Nie przejmuj się, podział tak dużej kasy na raz był uznaniowo "od górnie" bez żadnego uzasadnienia, wybrano osoby na "chybił trafił" więc dostał ten co zrobił 1 zadanie jak również ten co wykonał 129 zadań. A na poważnie NUSy według własnych kaprysów, grymasów czy fantazji zrobili listy wybranych osób bo dostali odgórny przykaz, że wszyscy nie mogą otrzymać tak pokaźnych kwot. Brak zroworozsądkowego podejścia i wyłącznie robienie sporów między pracownikami, bez żadnej koncepcji i braku dbania o swojego pracownika.
A jeszcze lepsze jest to, że ci co otrzymali twierdzą, że nie wiedzą za jakie dodatkowe zadania jest ten "dodatek zadaniowy" bo wyłączenie otrzymali dokument już po przelewie, w którym stwierdzono "....za szczególne zaangażowanie w wykonywaną pracę..." hahhaa ale ubaw i z drugiej strony tragikomedia.
