zakupów kontrolowanych robić nie wolno
ale zakup kontrolowany to swoista prowokacja dokonana nie w celu posiadania rzeczy lub otrzymania usługi, a jedynie w celu kontroli zgodności z prawem okoliczności towarzyszących zakupowi

jak jechałem na kontrolę i nabyłem paliwo do samochodu, a przy okazji stwierdziłem naruszenie prawa polegające na niezaewidencjonowaniu sprzedaży to oczywiście odczuwając wewnetrzny niesmak wystawiłem mandat

nie może być mowy o zakupie kontrolowanym w takich okolicznościach
i życzę powodzenia wszystkim papugom razem wziętym

Izba Skarbowa we Wrocławiu odpowiednio "pozdrowiła" w tym temacie Naczelników...Przyszło takie pismo, że...

Pal licho w tych US gdzie pracownicy kontroli mieli wcześniej upoważnienia do wystawiania mandatów. Gorzej dla tych, co z marszu musieli wejść we wspaniały program nakładania mandatów. Skoro wiedzieli, ze coś takiego się szykuje to wystarczyło przysłać polecenie w czerwcu - byłby czas na przygotowanie się do akcji, wytypowanie podmiotów itd, itp. Tymczasem polecenie przychodzi w trakcie akcji i trzeba na szybko się organizować. I jeszcze efekty muszą być!

u nas żadnej organizacji czy typowania
w teren i wio
jak nie będzie mandatów, to trzeba będzie wieczorem, a może i w nocy, w soboty i niedziele i tak dalej
więc afekty są, ale medialny szum robi swoje i sprzedawcy są czujni

U mnie w UKS jest podobnie, co gorsze wprowadzono "umowny LIMIT" 10 mandatów do wystawienia przez każdego IKS!
PS. Czy pracujesz w US czy w UKS?

Ja biorę 2 raz udział w akcji paragon. Mam pytanie - na jakie kwoty wystawiacie mandaty za niewydanie klientowi paragonu lub za niezaewidencjonowanie na kasie sprzedaży przy pierwszym wykroczeniu, a  na jakie przy uporczywości? Pozdrawiam.

Już ze 2 lata temu MF zaleciło, by nie karać za samo niewydanie paragonu, chyba że zwisa cała "rolka"; to akurat, moim zdaniem,  rozsądne.

Co do kwot mandatów, to w UKSach nie ma możliwości, by nakazać IKSom cokolwiek, bo to w końcu samodzielne organy w ramach post. mandatowego. Wątpię by którykolwiek przełożony odważył się coś uwiecznić na piśmie w tym zakresie.

W USach ludzie chyba bardziej są "narażeni" na tzw. wytyczne.

Nie chodzi mi o jakieś wytyczne, tylko o waszą praktykę.

Pracownik 200   Właściciel 400   Wszak trzeba kochać ludzi a nie punktować  

Pracownik to rozumiem - 200 zł. to trochę mało, a na jakiej podstawie właściciel? I jak mu mam wręczyć mandat gdy zastanę tylko pracownika? Proszę o informacje.

Właścicielowi za brak nadzoru nad personelem. Szczytem mojej akcji było w jednym miejscu dwóch pracowników + właściciel - pracownicy nieewidencjonowanie właściciel brak nadzoru nad pracownikami.
A co do zakupu kontrolowanego, często niestety akcja weź paragon wymusza na nas zakup na cele osobiste- prawie to samo tylko za własną kasę....

Pytanie, czy to jest zgodne z prawem podatkowym... ?

wg mnie tak, możemy dokonywac zakupów bo to nie jest zakup kontrolowany, gdyż zakup kontrolowany jest zdefiniowany w ustawie o Policji (chyba art.19a) plu ustawa o ABW i kilka innych . do cech zakupu kontrolowanego wg mnie wchodzi kilka elementów:
- popełnienie przestępstwa (w kks na mandatach mamy wykroczenie )
- pieniądze pochodzą z funduszu operacyjnego (na mandatach kupujemy za "swoje") i trzeba się z nich rozliczyć,
- zakup kontrolowany jest elementem czynności operacyjnych wykonywanych w trakcie postępowania przygotowawcego ( na mandatach nie ma mowy o post. przygotowawczym)
- na zakup kontrolowany potrzebna jest zgoda organu nadrzędnego sądu/prokuratora (ale kogo na 100% nie pamiętam)
jeżeli chodzi o zakup kontrolny to znalazłem tylko taką definicję zakupu kontrolnego (art. 16 ust. 1 pkt 11 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r. o Inspekcji Handlowej, Dz. U. z 2001 r. nr 4, poz. 25 ze zm.).

	W toku postępowania kontrolnego inspektor w szczególności może sprawdzić rzetelność obsługi poprzez dokonanie zakupu produktu lub usługi

My nie możemy dokonać zakupu kontrolnego ponieważ mandaty to nie kontrola o czym wiele osob zapomina mówiąc obserwowanym że jesteśmy na kontroli kas a to jest wiel-błąd...
Co do kwot uważam że każdy przypadek jest indywidualny i nie można stosować widełek, nie zawsze można przypisać winnę właścicielowi za brak nadzoru dlatego najważniejszy jest zdrowy rozsądek ale wiadomo są psyhole i hardcory którzy dają po 2500 - 3000 zł... ale wiadomo ....
ps. nie jestem iksem tylko star ref.

A jeżeli właściciel ma oświadczenie podpisane przez pracownika, że został on przeszkolony i zgodnie z tym ma ewidencjonować obroty na kasie. Jednocześnie sam właściciel ma więcej punktów sprzedaży. Czy w takiej sytuacji można nałożyć na niego mandat za brak nadzoru?