Teraz jest 07 wrz 2025, 08:33



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 562 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 41  Następna strona
Zarobki w aparacie skarbowym, lista płac 
Autor Treść postu
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 14:08

 POSTY        541

 LOKALIZACJAZewsząd
Post 
marek                    



Wow, no to niezłe premie mieliście! Tylko pozazdrościć!


Z tymi premiami kwartalnymi, to była - jak mówią Rosjanie - takaja systema, że dostawałeś regularnie co miesiąc 800 zł brutto, czyli do ręki jakieś 520 zł :rotfl: (sorry, ale jak o tym pomyślę, to mi się chce jeszcze teraz tarzać po ziemi ze śmiechu) i co trzy miesiące miałeś premię w wysokości ok 1400-1800 zł netto (w innych działach niż ogólny były premie wyższe po 2000-2500 netto), to znaczy, że wychodziło jakieś 1100 zł do ręki (bo premię trzeba podzielić na trzy, bo była za kwartał) – takie były zarobki w dużym mieście +500 tys. ludzi. Tylko tyle, że zanim dostałem tą premię, to przez trzy miechy jechałem na pożyczkach od rodziny :) a jak dostałem premię to szła na spłatę tego co pożyczyłem. :) To były jaja a nie system, bo premię mógł ci obciąć kierownik, jak chciał (mój na szczęście nie chciał).
Teraz jest takaja systema, iż premii w praktyce nie ma (teoretycznie mogą być), ale za to miesięcznie dostajesz całą pensję, czyli w dziale ogólnym ok. 1100-1200 netto do ręki - bez łachy kierownictwa.
Osobiście myślę, że jak nie masz innej roboty na oku, to bież co jest, lepszy kanarek w garści niż... ale na dłuższą metę, to w Urzędzie warto pracować tylko w dziale kontroli (są dodatki kontrolerskie do 35% wysokości podstawy pensji) lub jako poborca albo jako kierownik działu (lub wyżej) najlepiej kontroli, bo też ma dodatek kontrolerski. :)
A dla porównania powiem ci, że w dużym mieście właściciele biur rachunkowych zarabiają netto miesięcznie od kilku tysięcy do kilkunastu (zależy od ilości obsługiwanych podmiotów i ich jakości) - chociaż rzadko który się do tego przyznaje, a największe biura (takie, co mają 300-400 klientów) to już gruba kasa. I jak nasze zarobki mają się do tego, nic tylko biuro otworzyć - cały czas o tym myślę. :mur:


Ostatnio edytowano 09 lis 2006, 10:36 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz



08 lis 2006, 21:23
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA09 lis 2006, 13:01

 POSTY        7
Post 
Od 1998 jestem pracownikiem US i na rękę mam 1.300 zł na stanowisku Inspektora, czy jest to dużo? Pozostawiam to innym do przemyślenia. Z głodu nie umieram... :unsure:


Ostatnio edytowano 09 lis 2006, 13:37 przez Rufus, łącznie edytowano 1 raz



09 lis 2006, 13:18
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA23 paź 2006, 17:33

 POSTY        24
Post 
Rufus                    



Od 1998 jestem pracownikiem US i na rękę mam 1.300 zł na stanowisku Inspektora, czy jest to dużo? Pozostawiam to innym do przemyślenia. Z głodu nie umieram... :unsure:


Z Tobą mogę się zgodzić - z głodu nie umierasz, ale czy stać cię na życie na przyzwoitym poziomie?
Ja niedawno czytałam ogłoszenie o naborze do LG - robotnikowi przy taśmie proponowali 1,2 tys. zł. Może w LG praca nie jest tak odpowiedzialna, jak w US, ale mając świadomość, jak cię traktuje Miniser Finansów, to nie wiem czy LG nie jest lepszym rozwiązaniem, bo tam przynajmniej, jak robisz nadgodziny, to ci za nie zapłacą. :mellow: A tu robisz nadgodziny za Bóg Zapłać albo i bez tego...


Ostatnio edytowano 09 lis 2006, 20:10 przez anais acosta, łącznie edytowano 1 raz



09 lis 2006, 20:02
Zobacz profil
Amator
Własny awatar

 REJESTRACJA09 lis 2006, 18:55

 POSTY        13
Post 
sonieczka                    



Pracuję 33 lata, mam starszego inspektora i mam na rękę 1500,- razem z wysługą, więc jeśli możesz, to zmykaj czym prędzej.

Będzie coraz trudniej znaleźć młodych ludzi do pracy z perspektywą takiej płacy po kilkunastu latach.
Młodzi coraz chętniej wybierają zachód i wcale im się nie dziwię.
Gdybym była młodsza dawno by mnie już tu nie było.


09 lis 2006, 21:23
Zobacz profil
Początkujący

 REJESTRACJA09 lis 2006, 21:07

 POSTY        3
Post 
Na pociechę pozostaje fakt, że ponoć i tak w początkowej fazie "kariery zawodowej" najwyższe zarobki są w sferze budżetowej. Różnica ta maleje wraz z upływem lat pracy i potem więcej można zarobić w sektorze prywatnym.
PS Witamy wśród skarbowców nową owieczkę.


Ostatnio edytowano 09 lis 2006, 21:43 przez Weraksa, łącznie edytowano 1 raz



09 lis 2006, 21:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA21 paź 2006, 14:08

 POSTY        541

 LOKALIZACJAZewsząd
Post 
Ale gwoli ścisłości trzeba dodać, że są osoby w US, które zarabiają całkiem przyzwoicie jak na polskie warunki oczywiście, są to:
ˇ        naczelnicy i ich zastępcy (od ok. 5.000 zł netto miesięcznie, co daje z dodatkami rocznie nawet 100-160 tys. brutto),
ˇ        kierownicy działów (pensje 2.500-3.500 netto/mies., a i więcej np. kierownicy działów informatycznych),
ˇ        poborcy,
ˇ        pracownicy kontroli z kilkuletnim stażem (np. w DUS`ach Inspektorzy Kontroli Podatkowej - to najwyższy stopień w kontroli, to wyższy stopień niż np. starszy komisarz zatrudniony - zarabiają 2.700-3.200 netto, pozostali kontrolerzy od 2.000 netto - licząc już z dodatkiem kontrolerskim).

Trzeba przy tym dodać, że ww. pracownicy w większości legitymują się wyższym wykształceniem mgr (chociaż, o dziwo, zdarzają się bardzo często naczelnicy i ich zastępcy tylko z wykształceniem licencjackim lub inżynierskim bez mgr) a nierzadko również uzupełnionym specjalistycznymi studiami podyplomowymi. W tych grupach jest też najmniejsza rotacja. I powiedzmy sobie szczerze, czy jak ktoś jako Insp. kontroli podatkowej mieszkający np. w Koninie zarabia 3.200 netto to ma prawo narzekać (chociaż to akurat skrajny przykład).
Ale (jest oczywiście ALE), ww. grupa pracowników US nie stanowi w sumie, w mojej ocenie, więcej niż 10-15% ogółu pracowników Urzędów!!!
Należy zwrócić przy tym uwagę, że właśnie biorąc ww. grupę pracowników za podstawę wyliczenia średniej pensji w skarbówce, można by pewnie wyliczyć średnią z zarobków 3.800 brutto, jak chce tego Ministerstwo Finansów. A gdzie reszta pracowników?

85-90% pozostałych pracowników US ledwo wiąże koniec z końcem. Czy zarabiając w Warszawie 1.300-1.800 zł netto można pozwolić sobie na luksusy, kiedy wynajęcie dwupokojowego mieszkania w Centrum kosztuje 1.200-2.000 zł netto, a średni czynsz za własnościowe mieszkanie to wydatek 450 (M3)  650 zł (M5), a bilet na autobus kosztuje coś chyba 2,4 zł za jeden przejazd!?
Tak wygląda według mojego osądu skarbowa polska szara rzeczywistość.
Prawdziwą jednak bolączką polskiej skarbówki, obok, delikatnie mówiąc, marnych zarobków, jest pewien egalitaryzm zarobków. Otóż większość zarabia mniej więcej tyle samo, a poziom merytoryczny, wykształcenie, pracowitość tych ludzi jest bardzo różna, to musi ulec również zmianie. System powinien być klarowny, a ścieżka kariery jasno określona, jesteś lepiej wykwalifikowany (lepszy merytorycznie) to powinieneś lepiej zarabiać, tak musi być, dotychczasowy system musi ulec zmianie. Niestety, nic się w tym kierunku nie robi, a Pani Zyta Gilowska pokazała ostatnio, jak można być aroganckim i prymitywnym w stosunku do swoich pracowników, łatwiej jest bowiem straszyć obcięciem pensji pracowników o 10% niż przeprowadzić skuteczną reformę służb skarbowych.


Ostatnio edytowano 10 lis 2006, 06:42 przez zoltar7, łącznie edytowano 1 raz



10 lis 2006, 00:19
Zobacz profil
Początkujący
Własny awatar

 REJESTRACJA30 paź 2006, 21:23

 POSTY        6
Post 
molinezja                    



Ja pracuję jako referent US od dwóch lat w mieście około 60-tysięcznym i "na rękę" mam około 1200 zł.


Masz szczęście, ja po 7 latach pracy jestem st. starszym inspektorem i też zarabiam w granicach 1.200zł na rękę. Ale Pani Minister nic mi nie zabierze, ale mi ulżyło. :mur:


Ostatnio edytowano 10 lis 2006, 13:47 przez andrzejpijus, łącznie edytowano 1 raz



10 lis 2006, 11:45
Zobacz profil
Zaawansowany
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA26 paź 2006, 09:48

 POSTY        72

 LOKALIZACJAMars
Post 
W znanych mi urzędach starszy referent zarabia 1.000-1.300 zł netto gołej pensji.


Ostatnio edytowano 11 lis 2006, 14:56 przez Cymeon, łącznie edytowano 1 raz



10 lis 2006, 15:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Do tego z reguły w widełkach tych mieści się też i referent, a także inspektor i starszy inspektor.
Awansom na tym poziomie często nie towarzyszy wzrost wynagrodzenia. Wzrośnie dopiero przy pięcioletnim  stażu (dodatek z tytułu wysługi od 5% do 20% za dwadzieścia lat).

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 11 lis 2006, 14:56 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



10 lis 2006, 16:28
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA27 paź 2006, 19:39

 POSTY        58

 LOKALIZACJAAtlantyda
Post 
Odpowiadam Markowi.  
Wczoraj minęło mi 42 lata pracy, w tym 34 lata w skarbowości. Wynagrodzenie brutto trochę ponad 3.300,-, a na rękę trochę ponad 2.100,-. Wykształcenie wyższe (mgr ekonomii o specjalności "finanse"). Stanowisko - starszy komisarz skarbowy. Do emerytury pozostało mi jeszcze ok. 4 lata. Bonusy, na które możesz liczyć - raz, ewentualnie dwa razy w roku tzw. nagrody w wysokości 600,- brutto (ok. 400,-netto) no i tzw. 13-tka raz w roku (wypłacana w I kw. po przepracowaniu 1 roku w wysokości 8,5% wynagrodzeń za miniony rok). Innych bonusów nie znam. Trafiłeś na bardzo niekorzystny okres - Min.Finansów została p.Zyta Gilowska i nie chce nam dać podwyżek nawet w wysokości inflacji (tzw. tanie państwo). Jeśli będziesz miał szczęście (czytaj "plecy" lub "układy"), to awansujesz może na naczelnika, a nawet wyżej. Może... Moja rada: Jeśli znasz język, najlepiej angielski, to szybko wyjedź z tej "Ukochanej Ojczyzny", gdzieś na Zachód (ostatnio zapraszają do Danii). W żadnym wypadku nie podejmuj pracy w skarbówce, tym bardziej w dziale ogólnym, ponieważ wyjałowiejesz umysłowo, jeżeli coś wiesz na temat podatków. Jako starszy referent dostaniesz ok. 1.200,- do 1.400,- na rękę. Jeśli masz rodzinę (w tym bezrobotną żonę), to nie zdechniecie z głodu, po warunkiem, że będziecie mieszkać u rodziców lub teściów i oni dodatkowo będą was dofinansowywać. Jednak nie życzę Tobie takiej wegetacji. Pamiętaj, że jesteś kowalem własnego losu, ale nie w Polsce.


Ostatnio edytowano 11 lis 2006, 15:01 przez raster, łącznie edytowano 1 raz



10 lis 2006, 21:02
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA22 paź 2006, 17:52

 POSTY        65
Post 
raster                    



Odpowiadam Markowi.  
Wczoraj minęło mi 42 lata pracy, w tym 34 lata w skarbowości. Wynagrodzenie brutto trochę ponad 3.300,-, a na rękę trochę ponad 2.100,-. Wykształcenie wyższe (mgr ekonomii o specjalności "finanse"). Stanowisko - starszy komisarz skarbowy. Do emerytury pozostało mi jeszcze ok. 4 lata. Bonusy, na które możesz liczyć - raz, ewentualnie dwa razy w roku tzw. nagrody w wysokości 600,- brutto (ok. 400,-netto) no i tzw. 13-tka raz w roku (wypłacana w I kw. po przepracowaniu 1 roku w wysokości 8,5% wynagrodzeń za miniony rok). Innych bonusów nie znam. Trafiłeś na bardzo niekorzystny okres - Min.Finansów została p.Zyta Gilowska i nie chce nam dać podwyżek nawet w wysokości inflacji (tzw. tanie państwo). Jeśli będziesz miał szczęście (czytaj "plecy" lub "układy"), to awansujesz może na naczelnika, a nawet wyżej. Może... Moja rada: Jeśli znasz język, najlepiej angielski, to szybko wyjedź z tej "Ukochanej Ojczyzny", gdzieś na Zachód (ostatnio zapraszają do Danii). W żadnym wypadku nie podejmuj pracy w skarbówce, tym bardziej w dziale ogólnym, ponieważ wyjałowiejesz umysłowo, jeżeli coś wiesz na temat podatków. Jako starszy referent dostaniesz ok. 1.200,- do 1.400,- na rękę. Jeśli masz rodzinę (w tym bezrobotną żonę), to nie zdechniecie z głodu, po warunkiem, że będziecie mieszkać u rodziców lub teściów i oni dodatkowo będą was dofinansowywać. Jednak nie życzę Tobie takiej wegetacji. Pamiętaj, że jesteś kowalem własnego losu, ale nie w Polsce.


RASTER - zmasakrował mnie twój post, a pracuję w skarbówce dopiero 3 lata. Wszystko, co napisałeś, jest do bólu prawdziwe, tylko z tą Polską może nie do końca, w końcu równamy do góry...


Ostatnio edytowano 14 lis 2006, 09:25 przez Raptus, łącznie edytowano 1 raz



13 lis 2006, 23:52
Zobacz profil
Zaawansowany
Własny awatar

 REJESTRACJA14 lis 2006, 20:34

 POSTY        32
Post 
Jeśli w Waszych Us-ach dają 1.500 dla referentów to gratuluję.
Ja mam tyle jako starszy inspektor z 10-cio letnim stażowym.
Ale jak tu przyszłam - to mówiłam, że tylko dzięki zarobkom męża obecnie mogę sobie pozwolić na taką pensję.
Z wyrazami uznania za listy do Zyty i Pulsu biznesu! Choć po ostatnich doświadczeniach stwierdzam, że czasem nie rozumieją polskiego...


Ostatnio edytowano 15 lis 2006, 00:10 przez Arya, łącznie edytowano 1 raz



14 lis 2006, 20:48
Zobacz profil
Specjalista
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA22 paź 2006, 10:48

 POSTY        427
Post 
zoltar7                    



Ale gwoli ścisłości trzeba dodać, że są osoby w US, które zarabiają całkiem przyzwoicie jak na polskie warunki oczywiście, są to:
ˇ        naczelnicy i ich zastępcy (od ok. 5.000 zł netto miesięcznie, co daje z dodatkami rocznie nawet 100-160 tys. brutto),
ˇ        kierownicy działów (pensje 2.500-3.500 netto/mies., a i więcej np. kierownicy działów informatycznych),
ˇ        poborcy,
ˇ        pracownicy kontroli z kilkuletnim stażem

Dodałbym jeszcze radców prawnych.


15 lis 2006, 19:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

 REJESTRACJA07 maja 2006, 11:23

 POSTY        3506

 LOKALIZACJAWielkopolska
Post 
Dzięki Zycie prawie każdy temat zaczyna sprowadzać się do komentowania jej stanowiska wobec naszych postulatów. Tu akurat o poziomie wynagrodznia starszego referenta zostało chyba powiedziane wszystko.
Na temat, skąd się wzięło średnie wynagrodzenie w USach, ogłoszone przez p. Wicepremier, można sobie podyskutować na kilku innych tematach.
Tu ograniczmy się do zarobków starszego referenta, jeśli ktoś ma coś jeszcze do dodania.

____________________________________
Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.


Ostatnio edytowano 15 lis 2006, 23:31 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz



15 lis 2006, 20:22
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 562 ]  idź do strony:  Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 41  Następna strona

 Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
 Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
cron