Jestem zaniepokojony ilością osób zainteresowanych problemem, chyba, że jeszcze robią zapasy w lidlu...

Proponuję zamknąć urzędy dla podatnika, w holu, przedsionku przy wejściu umieścić skrzynkę na dokumenty, które ludzie chcą złożyć  z informacją o obowiązkowym wpisaniu nr tel. Zaświadczenia można odsyłać pocztą a do us podatnik stawia się tylko na wezwanie. Może trochę zwiększy to koszty funkcjonowania urzędów, ale o ile zwiększy bezpieczeństwo zarówno pracowników jak też i podatników. Pod rozwagę  dla rządzących. Powinno się minimalizować zagrożenie. Dodatkowo na czas wirusa czytaj do odwołania powinno się zrezygnować ze szkoleń. Pracowników można szkolić za pośrednictwem  Ateny.

Osobiście wydaje mi się że prościej byłoby zamknąć urzędy na czas epidemii wystawić tylko urnę i mieć drugą w zapasie aby pierwsza była nie otwierana przez czas na w którym bakteria umiera i podstawianie drugiej w tym czasie, niż narażanie pracowników na zarażenie, małe przesunięcie terminów też nie spowodowałoby problemów w porównaniu to zarażonych pracowników. No i zredukowało by to koszty związane z środkami zapobiegawczymi dla pracowników.
Liczba zarażonych w Polsce ciągle rośnie z dnia na dzień. Chyba papier jest mniej ważny niż życie ludzkie ??? A może jest więcej warty ?

I już się zaczęło. Informacja o zamykaniu szkół, przedszkoli, żłobków, studiów, a wśród pracowników ucieszenie, że będą mieli 14 dni laby. Pytanie teraz takie, a co z pozostałymi pracownikami co nie mają dzieci bądź mają ale są one już dorosłe?
Niewolnicy pracy? Będzie jakaś rekompensata za pracowników, którzy odejdą na "przymusowy" urlop w ramach opieki nad dziećmi?

Halo, związki, prosimy o udzielenie informacji.

Zasiłek opiekuńczy związany z koniecznością sorawowania opieki nad dzieckiem z powodu zamknięcia jednostki opiekuńczej (żłobka,  przedszkola, szkoły) dotyczy tylko opieki nad dzieckiem, które nie ukończyło 8 lat (zdrowe) lub 14 lat (chore).
Dziecko dorosłe niech się sobą zajmie samo.  Przepis mówi,  że już 8,5 letnie, 9 letnie ...dziecko  może zostać samo w domu i zasiłek opiekuńczy rodzicowi/opiekunowi nie przysługuje.

Masz rację, lecz nie do końca prawidłowo zrozumieliśmy się. Rozchodziło mi się we wcześniejszej wypowiedzi o to, co z pracownikami w działach, którzy w okresie tych 14 dni będą musieli przyjść do pracy? Czy w ramach tego, że będą musieli wykonywać podwojone, a może i nawet potrojone zadania dostaną jakąś rekompensatę?

Rozumiem, że tych co nie mają dzieci można poświęcić dla systemu
A tak serio to moim zdaniem osoby, które będą nadal chodziły do pracy powinny dostać dodatek za prace w szkodliwych warunkach bo przecież żeby wypełnić polecenia rządu/przełożonych dotyczące obsługi podatników ryzykują swoje zdrowie i życie!  

Mnie z kolei zastanawia kto będzie robił zwroty i sprawdzał zaliczki... Jeżeli część pracowników przez min. 14 dni nie będzie w pracy na pewno odczuje to księgowość.
Pomysł żeby PITy szły tylko przez edeklaracje może i jest dobry, gdy w grę wchodzi kontakt z potencjalnie chorymi, jednak pamiętajmy że epity mają dwa razy krótszy termin zwrotu.
Nie wiem jak jest w poszczególnych jednostkach ale na pewno już widać ze nie da się ze wszystkim wyrobić...

Bardzo źle to wszystko wygląda. W Rzeszowie budynek IAS zamknięty, nie wpuszczano podatników, jednak  US-y w województwie musiały obsługiwać podatników. Wiemy, że kolebka wirusa jest blisko ośrodków Łańcut i Leżajsk. Sale obsługi powinny być pozamykane w tych miejscach, jednak niektórzy jako profilaktykę kazali pootwierać szeroko drzwi, by podatnicy nie dotykali klamek - serio??Panowie Naczelnicy tak dbamy o bezpieczeństwo pracowników?? Jak to świadczy o instytucji? Najgorsze jest to, że pracownicy merytoryczni mają pozostać zamknięci w pokojach a obsługa cały czas ma mieć kontakt z ludźmi, trochę to niepoważne. Dzielimy ludzi - są lepsi i gorsi, ale chyba wszyscy równi wobec zagrożenia. Jest to bardzo przykre i nie daje dobrego obrazu tej instytucji.

Powiem krótko: zdrowie jest najważniejsze a nie jakieś PIT-y, itp. Uważam, że urzędy skarbowe także powinny być zamknięte przez 2 tyg. Dla przykładu: biblioteki są też pozamykane na 2 tyg., a tam aż tyle ludzi nie przychodzi co teraz do urzędów ( w bibliotekach wydłużono terminy zwrotów książek o 2 tyg., tak więc w urzędach też przecież można wydłużyć terminy zwrotów czy składania zeznań o 2 tyg). To jest sytuacja wyjątkowa. Zdrowie i życie ludzkie nie ma ceny. Ministerstwo Finansów niech wreszcie przejrzy na oczy i zacznie działać, bo jak dojdzie do tragedii np. jakiś pracownik US zachoruje na koronawirusa, to wtedy wybuchnie panika wśród reszty. Wówczas ludzie pójdą na zwolnienia lub urlopy, bo żaden normalny człowiek nie będzie aż tak poświęcał się pracy w US.  Poza tym dziwnym trafem jest cisza o naszych podwyżkach, tak jakbyśmy żyli na powietrze. Widać gdzie nas mają, a motywacja do pracy jest naprawdę porażająca ….

Żeby ta cisza o podwyżkach nie skończyła się ich brakiem bo rząd postanowi przeznaczyć kasę z podwyżek na walkę z wirusem  

W IAS Warszawa dziś odbyła się narada kryzysowa. Mają montować szyby, mają być urny, szczegółów jeszcze nie znam.
Co do podwyżek, to różnie może być. Ale jak nam zabiorą, to może wreszcie ludzi się rusza i pójdą na zwolnienia i opieki masowo

Mnie przeraża fakt, że w obliczu zagrożenia koronawirusem od co najmniej tygodnia do dziś nie dostaliśmy środków do dezynfekcji. Pojemniki powinny być  przy każdym pokoju, w łazienkach ... dostępne dla pracowników i podatników. Serwis sprzątający powinien być wyposażony w takie płyny i co godzinę spryskiwać klamki, włączniki, blaty, przyciski w windzie ... W budynku użyteczności publicznej niczym pod latarnią ... najciemniej.

Oczywiście że nie.