Komuś stan wojenny się sni nawet po nocach, jak do niego wrócić i macie jest.
30 sty 2008, 10:37
Ja dokładnie pamiętam stan wojenny i co się wtedy działo. Chyba jednak to gruba przesada. Wtedy podsłuchiwane i nagrywane były wszystkie rozmowy, także prywatne. Nie wspomnę już o internowaniach, zwalnianiach ludzi z pracy, przesłuchaniach, rewizjach w domach. Nie wszystkich to dotknęło osobiście dlatego wypisują takie bzdury. Nagrywanie rozmów telefonicznych w instytucjach prowadzi się w podobnym celu jak monitoring za pomocą kamer. Każdy kto korzysta z infolinii lub załatwia sprawy przez telefon w bankach też jest nagrywany.
Oczywiście w tej konkretnej sytuacji trudno powiedzieć jakie motywy kierowały osobą, która podjęła decyzję o nagrywaniu rozmów prowadzonych przez telefony służbowe. Wydaje mi się jednak, że nie jest to prawem zabronione a porównywanie tego do stanu wojennego jest grubą przesadą.
Takie wypowiedzi powodują również, że stan wojenny, wprowadzony przez władze komunistyczne w 1981 roku w całym kraju traktowany jest jak jakiś niegroźny incydent.
30 sty 2008, 11:05
Chrish
... Szkoda tylko etatu na tego, który to później odsłuchuje...
Jak to szkoda? Do tej pory było szkoda! Wreszcie DIS ma co robić!
30 sty 2008, 11:07
Metody stosowane przez poprzednią ekipę PiS w koNcu Ci Panowie poDIS Ijego Wice są wybrankami tamtejszej ekipy i muszą konsekwentnie wykonywać polecenia góry.Trochę póżno zabrali się za nagrywanie rozmów.Pytanie kto te rozmowyodsłuchuje-Pan Rysio i Miecio .Sami na wszelki wypadek rozmawiają z służbowych komórek.A jeszcze nie tak dawno wszczynali larum kiedy pracownicy podległych im us skarli się,że naczelnicy rozliczją ich z rozmów telefonicznych i niekiedy na łączach pojawiają się techniczne zakłócenia.Oj panowie nadgorliwość wasza sięga zenitu i mam nadzieję ,że niedługo będziecie rozliczeni z wszystkich waszych wyskoków i nadgorliwości.
30 sty 2008, 11:13
1sty
Wybacz Elsignore. (...)
Na pewno Elsinore'a miałeś na myśli? Może chodziło o "Monsignore"
30 sty 2008, 12:32
Oj KASIK jeśli znasz stan wojenny to chyba z noszenia ulotek pod hasłem "jaka to silna wladza". A może z donoszenia teczek niewygodnych osób. Stąd podobają się "rządy" dyktatorskie w IS. Oczywiście mowa tylko o dyktatorach reszta w IS jest ok.
30 sty 2008, 13:35
Komentarzem do sytuacji w IS Poznań jest cytat z W. Gombrowicza "Byłem niczym, więc mogłem sobie pozwolić na wszystko"
____________________________________ idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
30 sty 2008, 14:51
mambolina
...Pytanie kto te rozmowyodsłuchuje-Pan Rysio...
NIE.
30 sty 2008, 17:37
mambolina
...Pytanie kto te rozmowyodsłuchuje-Pan Rysio i Miecio...
Już wiemy, że Rysiu nie A poważnie ( jeśli wierzyć twórcom tego pomysłu ) rozmowy są rejestrowane, a nie podsłuchiwane, odsłuchiwane itp. I będą wykorzystywane wyłącznie w momencie zgłoszenia jakiejś skargi, w celu ustalenia faktycznego przebiegu danej rozmowy, na którą skarżący się powoła.
Chociaż faktycznie "rozmowa będzie kontrolowana" budzi złe skojarzenia, jest to jednak coraz częstszy element w kontaktach z różnymi instytucjami.
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 30 sty 2008, 17:51 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2008, 17:50
Szczerze pisząc, nie bardzo rozumiem, o co cały ten krzyk. Skoro rozmowy są nagrywane, a nie podsłuchiwane, i skoro lojalnie zainteresowani zostali o tym powiadomieni w odpowiedniej formie, to o co kaman? Jeżeli nie ma się nic do ukrycia, a tak domniemywam, to nie ma się czego obawiać. Wreszcie będzie można w razie czego przytoczyć co poniektórym "uczciwym i prawdomównym klientom" ich własne słowa. Ja osobiście dzwoniąc do mojego banku też jestem nagrywany i wcale mi to nie przeszkadza. W moim US Naczelnik również nosi się z takim zamiarem i szczerze pisząc, jestem za. Proponuję wrzucić na luz, nie egzaltować się tematem i przywyknąc do życia w świecie BB. Pozdrawiam.
Ostatnio edytowano 30 sty 2008, 18:34 przez Taxator, łącznie edytowano 1 raz
30 sty 2008, 18:31
Chrish
Po uzyskaniu połączenia (po ok.3-5 sek.) słyszysz w słuchawce informację, że rozmowa jest nagrywana i jeżeli nie chcesz się na to zgodzić możesz się rozłączyć. Komunikat trwa ok 10sek. i po jego wysłuchaniu możesz prowadzić rozmowę lub odłożyć słuchawkę. Oczywiście komunikat leci w tle, więc zdarza się, iż zaczynasz rozmowę, a tu ci się "coś włącza" i gada... Jak nie mają co robić to niech sobie nagrywają. Szkoda tylko etatu na tego, który to później odsłuchuje... W razie czego są jeszcze komórki... prywatne. Tych jeszcze (chyba) nie nagrywają
Co bardziej lojalni dla p.o. podobno rozmowy z tel. kom. prowadzą w toaletach ha ha
30 sty 2008, 22:36
Rejestrowanie rozmów jest coraz popularniejsze nie tylko w bankach ale również w takich firmach jak MICROSOFT czy HP.
Na mnie to nie robi specjalnego wrażenia. Przez kilka lat ( do 1993) korzystałem z ręcznej centrali MB . Telefonistkę budziłem kręcąc korbką , jej spadała klapka i ... albo łaskawie łączyła albo nie. Jak połączyła to co pół minuty było "mówi sie ? " Tak mówi!!
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników