Normalnie na świecie zapomniałem o tym, liczę że jakiś litościwy admin poprawi i te dwa moje wpisy wykasuje.
18 lut 2011, 23:17
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
avacs
mimar
Z postu wynika że rzecz dzieje się w urzędzie, w pokoju 718 a więc jak najbardziej w godzinach pracy. Chyba że sobie po południu/wieczorem sama urząd otwiera To nieco zmienia postać rzeczy bo po godzinach może sobie robić co chce, ale w urzędzie to się chyba pracuje a nie fuchy odstawia? Z tego co mi wiadomo to pracownicy Providenta są raczej mobilni, a tu pani sobie siedzi i przyjmuje interesantów? Mnie na kilometr bardzo brzydko pachnie, no ale nie wiemy jak jest naprawdę. A co do donosicielstwa to było, jest i będzie. Podziałkować się trzeba było i spokój by był
Jeżeli rzecz ma się naprawdę tak jak zostało to na wstępie przedstawione to czy można mówić o donosicielstwie ? Określenie to jest w swoim brzmieniu pejoratywne i dyskredytujące. Czy można jednak ganić kogoś tylko dlatego, że wytyka coś co nie ma prawa mieć miejsca ? W dojrzałych demokracjach taka postawa uważana jest za obywatelską, nikt nawet nie śmie krytykować takich osób. Wszystko oczywiście pod warunkiem, że oskarżenia są zgodne z prawdą a nie jest to jedynie zamiennik obrzucenia błotem dokonywana przez frustrata chcącego za wszelką cenę komuś dokopać. To zdecydowanie należy tępić.
Nikt nie jest samobójcą by odstawiać "fuchy" w godzinach pracy, szczególnie w dobie racjonalizacji i reorganizacji...poza tym jak każdy pracujący w US wie, nadmiar zadań i dodatkowych obowiązków które są oceniane, miernikowane itd nie pozwala czasami zjeść śniadania a co dopiero umawiania się z kimkolwiek by załatwić swoje prywatne sprawy. Nota bene nikt nie ma osobnego, zacisznego gabinetu by prowadzić swoje spotkania w godzinach pracy. W "tej instytucji" jest wiele "przyjaznych osób" które lubią pisać "uprzejmie donoszę aczkolwiek się brzydzę" tylko po to by komuś dopiec. Jeśli faktycznie Pani M załatwiała w godzinach pracy klienta to jest ktoś taki jak kierownik który powinien powyższą sprawą się zająć w momencie gdy taka sytuacja miała miejsce. By komuś coś zarzucić trzeba mieć dowody. Jeśli "Lusia" ma dowody że tak jest winna udać się z nimi do kierownictwa, by oni rozpatrzyli te sprawę a nie zajmować się opluwaniem koleżanki na forum skarbowców w godzinach pracy....które wg mnie powstało w zupełnie innym celu.
19 lut 2011, 06:40
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
A co na to NUS tego urzędu?
____________________________________ "Spytaj milicjanta, on Ci prawdę powie. Spytaj milicjanta, on Ci wskaże drogę."
19 lut 2011, 07:46
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
Jeśli "Lusia" ma dowody że tak jest winna udać się z nimi do kierownictwa, by oni rozpatrzyli te sprawę a nie zajmować się opluwaniem koleżanki na forum skarbowców w godzinach pracy...
Lusia jako osoba bardzo prawa z cała pewnością miała w tym dniu urlop
19 lut 2011, 11:29
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
joana35
Nikt nie jest samobójcą by odstawiać "fuchy" w godzinach pracy, szczególnie w dobie racjonalizacji i reorganizacji...poza tym jak każdy pracujący w US wie, nadmiar zadań i dodatkowych obowiązków które są oceniane, miernikowane itd nie pozwala czasami zjeść śniadania a co dopiero umawiania się z kimkolwiek by załatwić swoje prywatne sprawy. Nota bene nikt nie ma osobnego, zacisznego gabinetu by prowadzić swoje spotkania w godzinach pracy. W "tej instytucji" jest wiele "przyjaznych osób" które lubią pisać "uprzejmie donoszę aczkolwiek się brzydzę" tylko po to by komuś dopiec. Jeśli faktycznie Pani M załatwiała w godzinach pracy klienta to jest ktoś taki jak kierownik który powinien powyższą sprawą się zająć w momencie gdy taka sytuacja miała miejsce. By komuś coś zarzucić trzeba mieć dowody. Jeśli "Lusia" ma dowody że tak jest winna udać się z nimi do kierownictwa, by oni rozpatrzyli te sprawę a nie zajmować się opluwaniem koleżanki na forum skarbowców w godzinach pracy....które wg mnie powstało w zupełnie innym celu.
Generalnie masz rację. Gorzej gdy kierownictwo to znajomi królika. Wtedy to forum jest jedyną szansą zwrócenia uwagi na problem.
____________________________________ "Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"
19 lut 2011, 11:58
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
avacs
joana35
Nikt nie jest samobójcą by odstawiać "fuchy" w godzinach pracy, szczególnie w dobie racjonalizacji i reorganizacji...poza tym jak każdy pracujący w US wie, nadmiar zadań i dodatkowych obowiązków które są oceniane, miernikowane itd nie pozwala czasami zjeść śniadania a co dopiero umawiania się z kimkolwiek by załatwić swoje prywatne sprawy. Nota bene nikt nie ma osobnego, zacisznego gabinetu by prowadzić swoje spotkania w godzinach pracy. W "tej instytucji" jest wiele "przyjaznych osób" które lubią pisać "uprzejmie donoszę aczkolwiek się brzydzę" tylko po to by komuś dopiec. Jeśli faktycznie Pani M załatwiała w godzinach pracy klienta to jest ktoś taki jak kierownik który powinien powyższą sprawą się zająć w momencie gdy taka sytuacja miała miejsce. By komuś coś zarzucić trzeba mieć dowody. Jeśli "Lusia" ma dowody że tak jest winna udać się z nimi do kierownictwa, by oni rozpatrzyli te sprawę a nie zajmować się opluwaniem koleżanki na forum skarbowców w godzinach pracy....które wg mnie powstało w zupełnie innym celu.
Generalnie masz rację. Gorzej gdy kierownictwo to znajomi królika. Wtedy to forum jest jedyną szansą zwrócenia uwagi na problem.
tylko jaki problem? zbyt niskich wynagrodzeń i konieczności dorabiania do pensji urzędnika ? czy zwrócenia uwagi na relacje "koleżeńskie" ?
19 lut 2011, 12:19
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
joana35
avacs
Generalnie masz rację. Gorzej gdy kierownictwo to znajomi królika. Wtedy to forum jest jedyną szansą zwrócenia uwagi na problem.
tylko jaki problem? zbyt niskich wynagrodzeń i konieczności dorabiania do pensji urzędnika ? czy zwrócenia uwagi na relacje "koleżeńskie" ?
Nie widzisz problemu ? Przecież to twoje słowa - "Jeśli faktycznie Pani M załatwiała w godzinach pracy klienta to jest ktoś taki jak kierownik który powinien powyższą sprawą się zająć..." Ja zwróciłem tylko uwagę na fakt, że być może kierownik nie wyrazi chęci zajęcia się sprawą, różne rzeczy i różne układy widziałem już w skarbowości. Oczywiście, a pisałem o tym już wcześniej, mamy zbyt mało informacji żeby całą sprawę rozstrzygać jednoznacznie.
____________________________________ "Wszelkie poglądy, opinie czy wnioski wyciągnięte zostały wyłącznie na podstawie obserwacji poczynionych na własnym podwórku, o ile w treści postu nie zostało wskazane wprost, że jest inaczej"
19 lut 2011, 12:30
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
joana35
tylko jaki problem? zbyt niskich wynagrodzeń i konieczności dorabiania do pensji urzędnika ?
Niskie zarobki nie są usprawiedliwieniem dla prowadzenia działalności gospodarczej w godzinch pracy i w urzędzie. Bo rozumiem, że skoro podany jest numer pokoju, to dzieje się to w godzinach pracy. Niech ta pani sprawdzi swój zakres obowiazków. Jeżeli zajmuje się w tym czasie Prowidentem to zaniedbuje swoje obowiązki i ktoś za nią pracuje! Taka praca to po 16 i nie w urzędzie. A jeżeli NUS się na to zgadza to trzeba by zająć się tym dlaczego na to pozwala?
joana35
czy zwrócenia uwagi na relacje "koleżeńskie" ?
Relacje "koleżeńskie" nie mają tu nic wspólnego. W pracy się pracuje. Za mało zarabia? Znalazła coś lepszego? To po co tu siedzi? Pewnie kaska i z "pracy" i z Prowidenta to już jest coś. Potem nic dziwnego, że takie opinie krążą o pracy urzędników. Kawka, ploteczki, zakupy, fryzjer... Znam panie, które też robią różne ciekawe rzeczy w godzinach pracy i to niezwiązane z pracą, ale to znajme królika.
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
19 lut 2011, 12:52
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
Pinero
joana35
tylko jaki problem? zbyt niskich wynagrodzeń i konieczności dorabiania do pensji urzędnika ?
Niskie zarobki nie są usprawiedliwieniem dla prowadzenia działalności gospodarczej w godzinch pracy i w urzędzie. Bo rozumiem, że skoro podany jest numer pokoju, to dzieje się to w godzinach pracy. Niech ta pani sprawdzi swój zakres obowiazków. Jeżeli zajmuje się w tym czasie Prowidentem to zaniedbuje swoje obowiązki i ktoś za nią pracuje! Taka praca to po 16 i nie w urzędzie. A jeżeli NUS się na to zgadza to trzeba by zająć się tym dlaczego na to pozwala?
joana35
czy zwrócenia uwagi na relacje "koleżeńskie" ?
Relacje "koleżeńskie" nie mają tu nic wspólnego. W pracy się pracuje. Za mało zarabia? Znalazła coś lepszego? To po co tu siedzi? Pewnie kaska i z "pracy" i z Prowidenta to już jest coś. Potem nic dziwnego, że takie opinie krążą o pracy urzędników. Kawka, ploteczki, zakupy, fryzjer... Znam panie, które też robią różne ciekawe rzeczy w godzinach pracy i to niezwiązane z pracą, ale to znajme królika.
Uważam, że relacje tzw "koleżeńskie" mają tu dużo wspólnego. Anonimowość na forum umożliwia wypisywanie różnych rzeczy.....a ludzie są różni....nikt z nas nie wie czy to co Lusia pisze jest prawdą czy nie...bo nikt nie siedzi w p.718....możemy rozważać, komentować, potępiać itd itp. A Lusia się cieszy......znowu wokół US Wałbrzych zrobi się głośno
19 lut 2011, 13:15
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
Nie wiadomo czy to co pisze Lusia jest prawdą, w każdym razie prawdą chyba jest że kierownictwo urzędu będzie już o tym wszystkim wiedzieć w poniedziałek rano jako że na pewno ktoś je poinformuje o tym o czym się dyskutuje na skarbowcy.pl i to był chyba sens jej postu.
19 lut 2011, 13:53
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
joana35
Anonimowość na forum umożliwia wypisywanie różnych rzeczy.....
Nie do końca anonimowi. A poza tym Wałbrzych to nie tylko z tego ostatnio zasłynął
____________________________________ Służ panu wiernie, on ci za to pierdnie.
19 lut 2011, 14:09
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
Pinero
joana35
Anonimowość na forum umożliwia wypisywanie różnych rzeczy.....
Nie do końca anonimowi. A poza tym Wałbrzych to nie tylko z tego ostatnio zasłynął
tak.....to prawda...nie do końca.....
19 lut 2011, 14:19
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
Jedna Pani Providenta prowadzi... A u nas Pani do pracy do urzędu przyjeżdża ciężarówką "z kratką", a mąż ma działalność i VAT odlicza i paliwo odliczał po Magoorze i z odsetkami dostał i wszyscy mają to w
21 lut 2011, 13:05
"Provident" w Urzędzie Skarbowym w Wałbrzychu
Małżonka - jak że wspaniała, pomaga mężowy w pracy i za pewne przyjechała do urzędu uzyskać jakieś niezbędne dla męża informacje, bo ten zabiegany biedaczek nie ma kiedy... a że przy okazji pracuje w tym urzędzie, to zbieg okoliczności w końcu może pomóc mężowy przy działalności... biedny mąż utrzymuje prawie całą rodzinę za to.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników