BEN909, wszyscy mieli podwyżki oprócz nas Mieli górnicy, miały pielęgniarki, mieli nauczyciele i mieli policjanci Oni wszyscy albo mają wcześniejszą emeryturę, albo mają kartę nauczyciela albo zarabiają wielokrotność tego co my...

Zgadnij kto za to wszystko płaci ? Może i mam dobre serce, ale doszło do tego, że to ich dzieci mają za co jechać na wakacje, a moje nie. Co tu widzisz sprawiedliwego ?

Teraz władza musi uzbierać kwotę X na swoje obietnice, same nasze 13tki na to nie wystarczą. I co, uważasz, że sprawiedliwe jest, żeby zamiast zabrać innym tak samo 13tki to im je zostawić, a nam zabrać oprócz tego jeszcze stażowe i wszystko inne ??? No proszę Cię... Albo masz w rodzinie 20 nauczycieli i 10 policjantów i Ty jeden urzędnik albo nie rozumiem

Dziękuję za odpowiedź Wg mnie skoro szefowa S.C tak uważa, że tylko dla nas nie jest motywująca, to powinna uzasadnić dlaczego tak sądzi Mnie przychodzą na myśl, jak narazie tylko 2 uzasadnienia 1) Szefowa wie, że przy naszych tak małych dodatkowo zamrożonych wynagrodzeniach, ta 13-tka NIE MOŻE BYĆ motywująca (co jest logiczne i nie należy się temu dziwić ).; 2) Szefowa ma zastrzeżenia do naszej pracy (mam nadzieję, że jeśli ma to potrafi to uzasadnić), i uważa, że 13-tka nas nie motywuje (choć właściwym uzasadnieniem byłoby, że na 13-tkę nie zasługujemy ). Moim skromnym zdaniem pkt 1-szy nie może być podstawą do zabrania 13-tki, natomiast pkt 2-gi wymaga konkretnego uzasadnienia. Dlatego też nie mogę już czytać wiadomości o likwidacji 13-tek wyłącznie w skarbowości, bo wg mnie to jest bezprawie, do którego mam nadzieję, władza nie dopuści.

Spiochu dlaczego uważasz pkt. 1 za oczywisty? Czy w twoim mniemaniu nagroda w wysokości 8,5% rocznej pensji nie jest motywująca?

Pkt. 1 rzeczywiście jest dla mnie oczywisty. Według mnie 13-tka DWR (DODATKOWE wynagrodzenie roczne) rzeczywiście może być, i chyba w takim celu powstała, czynnikiem motywującym w NORMALNYCH ekonomicznie warunkach. Jednakże trudno uważać, że będzie spełniać swoją podstawową rolę przy: zamrożeniu od lat wynagrodzeń, przy wynagrodzeniach  niższych od wynagrodzeń w zawodach, gdzie poziom wiedzy, odpowiedzialności, wymagań jest o wiele niższy. W takim przypadku 13-tka zmienia swoje znaczenie, nie jest DODATKOWYM wynagrodzeniem, ale ewentualnie WYRÓWNANIEM tego czego się nie dostało, a się należało. Równie dobrze może być CZĘŚCIOWYM WYRÓWNANIEM poniesionych strat (aż tak wnikliwie tego nie analizowałem).
W mojej ocenie za utratę motywacyjnego charakteru 13-tki powinny odpowiadać osoby/instytucje/ organa/ partie (czy jak je zwał ), które się do tego przyczyniły, a nie osoby dla których przestały one spełniać rolę motywującą. A już ich (13-tek) zabranie, w takim naszym chorym przypadku, uważam za absurd, coś niedopuszczalnego w NORMALNYCH krajach (normalnych pod względem : ekonomicznym, prawnym i etycznym). , niestety jestem takim niepoprawnym i wiecznym optymistą, że uważam iż nasza władza na to nie pozwoli albo nie będzie miała odwagi tego zrobić i w taki sposób Jeszcze nie wyrobiłem sobie stanowiska w tym temacie, bo nie wyznaje się na polityce i nie mam wybranych opcji politycznych. Na razie nową władzę obserwuję.

Dodam 3) nadal realizuje zadanie roz .... skarbówki. Żeby się lepiej piiii piiii żyło

Poza tym ktoś kto bierze prawie 20.000zł miesięcznie odleciał już w kosmos. Nie wie jakie problemy mają zwykli pracownicy.
Sam fakt, że nie złożyła rezygnacji ze swojego "apolitycznego" stanowiska i trzeba szukać innej możliwości odwołania o czymś świadczy. "Odwoływanie" jeszcze potrwa parę miesięcy i przygarnie jeszcze kilka pensji...

Wydawało mi się, że w takim przypadku każde pieniądze są motywacją aby jeszcze w tym bagienku pozostać - ale jak wydać są tacy, którzy uważają inaczej.  

Mnie się wydaje inaczej Jednakże uważam, że KAŻDY swą godność ma w każdym razie powinien mieć Wykorzystywanie zależności materialnej, bezrobocia do niegodziwych praktyk, nie zmienia faktu, iż nie każdy pieniądz stanowi czynnik motywujący. Wychodzę z założenia, że najpierw zapłać uczciwie/godziwie za to co się należy, a później będziemy oceniać DODATKOWE pieniądze jako czynnik motywujący. Ale oczywiście w naszych chorych polskich realiach nie płaci się uczciwie za to co się należy, natomiast próbuje się ogłupić ludzi jakimiś rzekomo dodatkowymi pieniędzmi, które nie są dodatkowymi

Uważam, że najgorsze co mogę zrobić dla siebie, to się samemu okłamywać.

W skrócie mówiąc, za swoją pracę oczekuję należyte i odpowiednie wynagrodzenie Dodatkowe wynagrodzenie mile widziane, i wtedy będzie ono miało czynnik motywujący Ale najpierw spełnijmy warunek pierwszy, żeby drugi miał sens

Teraz rozumiem. Dopóki swojego wynagrodzenia nie uznasz za odpowiednie, dopóty żadne pieniądze nie będą dla ciebie motywujące. Faktycznie na twojej dodatkowej kasie pracodawca może zaoszczędzić i tak nie sa dla ciebie żadną motywacją.
Ja jednak nie jestem taki obrażalski i wolę ją otrzymywać a zabranie mi kolejnych 30% wynagrodzenia nie jest dla mnie obojętne.

Dyskusja na temat motywującego charakteru 13-tki, to jeden temat. Natomiast dyskusja na temat jej likwidacji, do tego z powodu utraty charakteru motywacyjnego, to drugi temat. Nie należy pakować tych dwóch tematów do jednego worka, bo to wprowadza zamieszanie i utrudnia dyskusje i znalezienia rozwiązania problemu. To, że uważam, że 13-tka (w naszej sytuacji: zamrożenia płac, niskich zarobków nieadekwatnych do naszej pracy) utraciła funkcję motywującą, nie znaczy, że się zgadzam na jej zabranie. Do tego z tego powodu , ale nie będę kłamał siebie ani innych, którzy może uważają, że jak będą przysięgać na kolanach, że 13-tka ich motywuje, to ona nie będzie zabrana. Ja uważam, że nie może być zabrana z powodu utraty charakteru motywującego i dlatego nie będę kłamać.

Proponuję rozważyć dwa przykłady. 1-szy to: wykonana w miesiącu praca zasługuje i jest wartościowana na 5.000 tys. brutto, pracownik dostaje 1850 brutto (najniższą krajową) na konto, resztę, jako DODATKOWE wynagrodzenie otrzymuje "pod stołem, na rękę". 2-gi przykład miesięczna praca zasługuje i jest oceniana na 5.000 brutto, pracownik dostaje na konto CZĘŚĆ tej kwoty (załóżmy 1800-2500), a jakaś tam kwota jest wypłacona legalnie, na konto, w postaci ROCZNEGO DODATKOWEGO wynagrodzenia za całokształt i za wszystkie prace pracownika WYKONANE W DANYM ROKU. Czy uważacie, że jest to w porządku?

Jeśli ktoś nie płaci mi należycie za pracę którą wykonuję, a wszelkie wyrównania tych wynagrodzeń, bądź też częściowe ich wyrównania, wypłaca w postaci DODATKOWYCH wynagrodzeń, wypłacanych legalnie na konto bądź <pod stołem>, niech nie oczekuje mojego entuzjazmu i motywacji z powodu tych rzekomo DODATKOWYCH wypłat. Te dane <pod stołem> są mi należne za pracę, a  do tego nie mają wpływu na moją emeryturę i świadczenia chorobowe, więc z czego się cieszyć? Chyba wyłącznie z nominału . Te wypłacone na konto, mają wpływ na moje  świadczenia emerytalne i chorobowe, ale nie jest to dodatkowe wynagrodzenie, tylko wyrównanie wynagrodzenia bądź częściowe wyrównanie.

Ciekawy artykuł, czyli sądzić można jedno dąży się do tego żeby zabrać nam wszystko co się da  
http://serwisy.gazetaprawna.pl/praca-i- ... ensji.html