniej jeden stadion na EURO2012 . A jeśli ktoś nie dostanie na czas jakiegoś np pozwolenia na budowę to sorry ale są ważniejsze sprawy .

Województwo małopolskie zdecydowało się na ujednolicenie zadań i ich roli.
Ma być w wyniku tych prac stworzony słownik zadań jakie ma do wykonania urząd z określonymi rolami do poszczególnych zadań.
To przynajmniej da taki efekt, że to samo zadanie opiszemy takimi samymi słowami. Później do konkretnego stanowiska przyporządkuje się zadania. Takie podejście uniezależnia nas od struktury organizacyjnej.
Myślę, że jest to słuszna droga.

...województwo małopolskie... znaczy kto, gdzie, kiedy...??

W zeszłym tygodniu odbyło się w IS spotkanie przewodniczących komisji wartościujących (nie byłam na nim), na którym określono zasady.
Wytypowano grupy tematyczne np. orzecznictwo, informatyka. Do każdej grupy przydzielono kilka urzędów z jednym wiodącym (ten ma decydujący głos). Każda grupa ma określić zadania w danym temacie i role tych zadań. Podobno do tego czwartku. Nastęnie grupa 8-osobowa "wybrańców", zbieże te prace razem i określi słownik zadań dla urzędów.
Tak mniej więcej ma to wyglądać, tak mi to opisała przewodnicząca komisji wartościującej w moim urzędzie.

Mój urząd jest w grupie tematycznej w której są oprócz nas 3 urzędy i oczywiście są 4 wersje podejścia do usystematyzowania naszej grupy tematycznej .
Jak dla mnie, jak na razie jest zbyt duże rozdrabnienie na dużo zadań, a należy pamiętać że zgodnie z rozporządzeniem wartościowaniu będą podlegały 3 zadania wiodące.

<!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->
Obchodząca jubileusz 35-lecia Izba Wytrzeźwień w Tychach (Śląskie) otrzymała certyfikat jakości ISO. To pierwsza tego rodzaju placówka w Polsce, która może się tym poszczycić.


Izba otrzymała certyfikat jakości za opiekę nad osobami nietrzeźwymi oraz działania terapeutyczne i profilaktyczne. ISO oznacza, że wszystkie działania pracowników wobec pacjenta określają ścisłe procedury i nie ma w nich miejsca na żadną dowolność. Dotyczy to również sporządzania i obiegu dokumentacji.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Jesteśmy w tyle.