U nas sala jest otwarta od 7 do 15:30 i pracuje na dwie zmiany od 7 do 15 i od 730 do 1530. Ludzie wchodzą do ostatniej chwili, a pod salą czekają już przed 7.

Dla porównania ZUS:

Godziny obsługi klientów
Poniedziałek: 8.00-18.00
Wtorek - Piątek: 8.00-15.00

Jakoś nikt nie płacze, że ZUS przyjmuje klientów tylko przez 7 godzin.

http://www.podlaskie.kas.gov.pl/urzad-s ... rzedowania  

A macie na salach obsługi numerki, czy też po kilku podatników naraz do Was podchodzi i zadaje pytania jednocześnie albo jeden nie zdąży dobrze odejść a już następny Wam wrzuca zeznania przez okienko i pyta czy to wszystko?

Co do pytania, też uważam, że sala obsługi powinna być czynna 7 godzin, żeby była choć ta chwila na spokojne zrobienie czegoś na stanowisku, no i wypicie kawy rzecz jasna

Co prawda teraz sam jestem klientem urzędu skarbowego ale uważam że urząd czynny dla podatników pełne 8 godzin to jest chore. Przecież rano trzeba mieć co najmniej 15 minut na przygotowanie stanowiska a przed końcem pracy minn. 15 minut na jego posprzątanie.
To po ile godzin Wy pracujecie na tych salach obsługi jeśli jedni podatnicy stoją już od godz. 7 pod drzwiami, a inni przychodzą minutę przed zamknięciem urzędu po to aby przez pół godziny wypełniać jakieś SD-Z2 czy SD3?  
A jak macie elektroniczny pomiar czasu to jak to robicie skoro nie macie nadgodzin?

Bo nadgodziny liczą się dopiero, jak odbębnimy pełną godzinę. To, że pracujemy do 15:00 a wychodzimy o 15:30-15:40 nikogo nie obchodzi.

Jestem w pracy przed czasem, ale zanmi rozłożę papiery, włączę te wspaniałe komputery, które pracą z szybkością światła, to POLTAX mi się uruchamia kilka minut a ludzie stoją i już patrzą, czemu ktoś siedzi i ludzi nie przyjmuje i tupią z nóżki na nóżkę. 7h by było dobry rozwiązaniem, po 30 min z rana i na koniec pracy na uporządkowanie papierów. Ale gadać to My sobie możemy

Pierwsze słyszę. Nie raz musiałem odpracować 15minut, albo "wyjść" z pracy pół godziny wcześniej

U mnie nadgodziny tylko jeśli wcześniej jest pisemna zgoda kierownika i naczelnika, bez niej nie ma mowy o nadgodzinach więc takie codzienne siedzenie na okienku kilka-kilkanaście minut dłużej się nie liczy jako nadgodziny.

W Łodzi 02.05 dyżury na sali obsługi w celu przyjmowania PIT.

Jak w Łodzi to i zapewne wszędzie... Wprost wybornie. Jak zwykle sala poszkodowana.

Ja wygląda obsługa klienta w innych urzędach? Czy tylko przyjmujecie deklaracje czy również udzielacie pomocy w wypełnianiu ? Czy jest u was informacja czy podatnicy są kierowani do poszczególnych komórek?

Woj. wielkopolskie, duży US - sala obsługi ma kilka stanowisk: do przyjmowania dokumentów, dla rachunkowości, dla informacji z podatku doch., dla informacji z podatku VAT, dla informacji z podatków majątkowych, zaświadczenia. Z założenia sala obsługi jest do bezpośredniej obsługi podatników.

Z ciekawości - kto te okienka obsługuje? Jaka komórka?