Mam 20 kilka lat stażu pracy w skarbowości, przed podwyżką mnożnik niecałe 1,5 i szczęście wykonywać pracę, która mi daje satysfakcję pod każdym względem oprócz materialnego. Jest rozwojowa, nigdy nie ma sztampy i wymaga ciągłego doskonalenia się - co uważam za jej przymiot. Niestety komórką dowodzi od wielu wielu lat osoba, która nigdy nie występowała o awanse dla swoich pracowników, a kolejni NUS udawali, że tego nie widzą. Tak było wygodniej, część osób miała zamykane usta premiami. Nie zgadzam się z Tobą, że ci z dużymi miernikami uczą tych z małymi mnoznikami, bynajmniej nie w moim dziale. Zgadzam się natomiast z tym, że ludzie pracujący po 10-20-30 lat mają niewspólmiernie niski mnożnik z osobami zaczynającymi pracę. Nie jest to dla nas motywujące.
Z rozmów na szkoleniach wiem, że w innych US nie ma takich zastoin z awansami jak w moim, ale niestety dopóki niektórzy przełożeni będą pozostawać na swoich stołkach, to nic się nie zmieni.