Mam lepszy pomysł. Niech Naczelnikiem zostaną kolegialne ciała w postaci rad pracowniczych. Plusem takiego rozwiązania jest to, że każdy sobie "porządzi" (przecież to taka dobrze płatna i lekka fucha), a po drugie, co najważniejsze odpowiedzialność się rozmyje. Każdy każdego będzie pilnował żeby nie było układów. Można pójść dalej, przecież kierownicy to też źródło układów i układzików więc należy zlikwidować stanowiska kierownicze i tak zaoszczędzone pieniądze podzielić między załogę. Później ktoś dojdzie do wniosku, że przecież kluczyk z magazynka mogą pobierać dwie osoby, a nie cała komisja bo przecież będą siebie nawzajem pilnować, albo najlepiej jakby pobierała go jedna osoba, bo przecież nie ma podstaw żeby nie mieć do niej zaufania. Ułatwi to pobieranie kluczyka do magazynka, a po zgłoszeniu do komisji racjonalizatorskiej nagroda się będzie należała.
O widzę stara, dobra postkomunistyczna szkoła ironii. Ale traktując to poważnie - co do kierowników masz świętą rację. Wielu z nich było świniami, mobberami i włazid...mi NUSów i robiło dla nich (lub za nich) każde świństwo. I proponowałbym im zacząć już rachunek sumienia. Niektóre stanowiska kierownicze (tzw przechowalniki) faktycznie są nie do wymiany lecz do likwidacji. Co do rad pracowniczych. Jednak raczej nie. Ale na stanowiska trzeba wybierać ludzi a nie tylko fachowców. Bo jak stara mądrość mówi - na stanowisku się bywa a człowiekiem się jest. Choć na stanowisku zapomina się o swoim człowieczeństwie. I potem spadając z wysokiego stołka trudno znaleźć współczucie i wsparcie u innych - widzą w Tobie nie człowieka ale świnię oderwaną od koryta.
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
09 gru 2015, 22:18
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
A wielu NUS " było świniami, mobberami i włazid...mi DISów i robiło dla nich (lub za nich) każde świństwo". Wszyscy NUS z zach-pom. do wymiany. Czas oderwać się od koryta.
Ostatnio edytowano 09 gru 2015, 22:49 przez ptaszek, łącznie edytowano 1 raz
09 gru 2015, 22:38
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
Tobi
Mogli by starych pryków powyrzucać. Niektórym to od siedzenia na stołku w mózgu się polasowało. Świerza krew może odświeżyć atmosferę w urzędzie i w końcu zacząć kierować jego pracą tak aby urząd spełniał swój podstawowy cel, tj. ściągać podatki.
Mam mieszane uczucia w tym temacie, co do "starych pryków". Doświadczam właśnie młodego NUS, niestety kompletnie niekompetentnego, nie ma szacunku u własnych zastępców, kierowników i pracowników. I to nie kwestia stażu "stary pryk" tylko braku odpowiednich predyspozycji na danym stanowisku. I dlatego nie jestem zwolennikiem zwalniania wg stażu, bo "stary pryk", ale zwalniania z braku odpowiednich predyspozycji.
09 gru 2015, 23:21
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
A co tam w IS Poznań? Czy miotła już poszła w ruch?
10 gru 2015, 07:45
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
oktan
DIS w Olsztynie także wczoraj POpłynął :brawa:
Co jak co ale DIS w Olsztynie (w skali kraju) nie był wcale taki zły. Swoje wady i słabości miał, ale bez przesady. Nie każda zmiana wychodzi na lepsze .
10 gru 2015, 12:46
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
Ja akurat mam doświadczenie ze spotkania z nim i nie wywarł na mnie dobrego wrażenia.
10 gru 2015, 14:36
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
DIS był bardziej człowieczy niż NUS jeśli rozmawiamy o tym samym urzędzie. No cóż, nie ma co patrzeć w przeszłość. Byle nie trafić z deszczu pod rynnę.
10 gru 2015, 14:44
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
To dobry pomysł z wymianą naczelników. W naszym urzędzie od 5 lat jest naczelnik z rozdania PO-PSL (poprzednio szeregowy pracownik z malutkiego urzędu), w wyniku jej rządów około 20 b. dobrych merytorycznych pracowników odeszło do innych jednostek bądź do prywatnych pracodawców. W urzędzie ogólny bałagan, kierownicy myślą tylko o swoich premiach i przyklaskują każdemu głupiemu pomysłowi nusa. Pracownicy zniechęceni, nastawieni przeciwko sobie i panujący ogólny brak szacunku dla drugiego człowieka. Przydałoby się przewietrzyć kadrę i wywalić panienkę, która doprowadziła do rozwalenia urzędu, byleby tylko uczciwie czy nie osiągać wysokie mierniki, a tym samym wysoką dla niej premię. A trzeba zaznaczyć, że pracujący na te jej mierniki tych premii często nie dostawali, bo wprowadziła zasadę, że nagrody tylko dla połowy pracowników (czytaj jej dupowłazów). Przepraszam mus był to z siebie wyrzucić. Czekam na zmianę!
10 gru 2015, 17:53
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
Jestem ZA wszelkimi zmianami, które prowadzą do: polepszenia naszej pracy, należytego nam szacunku (jeśli to jest aż tak trudne, to chociaż zrozumienia naszej pracy), zwiększenia zaufania obywateli do rządu (bo nie tylko jesteśmy pracownikami rządu, ale również obywatelami tego kraju i też chcemy mieć zaufanie do rządu). Jednakże jestem zdecydowanym przeciwnikiem wszelkich UOGÓLNIEŃ, typu "wszyscy DIS,NUS, kierownicy do wymiany'. Jeśli już idziemy za ciosem, to wymieńmy wszystkich pracowników, również tych młodych jak i tych z długoletnim stażem i doświadczeniem, (chociaż z doświadczeniem też bywa różnie, bo odporność na wiedzę i samokształcenia też nie jest przypadkiem rzadkim ). Więc jakie kryteria przy tych ewentualnie masowych zwolnieniach należy stosować? Staż? Opcje polityczne? Osobiście jestem za tym, żeby kryterium stanowiło brak kwalifikacji i predyspozycji do zajmowania danego stanowiska bądź wykonywania danej pracy
10 gru 2015, 19:47
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
spioch
Osobiście jestem za tym, żeby kryterium stanowiło brak kwalifikacji i predyspozycji do zajmowania danego stanowiska bądź wykonywania danej pracy
No i właśnie miotła idzie w ruch. O co Ci chodzi? Bo czego jak czego ale PREDYSPOZYCJI do pełnienia swoich funkcji i zajmowania stanowisk NUSowie i bardzo wielu kierowników nie miało. Pomimo posiadania kwalifikacji. Ale te można uzupełnić dosyć szybko. Zresztą p.JK wyraził opinię jakie kwalifikacje są potrzebne w resorcie - prawda?
____________________________________ "Ludzie cały czas żyją w strachu. Boimy się pogody, boimy się władzy, boimy się nocy i potworów, które czają się w mroku. Boimy się starości i śmierci. Niektórzy boją się nawet życia. Ludzie czują strach w prawie każdej minucie swego istnienia."
10 gru 2015, 21:40
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
spioch
Mam mieszane uczucia w tym temacie, co do "starych pryków". Doświadczam właśnie młodego NUS, niestety kompletnie niekompetentnego, nie ma szacunku u własnych zastępców, kierowników i pracowników. I to nie kwestia stażu "stary pryk" tylko braku odpowiednich predyspozycji na danym stanowisku. I dlatego nie jestem zwolennikiem zwalniania wg stażu, bo "stary pryk", ale zwalniania z braku odpowiednich predyspozycji.
Stary pryk to stary pryk i nie mówię tutaj o osobach które mają ogromne doświadczenie i potrafią wykorzystać je aby sprawnie kierować zespołem ludzi. Wiem że młodzi z reguły są gorsi ale co się dziwić jak są to osoby które są Naczelnikami bo mają dobrych znajomych i z reguły mają niszczyć przedsiębiorców którzy komuś się narazili.
kubek
Może "świeży" naczelnik?
chciałbym ale nie mam predyspozycji i pleców
10 gru 2015, 21:52
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
Do JUSTICE: "Ja akurat mam doświadczenie ze spotkania z nim i nie wywarł na mnie dobrego wrażenia." - proszę więcej. Jakiego rodzaju wrażenie? "Dokuczał" pracownikom, może napotyzm?
10 gru 2015, 22:18
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
carrard
To dobry pomysł z wymianą naczelników. W naszym urzędzie od 5 lat jest naczelnik z rozdania PO-PSL (poprzednio szeregowy pracownik z malutkiego urzędu), w wyniku jej rządów około 20 b. dobrych merytorycznych pracowników odeszło do innych jednostek bądź do prywatnych pracodawców. W urzędzie ogólny bałagan, kierownicy myślą tylko o swoich premiach i przyklaskują każdemu głupiemu pomysłowi nusa. Pracownicy zniechęceni, nastawieni przeciwko sobie i panujący ogólny brak szacunku dla drugiego człowieka. Przydałoby się przewietrzyć kadrę i wywalić panienkę, która doprowadziła do rozwalenia urzędu, byleby tylko uczciwie czy nie osiągać wysokie mierniki, a tym samym wysoką dla niej premię. A trzeba zaznaczyć, że pracujący na te jej mierniki tych premii często nie dostawali, bo wprowadziła zasadę, że nagrody tylko dla połowy pracowników (czytaj jej dupowłazów). Przepraszam mus był to z siebie wyrzucić. Czekam na zmianę!
Carrard - to jakbym czytał o swojej naczelniczce i swoim US
11 gru 2015, 07:49
Re: Wszyscy naczelnicy do wymiany?
Harakiri
spioch
Osobiście jestem za tym, żeby kryterium stanowiło brak kwalifikacji i predyspozycji do zajmowania danego stanowiska bądź wykonywania danej pracy
No i właśnie miotła idzie w ruch. O co Ci chodzi? Bo czego jak czego ale PREDYSPOZYCJI do pełnienia swoich funkcji i zajmowania stanowisk NUSowie i bardzo wielu kierowników nie miało. Pomimo posiadania kwalifikacji. Ale te można uzupełnić dosyć szybko. Zresztą p.JK wyraził opinię jakie kwalifikacje są potrzebne w resorcie - prawda?
Z powyższego wynika, że wszyscy NUS nie mają predyspozycji do pełnienia swojej funkcji. Ja bym tak nie generalizował. Ponadto mam pytanie, o jakie predyspozycje chodzi? Zdolności kierownicze, czy interpersonalne? Kwalifikacje może i można "uzupełnić" ale, czy każdy potrafi je zastosować w praktyce? Doświadczenia natomiast nie da się niczym zastąpić.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników