Nie chcę cię martwić, ale w kasie w supermarkecie już zarabiają więcej niż my.
Niedługo zostaną tylko emeryci, chorzy i ci, których nikt nigdzie nie przyjmie do pracy (z różnych powodów). O to chodzi?
I co? Sam zastąpisz nas wszystkich?

Ps. Takie teksty o tym, że na nasze miejsce jest 100 osób, że możemy odejść jak nam się nie podoba już słyszeliśmy. Do tego "raju" nawet na staże nikt już nie chce przychodzić.  
I chciałabym jeszcze powiedzieć, że na miejsce NUSa jest więcej chętnych niż na referenta. A karuzela już ruszyła. Uważaj, bo możesz spaść! Spadając ujrzysz uśmiechnięte buzie tych, którymi tak gardzisz

Ubawiłeś mnie
Przykład sprzed paru tygodni: Znajomy zatrudnił sie 2-3 lata temu w  "porządnej" firmie (czesto pojawia sie ona w reklamach renomowanych wyróbow) jako mechanik. Po roku zwrócił się o podwyżkę. Usłyszał odpowiedź, że to, że sio i w koncu, że niestety, ale nie. Powiedział, że odejdzie gdzie mu wiecej zapłacą. Usłyszał:  "na pana miejsce czeka 100 osób za bramą".
Właśnie na początku marca złożył wymówienie. Zgadnijcie co on odpowiedział na pytanie dlaczego tak nagle odchodzi, że teraz oni muszą szukac pracownika na jego miejsce?
Odpowiedział: ależ  za bramą czeka 100 osób na moje miejsce! To jaki problem?
Podobno kierownik odruchowo wyjrzał za okno.
Zgadnijcie co zobaczył?
Pusto przy bramie

P.S.
I po co ten paluszek?
Lepiej popukaj się zamiast grozić.

Ubawiłeś mnie
Przykład sprzed paru tygodni: Znajomy zatrudnił sie 2-3 lata temu w  "porządnej" firmie (czesto pojawia sie ona w reklamach renomowanych wyróbow) jako mechanik. Po roku zwrócił się o podwyżkę. Usłyszał odpowiedź, że to, że sio i w koncu, że niestety, ale nie. Powiedział, że odejdzie gdzie mu wiecej zapłacą. Usłyszał:  "na pana miejsce czeka 100 osób za bramą".
Właśnie na początku marca złożył wymówienie. Zgadnijcie co on odpowiedział na pytanie dlaczego tak nagle odchodzi, że teraz oni muszą szukac pracownika na jego miejsce?
Odpowiedział: ależ  za bramą czeka 100 osób na moje miejsce! To jaki problem?
Podobno kierownik odruchowo wyjrzał za okno.
Zgadnijcie co zobaczył?
Pusto przy bramie

P.S.
I po co ten paluszek?
Lepiej popukaj się zamiast grozić.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->

Przecież Twój przykład potwierdza słowa Szkota.
Myślę że to Ty powinieneś się  :mur:

Pozdrawiam

"Podział środków na podwyżki.
W dniu 28.02.2008 roku odbyło się spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Finansów i przedstawicieli central związkowych funkcjonujących w aparacie skarbowym.
Spotkanie było poświęcone między innymi podziałowi kwoty 205 mln zł przeznaczonej na podwyżki wynagrodzeń w izbach i urzędach. ( po 244,50 zł na etat)
Należy podkreślić, że w tej kwestii strony doszły do porozumienia.
Centrale związkowe stały na stanowisku, że środki te winny być podzielone równo dla każdego pracownika po 244,50 zł, dlatego też wynegocjowały z przedstawicielami Ministerstwa Finansów wskazania dla Dyrektorów Izby i Urzędów dot. podziału tych środków na poszczególnych pracowników.
Szczególnie waży jest zapis podkreślający iż:
z uwagi na szczególny charakter ww środków Ministerstwo Finansów zaleca, aby ewentualne zróżnicowanie przyznanych poszczególnym pracownikom środków następowało w szczególnie uzasadnionych przypadkach.
Poza tym Ministerstwo Finansów w pismach do Dyrektorów Izb zwróciło uwagę, że stosownie do przepisów art. 27 ustawy o związkach zawodowych, ustalanie zasad podziału wszelkich środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej w zakładach pracy winno następować w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi."
Jak więc mają się powyższe ustalenia do tego co robią NUS-y i DIS-y
Proszę więc nie wciskać kitu o "wolnym kraju, supermarkecie, setce na moje miejsce" itp. itd. bo chodzi o przestrzeganie pewnych ustalonych zasad.

jak chodzi o kase to nigdy w US'ach nie będzie sprawiedliwości. kasa idzie tylko tam gdzie układziki są.

Znaczy: Szkot i Cienki wciskają nam kit?...  

ISO
Cały problem w tym, że jedynym podmiotem uprawnionym do zmiany naszych stosunków pracy jest ... pracodawca (czyli US, IS), a nie Min Fin, którego rola ogranicza się w tym przypadku do rozdziału środki pomiędzy fundusze płac poszczególnych jednostek.
Daltego tez jak sam zauważyłeś


Jedyna możliwa ingerencja MF w stosunki pracy może ograniczać się do zmiany aktów normatywnych (np. podniesienie kwoty bazowej). W żadnym razie nie może ingerować w poszczególne umowy o pracę.

Słuchajcie, to w końcu jest jakiś termin wpłaty tych "podwyżek" czy nie, bo u nas cisza nikt ani 1zł?!

1.01.2008 r

A zatem im później dostaniesz, tym większe będzie wyrównanie.

1.01.2008 r

A zatem im później dostaniesz, tym większe będzie wyrównanie.
<!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Ciekawe czy energetyka i gazownia też grzecznie poczekają

WJAWOR
Czy energetyka i gazownia  grzecznie poczekają, to jeszcze nie wiem, ale wodociągi i kanalizacja, to z całą pewnością nie, bo już wczoraj pukały do drzwi, w celu ustalenia stanu zużycia w związku z podwyżką. :angry2:

<a href="http://www.dziennik.pl/polityka/article165610/Tusk_szuka_osmiu_miliardow_zlotych.html" target="_blank">http://www.dziennik.pl/polityka/article165...ow_zlotych.html</a>
Cieszcie się z tego co macie ! Bo zanosi się na to, że w 2009 roku dostaniemy (jak mawia mój dobry znajomy) CAŁE ZASR...GÓW...

Czy "Wy" nawet w długi weekend nie dacie człowiekowi chwili spokoju, tylko musicie ciągle przypominać o sukcesach tego rządu??????  :mur:

Kominiarz, komu taki kit chcesz wstawić. Przecież Ty bez tego żyć nie możesz. Toż takie newsy to dla Ciebie niezbędne do funkcjonowania "powietrze". :piwo:
Żeby było coś też na temat: Czy gdzieś jeszcze nie dotarły 245PLN ?