Próbowałam się dziś skontaktować z pracownikiem SOB w US Tychy (IAS Katowice). Dzwonię i dzwonię.. i wreszcie ktoś odbiera... dowiaduję się, że mają problem z COVID. Pół działu "wystrzeliło w kosmos". Współczuje i pytam jak sobie radzą? Miła z optymistycznym usposobieniem do życia Pani odpowiada, że "nawet", że "jakoś", że "może być" i sprawnie rozwiązuje temat, z którym dzwonie... ale po głosie wyczuwam zmęczenie i dojechanie całą sytuacją. Sądzę, że takich US w Polsce jest wiele, że są jak rodzina z problemem alkoholowym czy przemocą domową - zostawieni sami sobie i tylko w czterech ścianach. Życzę wszystkim dużo zdrowia!
13 lis 2020, 18:54
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
Karuzelaaa, coś się dzieje dziwnego, bo normalnie wtykasz kij w mrowisko i zero odzewu przez 2 dni. Przecież ta IAS przez ostatnie miesiące jest ciągle na tym portalu nr 1, a wywołany do tablicy US to podobno jej creme de la creme....
15 lis 2020, 17:48
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
Szanowny Edwardzie87 ! A o jaki odzew Wam chodzi ?. Na terenie objętym właściwością IAS Katowice, a w zasadzie "pod terenem" chyba jest najwięcej wydrążonych tuneli, a więc i kretów. Kto by się tam w ostatnim czasie zajmował kretami ... ?!
18 lis 2020, 15:16
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
Edward87
Karuzelaaa, coś się dzieje dziwnego, bo normalnie wtykasz kij w mrowisko i zero odzewu przez 2 dni. Przecież ta IAS przez ostatnie miesiące jest ciągle na tym portalu nr 1, a wywołany do tablicy US to podobno jej creme de la creme....
Jak Tychy są creme de la creme to aż się boję jakie patologie są w innych urzędach... Może obecnemu NUSowi uda się choć trochę uzdrowić tyski urząd ale póki co nic na to nie wskazuje. Nominacje na stanowiska kierownicze co najmniej kontrowersyjne w tym gościa który notorycznie w robocie spał i robił przez większość czasu prywatne rzeczy (np. szukanie desek kompozytowych, sędziowanie meczy w trakcie pracy bez wyjść prywatnych, czy w ogóle do pracy nie przychodził bo inni odbijali jego kartę ). Widać wychodzą z założenia że jak się nie da z takimi osobami nic zrobić to trzeba je awansować bo może na ich miejsce przyjdzie ktoś kto w końcu będzie pracował...
19 lis 2020, 10:46
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
Jak Tychy są creme de la creme to aż się boję jakie patologie są w innych urzędach... Może obecnemu NUSowi uda się choć trochę uzdrowić tyski urząd ale póki co nic na to nie wskazuje. Nominacje na stanowiska kierownicze co najmniej kontrowersyjne w tym gościa który notorycznie w robocie spał i robił przez większość czasu prywatne rzeczy (np. szukanie desek kompozytowych, sędziowanie meczy w trakcie pracy bez wyjść prywatnych, czy w ogóle do pracy nie przychodził bo inni odbijali jego kartę ). Widać wychodzą z założenia że jak się nie da z takimi osobami nic zrobić to trzeba je awansować bo może na ich miejsce przyjdzie ktoś kto w końcu będzie pracował...[/quote] Coś nie tak z tym odbijaniem...przecież to dotyczyło urzędnika we Włoszech, a my cywilizacyjnie 100 lat za wiadomo kim
19 lis 2020, 17:43
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
uskasek
Jak Tychy są creme de la creme to aż się boję jakie patologie są w innych urzędach... Może obecnemu NUSowi uda się choć trochę uzdrowić tyski urząd ale póki co nic na to nie wskazuje. Nominacje na stanowiska kierownicze co najmniej kontrowersyjne w tym gościa który notorycznie w robocie spał i robił przez większość czasu prywatne rzeczy (np. szukanie desek kompozytowych, sędziowanie meczy w trakcie pracy bez wyjść prywatnych, czy w ogóle do pracy nie przychodził bo inni odbijali jego kartę ). Widać wychodzą z założenia że jak się nie da z takimi osobami nic zrobić to trzeba je awansować bo może na ich miejsce przyjdzie ktoś kto w końcu będzie pracował...
Coś nie tak z tym odbijaniem...przecież to dotyczyło urzędnika we Włoszech, a my cywilizacyjnie 100 lat za wiadomo kim [/quote] Gość korzystał kiedy jego kierownik był danego dnia również nieobecny więc małe prawdobodobieństwo było że ktoś jego brak za biurkiem zauważy. Wg portalu pracownika przecież był obecny...
