u mnie księgowa pisuje pisma procesowe do sądu wydaje postanowienia o odmowie wszczęcia postępowania użera się z komornikami sądowymi szarpie się ze sprawami egzekucyjnymi potwierdza prawnikom stan faktyczny, bo nikt inny przecież nie umie sprawy zreferować od początku do końca biega z podatnikiem, załatwiając sprawę totalnie zawaloną przez uważających się za znacznie lepszych od byle księgowej za wszystkich się tłumaczy i za wszystkich zbiera pomijając co powyżej i jeszcze trochę musi zrobić całą rachunkową robotę
poza tym przez wszystkich jest traktowana jak piąte koło u wozu
i zastanawia się, co robią inne komórki, tak jak wy się zastanawiacie co robi księgowa wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, co?
No nie!!! Gdzie taka jest księgowa??????? U nas podatnicy zapomnieli gdzie się mieszczą pokoje księgowości. U nas z tym wszystkim walczą inne komórki: egzekucja i wymiar.
19 lut 2009, 21:11
ramzes
No nie!!! Gdzie taka jest księgowa??????? U nas podatnicy zapomnieli gdzie się mieszczą pokoje księgowości. U nas z tym wszystkim walczą inne komórki: egzekucja i wymiar.
Tam, gdzie jej nie doceniają. Pozwolę sobie też spytać: gdzie jest taka egzekucja???
____________________________________ Wszystko jest prawdą dla pewnej określonej wartości "prawdy"
19 lut 2009, 21:41
Po zniesieniu deklaracji na podatek dochodowy i braku przypisów zrobił się bałagan powiększany przez banki , w których niekiedy nie można było wybrać tytułu wpłaty PIT-5 bo zlikwidowano taką opcję. W tym roku należy się spodziewać wielu przeksięgowań prostujących zapisy i dlatego takie rozwiązanie gdzie obok wymiarowca siedzi księgowa uważam za najlepsze. To pozwala na bieżąco weryfikować zaliczki i od razu wyjaśniać i przeksięgowywać i każdy robi to na czym zna się najlepiej.
____________________________________ "Tylko zmiana jest niezmienna" - Heraklit
19 lut 2009, 21:52
Brawo Aga764!!! Rachunkowość Podatkowa to nie tylko księgowanie ! U mnie księgowe występują np. jako Wierzyciel w postępowaniach w sprawach prowadzonych przez sądowe organy egzekucyjne. Skutecznie składają skargii na czynności komornicze.....no nie mówiąc o ocenie wymagalności zaległości podtakowych........spektrum zagadnień jest naprawdę bardzo szeroki. Dobra księgowa musi znać przepisy OP,ustawę egezkucyjną, KPA, KPC, nie zapomniając oczywiście o rozporządzeniach wykonawczych odnoszących się stricte do rachunkowości. I taki powinien być obraz każego pracownika us. Każdy moim zdaniem powinien przejść w swojej karierze przez księgowość !!! I nie do końca zgadzam się z opinią, że każdy robi co umie najlepiej . Żeby na czymś się znać dobrze trzeba poznać wszystkie, albo chociaż większość gałęzi danego zagadnienia. To pozwala na obiektywizm w ocenie pracy innych komórek organizacyjnych ( w tym rach.pod.) i poszanowania ich pracy.Pzdr.
20 lut 2009, 08:52
tranqilo
Po zniesieniu deklaracji na podatek dochodowy i braku przypisów zrobił się bałagan powiększany przez banki , w których niekiedy nie można było wybrać tytułu wpłaty PIT-5 bo zlikwidowano taką opcję. W tym roku należy się spodziewać wielu przeksięgowań prostujących zapisy i dlatego takie rozwiązanie gdzie obok wymiarowca siedzi księgowa uważam za najlepsze. To pozwala na bieżąco weryfikować zaliczki i od razu wyjaśniać i przeksięgowywać i każdy robi to na czym zna się najlepiej.
Może moje poglądy są kontrowersyjne ale nie uważam aby to było najlepsze rozwiązanie.
Trzeba powiedzieć wprost, że likwidacja tych deklaracji była nieporozumieniem. Nikomu to nie ułatwia pracy, nie obniża kosztów, nie poprawia organizacji pracy. Likwidacja PIT-5 i PIT-4 (a raczej zmiana ich nazwy poprzez dodanie "r") winna być przemyslana również od strony techniczno-organizacyjnej a nie ograniczona wyłącznie do ruchu PR (jak likwidacja zameldowania lub NIP). Jeżeli ktoś już postanowił darować podatnikom i płatnikom bieżące składanie deklaracji, to niech idzie do końca i skończy z deklarowaniem zaliczek na koniec roku. Pozostaną jedynie wpłaty i jedna roczna deklaracja (lub zeznanie) o rocznej sumie wpłat. Wpłata w tym kontekście winna być traktowana jako zadeklarowanie należności w tej samej kwocie. Proste, łatwe, wygodne, tanie - komu więc zależy na podtrzymywaniu istniejącego bałaganu? Może w MF pracuje zbyt wielu "fahofcuf"?
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
20 lut 2009, 10:59
Zgadzam się z zezarem. W naszym urzędzie ksiegowość jest traktowana jak piąte koło u wozu. Koleżankom i kolegom z wymiarów, kontroli i egzekucyji wydaje się że my robimy mało ważne rzeczy a to oni odwalają całą robotę. Wręcz pzreciwnie-my musimy się znać na wszytskim i byc wszechstronni. A co do programu ewidencje-u nas ten program obsługuje oczywiście ksiegowość bo wymiar ma wszytsko w nosie. A uważam że to powinna byś działka wymiaru!!!
20 lut 2009, 17:39
Tomas20
Zgadzam się z zezarem. W naszym urzędzie ksiegowość jest traktowana jak piąte koło u wozu. Koleżankom i kolegom z wymiarów, kontroli i egzekucyji wydaje się że my robimy mało ważne rzeczy a to oni odwalają całą robotę. Wręcz pzreciwnie-my musimy się znać na wszytskim i byc wszechstronni. A co do programu ewidencje-u nas ten program obsługuje oczywiście ksiegowość bo wymiar ma wszytsko w nosie. A uważam że to powinna byś działka wymiaru!!!
super ekstra księgowość u nas nie potrafi podać daty od kiedy nalicza się odsetki zaliczek miesięcznych przy wydawaniu decyzji wymiarowej zerowa znajomość ustawy ze o OP nie wspomnę nawet nie potrafiła do poltaxu zaglądać stad taka opinia .... co do samej ewidencji to prosta sprawa każdy umie obsłużyć tylko jaki to ma sens na wymiarze jeśli 90 % "zielonek" trzeba przeksięgowywać???
Ostatnio edytowano 23 lut 2009, 08:15 przez Godiva, łącznie edytowano 1 raz
20 lut 2009, 20:02
nie ma co ulegać stereotypom - w każdej komórce są lepsi i gorsi pracownicy, lepiej i gorzej wykształceni, bardziej i mnie zaangażowani. ale fakt jest taki, że pewnie w zdecydowanej większości US księgowość jest traktowana jak "pod-dział", z czym się zresztą nie zgadzam. jeśli chodzi o ten wspaniały program, to moim zdaniem do księgowości powinny trafiać tylko te deklaracje/zeznania, które zawierają niezgodności. a że takich jest lekko 75 %, to już inna kwestia... <_< wiem, bo codziennie się z tym zmagam <_<
Ostatnio edytowano 20 lut 2009, 20:11 przez eve, łącznie edytowano 1 raz
20 lut 2009, 20:10
U nas sprawa ma się mniej więcej tak... Komórka wprowadzania wprowadza zeznania, Wymiary przekazują paczki do księgowości celem - jak to się ładnie nazywa sprawdzania wpłat. I tak oto w okresie kiedy i tak jest jeszcze więcej pracy w księgowości - bo w styczniu prowadzimy sprawdzanie wpłat przy podatniku w momencie składania PIT-28, PIT-16A i PIT-19A, próbujemy nie zwariować przy zamknięciu roku bo w terminie trzeba wysłać upomnienia i wystawić tytuły a przecież prawie cały styczeń stoi księgowanie nowego roku i wszystkie wpłaty trzeba sprawdzać bezpośrednio w wyciągach, a egzekucja nagle prowadzi masowe akcje aktualizowania tytułów wykonawczych - trzy osoby, które z założenia zajmować się mają analizą nadpłat i zaległości, obarczone zostają dodatkowo sprawdzaniem wpłat w "Ewidencjach". Sam program naprawdę fajny i pożyteczny, zdecydowanie ułatwia obsługę zeznań. Pytanie tylko jak pogodzić bieżącą pracę, której wcale nie jest tak mało jak Wam się Drodzy Wymiarowcy wydaje, z dodatkowymi obowiązkami? W jaki sposób 3 osoby, które prowadzą obsługę egzekucji (bo przecież trzeba tytuły aktualizować), wymiarów VAT PIT CIT SD itd itp (bo przecież obiegówki się same nie zrobią, odsetki się same nie naliczą a wszystko jest przepilne i na teraz), do tego obsługa podatników i konsultacje z innymi US (bo telefony się urywają a konsultacje bynajmniej nie mają charakteru prywatnych rozmówek na tematy rozrywkowe), odpowiadają na pisma wszelkiej maści wszelkich instytucji w związku z zaległościami i terminowością regulowania zobowiązań, mają dać radę ze sprawdzeniem wpłat we wszystkich zeznaniach jakie wpływają do US? Wszystkich - bo przez ręce tych 3 osób przechodzą PIT-28, PIT-36, PIT-36L, CIT-8, PIT-4R i PIT-8AR... wszystkie... bez względu na to czy takowe wpłaty podatnik wykazuje czy nie... czy są zerowe ... czy prawidłowe... pod każdym zeznaniem księgowa się musi podpisać, dodatkowo wpisując czy wpłaty są zgodne czy terminowe, jak były w innych US - to sprawdzić czy się zgadzają z wykazanymi... Za moment będzie trzeba wystawiać upomnienia do PIT-4R, PIT-16A, PIT-28 i przerwać burzę związaną z reakcją podatników na nie...bo oczywiście moi drodzy u nas też księgowość wyjaśnia sprawy od początku do końca - tzn od przetrzymania wrzasków podatnika do wyjaśnienia w wymiarze czy te wrzaski były uzasadnione,a jeśli sprawa oparła się o egzekucję to wyjaśnianie w egzekucji... bo to księgowość jest tym ogniwem, któremu się dostanie za wszystko - za siebie, za wymiar, za egzekucję... Próby wyproszenia pomocy w komórkach wymiarowych spełzły na na niczym...a pomysł nie był chyba taki zły - chodziło nam tylko o to żeby do księgowości trafiały zeznania z niezgodnymi kwotami... takie gdzie trzeba przeksięgowywać, szukać wpłat itd... W ten sposób ta dodatkowa robota rozłożyłaby się trochę bardziej równomiernie (jeśli o jakiejś równowadze można w ogóle mówić porównując liczbę pracowników w Wymiarach z naszymi 3 skromnymi osobami)... a część zeznań - ta zgodna - mogłaby od razu trafiać do księgowania, co przyspieszyłoby całą akcję zeznań... Niestety stanęło na tym, że Wymiar " nie będzie sprawdzał wpłat - bo to działka księgowości"... !!!! Nie wiedzieć czemu łudziłyśmy się, że to działka Urzędu...a nie nasza własna... Jaki z tego morał? Obiecałyśmy sobie nawzajem, że w tym roku nie będziemy takie głupie żeby zostawać po godzinach - bo przecież trzeba się wyrobić z tymi ewidencjami w określonym czasie... i niech się dzieje co chce... I zdecydowanie zgadzam się z tym, że wszystkim tym, którym się wydaje, że wiedzą wszystko o pracy w księgowości, przydałoby się trochę stażu w tej komórce...
Sorry za te żale, ale odpadam jak słyszę tekst "to jest działka księgowości"
Na Boga... szanujmy nie tylko się ale też siebie nawzajem...
Pozdrawiam wszystkie księgowe i księgowych rachunkowości podatkowej
20 lut 2009, 20:26
żeby nie być taka świnka to powiem że w księgowości mam kilka zaufanych zdolnych księgowych ale ich stosunek do tych hmmm mniej zdolnych jest stosunkowo niekorzystny dla tych pierwszych
a ja myślałam że na wydruku z ewidencji jest kto to wydrukował to chyba wystarczy za podpis nasze ksiegowe już nie bawią się w pieczątki to tylko strata czasu
Ostatnio edytowano 23 lut 2009, 08:18 przez Godiva, łącznie edytowano 1 raz
20 lut 2009, 20:36
Godiva
zeby nie byc taka swinka to powiem ze w ksiegowosci mam kilka zaufanych zdolnych ksiegowych ale ich stosunek do tych hmmm mniej zdolnych jest stosunkowo niekorzystny dla tych pierwszych
a ja myslalam ze na wydruku z ewidencji jest kto to wydrukowal to chyba wystarczy za podpis nasze ksiegowe juz nie bawia sie w pieczatki to tylko strata czasu
Żeby nie być taką świnką... pogrożę tylko :nonono: <!--quoteo--><div class='quotetop'></div><div class='quotemain'><!--quotec-->pkt 9 regulaminu Należy unikać „literówek” oraz błędów ortograficznych i stylistycznych (zaleca się przed ostatecznym wysłaniem postu sprawdzenie jego treści poprzez użycie funkcji „Podgląd posta”). Pamiętaj o sprawdzeniu polskich znaków diaktrycznych. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
Ostatnio edytowano 20 lut 2009, 20:38 przez wjawor, łącznie edytowano 1 raz
20 lut 2009, 20:37
GochaB
.... Jaki z tego morał? Obiecałyśmy sobie nawzajem, że w tym roku nie będziemy takie głupie żeby zostawać po godzinach - bo przecież trzeba się wyrobić z tymi ewidencjami w określonym czasie... i niech się dzieje co chce... I zdecydowanie zgadzam się z tym, że wszystkim tym, którym się wydaje, że wiedzą wszystko o pracy w księgowości, przydałoby się trochę stażu w tej komórce... ....
Żale międzi wymiarem (zdrowo zarobionym) i księgowością (nadmiernie obciążoną pracą) wynikają z kompletnej ignorancji MF. To oni odpowiadają za ten bałagan prawny, słabe oprogramowanie, brak kadry, zbyt dużą ilość zadań w US-ach, niskie i dodatkowo obniżane nam wynagrodzenia, szczucie na nas podatników, brak jakiejkolwiek motywacji do pracy. Proponuję więcej życzliwości dla siebie :wub: i przeciwstawienie się faktycznemu wrogowi :za2:
PS. - to też jest niezły pomysł - może NUS sam będzie księgował (tak obiecywał JVR)?
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
20 lut 2009, 20:38
GochaB
U nas sprawa ma się mniej więcej tak... Komórka wprowadzania wprowadza zeznania, Wymiary przekazują paczki do księgowości celem - jak to się ładnie nazywa sprawdzania wpłat. I tak oto w okresie kiedy i tak jest jeszcze więcej pracy w księgowości - bo w styczniu prowadzimy sprawdzanie wpłat przy podatniku w momencie składania PIT-28, PIT-16A i PIT-19A, próbujemy nie zwariować przy zamknięciu roku bo w terminie trzeba wysłać upomnienia i wystawić tytuły a przecież prawie cały styczeń stoi księgowanie nowego roku i wszystkie wpłaty trzeba sprawdzać bezpośrednio w wyciągach, a egzekucja nagle prowadzi masowe akcje aktualizowania tytułów wykonawczych - trzy osoby, które z założenia zajmować się mają analizą nadpłat i zaległości, obarczone zostają dodatkowo sprawdzaniem wpłat w "Ewidencjach". Sam program naprawdę fajny i pożyteczny, zdecydowanie ułatwia obsługę zeznań. Pytanie tylko jak pogodzić bieżącą pracę, której wcale nie jest tak mało jak Wam się Drodzy Wymiarowcy wydaje, z dodatkowymi obowiązkami? W jaki sposób 3 osoby, które prowadzą obsługę egzekucji (bo przecież trzeba tytuły aktualizować), wymiarów VAT PIT CIT SD itd itp (bo przecież obiegówki się same nie zrobią, odsetki się same nie naliczą a wszystko jest przepilne i na teraz), do tego obsługa podatników i konsultacje z innymi US (bo telefony się urywają a konsultacje bynajmniej nie mają charakteru prywatnych rozmówek na tematy rozrywkowe), odpowiadają na pisma wszelkiej maści wszelkich instytucji w związku z zaległościami i terminowością regulowania zobowiązań, mają dać radę ze sprawdzeniem wpłat we wszystkich zeznaniach jakie wpływają do US? Wszystkich - bo przez ręce tych 3 osób przechodzą PIT-28, PIT-36, PIT-36L, CIT-8, PIT-4R i PIT-8AR... wszystkie... bez względu na to czy takowe wpłaty podatnik wykazuje czy nie... czy są zerowe ... czy prawidłowe... pod każdym zeznaniem księgowa się musi podpisać, dodatkowo wpisując czy wpłaty są zgodne czy terminowe, jak były w innych US - to sprawdzić czy się zgadzają z wykazanymi... Za moment będzie trzeba wystawiać upomnienia do PIT-4R, PIT-16A, PIT-28 i przerwać burzę związaną z reakcją podatników na nie...bo oczywiście moi drodzy u nas też księgowość wyjaśnia sprawy od początku do końca - tzn od przetrzymania wrzasków podatnika do wyjaśnienia w wymiarze czy te wrzaski były uzasadnione,a jeśli sprawa oparła się o egzekucję to wyjaśnianie w egzekucji... bo to księgowość jest tym ogniwem, któremu się dostanie za wszystko - za siebie, za wymiar, za egzekucję... Próby wyproszenia pomocy w komórkach wymiarowych spełzły na na niczym...a pomysł nie był chyba taki zły - chodziło nam tylko o to żeby do księgowości trafiały zeznania z niezgodnymi kwotami... takie gdzie trzeba przeksięgowywać, szukać wpłat itd... W ten sposób ta dodatkowa robota rozłożyłaby się trochę bardziej równomiernie (jeśli o jakiejś równowadze można w ogóle mówić porównując liczbę pracowników w Wymiarach z naszymi 3 skromnymi osobami)... a część zeznań - ta zgodna - mogłaby od razu trafiać do księgowania, co przyspieszyłoby całą akcję zeznań... Niestety stanęło na tym, że Wymiar " nie będzie sprawdzał wpłat - bo to działka księgowości"... !!!! Nie wiedzieć czemu łudziłyśmy się, że to działka Urzędu...a nie nasza własna... Jaki z tego morał? Obiecałyśmy sobie nawzajem, że w tym roku nie będziemy takie głupie żeby zostawać po godzinach - bo przecież trzeba się wyrobić z tymi ewidencjami w określonym czasie... i niech się dzieje co chce... I zdecydowanie zgadzam się z tym, że wszystkim tym, którym się wydaje, że wiedzą wszystko o pracy w księgowości, przydałoby się trochę stażu w tej komórce...
Sorry za te żale, ale odpadam jak słyszę tekst "to jest działka księgowości"
Na Boga... szanujmy nie tylko się ale też siebie nawzajem...
Pozdrawiam wszystkie księgowe i księgowych rachunkowości podatkowej
również pozdrawiam :piwo: zgodzę się również z supersaperem, że wina leży gdzie indziej - za dużo obowiązków, za mało ludzi, bałagan w przepisach. czasem się tylko dziwię, jak czytam niektóre posty "wymiarowców", którzy nie mogą zrozumieć, że złość podatników najczęściej wyładowywana jest na księgowych, bo to one mają faktyczny kontakt z pieniędzmi podatników
20 lut 2009, 20:53
Również pozdrawiam wszystkie księgowe i księgowych. No właśnie, bo ja zaczynałem pracę w us jako księgowy, znam tę pracę od podszewki i.......naprawdę wszystkich pracowników rach.podatkowej cenię i podziwiam. Inna rzecz, że w każdej komórce są chętni i niechętni (delikatnie mówiąć) do pracy ! Dla przykładu ja w us kieruje księgowością (bagatela 35 osób) i na codzień mam ciągłą bitwę i walkę z poszczególnymi komórkami w zakresie "innego" postrzegania różnych wydawałoby się oczywistych rzeczy. Dodatkowo jakakolwiek inicjatywa, chęć zmian, czy nie daj boże wskazanie nieprawidłowości kończy się dezaprobatą pozostałych komórek org. Ale prawda jest jedna Rachunkowość Podatkowa to serce urzędu - to ostatnie ogniwo całej pracy us. I tuja dopiero widać jak us pracuje. Pozdrawiam i życzę odpoczynku w weekend.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników