Tam gdzie jest to możliwe zależy to od bezpośredniego przełożonego - bo to on organizuje pracę komórki. I on odpowiada za bezpieczeństwo pracowników. Można zatem zapytać kierownika dlaczego w innych US jest możliwa zmiana godzin pracy a u was nie. Acha. Naczelnik nie jest pracodawcą.

Mydło i herbatę nawet...  A teraz oprócz tego, że dodatkową pracę to jeszcze i pretensje za wszystko co możliwe...  

No, ale przynajmniej zrównali nas pod jednym względem z funkcjonariuszami, wcześniej by można było ogłosić konkurs na pracownika cywilnego, musiało dwóch odejść, u funkcjonariuszy było 1 za jeden, teraz jesteśmy po równo

Mamy tyle roboty, że mam lepszy pomysł. Po co jednemu płacić 3000 brutto. Za każdego, który odchodzi, zatrudnić dwóch i płacić 1500 brutto

A myślałam, że w starych kamienicach o grubych murach jest trochę chłodniej...

To zapraszamy, można się osobiście przekonać. Współczuję koleżeństwu z 3 piętra zwłaszcza od strony wschodniej, tam to dopiero mają Saharę

https://wiadomosci.wp.pl/pogoda-padnie- ... 191362177a

Jak tam poniedziałkowe dyżury na sali obsługi do 18? Dyrektorzy pójdą po rozum do głowy czy czekamy aż ktoś udaru dostanie?

Dyżury do 18 są bezsensowne. W innych urzędach o ile takie są to na zasadzie 9h pracy w poniedziałek i 7 w piątek. Po 2 podatnicy przychodzą zazwyczaj do 16:00 z tego co pytałem koleżanek. Podatnicy natomiast wielokrotnie wskazywali, że lepiej gdyby US był od 6:45 i mogliby załatwić sprawy przed pracą.
Dobrze, że te ok. 40 stopni w środę więc życzę aby każdy przeżył poniedziałkowy dyżur bez problemów zdrowotnych :)

U nas na sali ostatnio w południe było 32,2 stopnia. 8h nie dało się wysiedzieć, a gdzie 11h 45min? Inne urzędy w naszym mieście są czynne do 13 czy 14. A tylko my jak barany do 18 będziemy się pocić, by przyjąć 5 osób.

Ciekawostki z dzisiaj :-D
- pracujemy na trzecim piętrze, bez klimy, wybrańcy mają wentylatory, w niektórych wertikale, w innych roletki :-D
W pokoju wschodnio południowym ukrop, że przysłowiową siekierę można zawiesić, głównodowodzący uesu po wizytacji stwierdza: no przecież sami wybraliście ten pokój, to co teraz marudzicie
- jeden z pracowników, osoba niepełnosprawna z 7-godzinnym czasem pracy, usłyszał od rozemocjonowanej kierowniczki, że niech się cieszy, bo już wychodzi (po 7 godzinach pracy) a i inni niech się cieszą, bo też już mogą wyjść!
NIECH żyje RÓWNOŚĆ pracowników wobec upałów !!! (grunt, że kierownik wyszedł :-D )

U mnie 3 p, północna strona, o 8.00 było 30 z małym haczykiem, o 13 już 33. Co z tego, że słońce w okno nie świeci skoro max od 16 do 8 maleńki pokoik jest szczelnie zamknięty. Powstaje coś na kształt sauny. W ciągu dnia też nie da rady porządnie wywietrzyć bo papiery będę zbierać po okolicznych krzakach. Ja nie pracuje, po prostu siedzę z głową w wiatraku.

"Siedzenie z głową w wiatraku" może źle się skończyć. Wcale nie żartuję.
W najlepszym przypadku "sztywną szyją"

Dzień Dobry! Dogorywanie rozpocząć, czas, START!

Halo, żyjecie jeszcze? U nas w intranecie dodali instrukcję jakie są objawy i jak się zabezpieczyć przed udarem. Jesteśmy uratowani. Z taką wiedzą medyczną dużo pracowników zadeklarowało, że mogą dziś zostać po godzinach w pracy aby nadgonić zaległości.