19 lis 2020, 19:10
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
Coś nie tak z tym odbijaniem...przecież to dotyczyło urzędnika we Włoszech, a my cywilizacyjnie 100 lat za wiadomo kim [/quote] Gość korzystał kiedy jego kierownik był danego dnia również nieobecny więc małe prawdobodobieństwo było że ktoś jego brak za biurkiem zauważy. Wg portalu pracownika przecież był obecny...[/quote] Czyli pomagała mu "niewidzialna ręka". Co do portalu... wolę przemilczeć.
19 lis 2020, 19:56
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
blacksheep
uskasek
Jak Tychy są creme de la creme to aż się boję jakie patologie są w innych urzędach... Może obecnemu NUSowi uda się choć trochę uzdrowić tyski urząd ale póki co nic na to nie wskazuje. Nominacje na stanowiska kierownicze co najmniej kontrowersyjne w tym gościa który notorycznie w robocie spał i robił przez większość czasu prywatne rzeczy (np. szukanie desek kompozytowych, sędziowanie meczy w trakcie pracy bez wyjść prywatnych, czy w ogóle do pracy nie przychodził bo inni odbijali jego kartę ). Widać wychodzą z założenia że jak się nie da z takimi osobami nic zrobić to trzeba je awansować bo może na ich miejsce przyjdzie ktoś kto w końcu będzie pracował...
Coś nie tak z tym odbijaniem...przecież to dotyczyło urzędnika we Włoszech, a my cywilizacyjnie 100 lat za wiadomo kim
Gość korzystał kiedy jego kierownik był danego dnia również nieobecny więc małe prawdobodobieństwo było że ktoś jego brak za biurkiem zauważy. Wg portalu pracownika przecież był obecny...[/quote]
19 lis 2020, 21:06
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
A teraz podajmy liczbę zarażonych w naszych urzędach i co zrobiło kierownictwo ( wpisujcie ogólnie urząd , liczba przypadków , działania kierownictwa). U nas tzn w jednym ze szczecińskich urzędów : 3 potwierdzone przypadki , kierownictwo łącznie z naczelnikiem zwiało, brak maseczek, brak dezynfekcji pokoi, niektórym pracownikom z łaski dają pracę zdalną.JESTEŚMY POZOSTAWIENi SAMI SOBIE!!!!!! ! Jeśli tak się dzieje w innych USach to skandal na miarę hitlerowskiego ,, ty lepszy to przeżyjesz a ty gorszy to do gazu”
19 lis 2020, 21:07
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
katarakta
A teraz podajmy liczbę zarażonych w naszych urzędach i co zrobiło kierownictwo ( wpisujcie ogólnie urząd , liczba przypadków , działania kierownictwa). U nas tzn w jednym ze szczecińskich urzędów : 3 potwierdzone przypadki , kierownictwo łącznie z naczelnikiem zwiało, brak maseczek, brak dezynfekcji pokoi, niektórym pracownikom z łaski dają pracę zdalną.JESTEŚMY POZOSTAWIENi SAMI SOBIE!!!!!! ! Jeśli tak się dzieje w innych USach to skandal na miarę hitlerowskiego ,, ty lepszy to przeżyjesz a ty gorszy to do gazu”
Taka rzeczywistość, ale trochę "sami sobie kopiemy dołki"...zgadzając się na takie działania
19 lis 2020, 21:30
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
Sala obsługi podatnika czy jest gdzieś dezynfekowana profesjonalnie
04 mar 2021, 21:22
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
david
Sala obsługi podatnika czy jest gdzieś dezynfekowana profesjonalnie
Masz na myśli salę rezerwacji wizyt ??? Klienci są obsługiwani profesjonalnie, co do dezynfekcji...raczej we własnym zakresie
04 mar 2021, 21:30
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
Mały urząd na podkarpaciu. Leci lawinowo - pokój po pokoju (jeden przypadek ciężki - respirator) żadne procedury nie zostały wdrożone - kierownictwo ma klapki na oczach i udaje, że nie ma problemu... Pokoje, w których był potwierdzony COVID, idą dla picu na pracę zdalną na 2 dni i wracają do pracy i tym sposobem zarażają kolejnych.... Żadnej dezynfekcji pomieszczeń.... gorzej niż u najgorszego prywaciarza... przepraszam za sformułowanie, bo u prywaciarzy już pod każdym kątem lepiej
05 mar 2021, 10:52
Re: Ukrywanie przypadków zakażeń w urzędach.
KlaraUS
Mały urząd na podkarpaciu. Leci lawinowo - pokój po pokoju (jeden przypadek ciężki - respirator) żadne procedury nie zostały wdrożone - kierownictwo ma klapki na oczach i udaje, że nie ma problemu... Pokoje, w których był potwierdzony COVID, idą dla picu na pracę zdalną na 2 dni :blink: i wracają do pracy i tym sposobem zarażają kolejnych.... Żadnej dezynfekcji pomieszczeń.... gorzej niż u najgorszego prywaciarza... przepraszam za sformułowanie, bo u prywaciarzy już pod każdym kątem lepiej
jeśli się nie podoba, to idź pracować do prywaciarza
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników