<!--quoteo(post=35240:date=09. 10. 2008 g. 12:08:name=miko)--><div class='quotetop'>(miko @ 09. 10. 2008 g. 12:08) [snapback]35240[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> Ja to rozumiem, więc nie wiem dlaczego mnie o to pytasz.
Twój post sugerował co innego. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd--> Problemem współczesnej Polski, jest marginalizacja matematyki na wszystkich szczeblach edukacji trwająca od dobrych kilkunastu (może więcej) lat. Obecnie nawet klasy matematyczne w liceach nie mają logiki w programie, więc czego później wymagać od absolwentów prawa (tam też jej brak). Jak zatem można z tak żle wykształconym delikwentem (NIE MÓWIĘ TU O CYTOWANYCH OSOBACH!) poważnie rozmawiać. Ci co wychowywali się na książkach Onyszkiewicza wiedzą, że gdy przyjmiemy fałszywe założenie, to w efekcie możemy otrzymać twierdzenie fałszywe lub prawdziwe, które (upraszczając) jest dziełem przypadku. Najpierw należy zatem badać założenia, czy są poprawne - czytaj prawdziwe. Wystarczy, iż jedno z wielu jest fałszywe i cała reszta pracy staje się g... warta! Niestety przy wartościowaniu fałszywych założeń (np. obiektywizm wartościujących) było tak dużo, że nawet jeżeli gdzieś komuś to zagrało, to jest to tylko sprwa przypadku. Ciekawym zjawiskiem jest w tym wszystkim audyt, który polega na sprawdzeniu pracy przełożonego, przez podwładnego, a o ile wiem, to NIGDZIE nie badano założeń. Tym samym całość jest g... warta. Zainteresowanym polecam książki Onyszkiewicza - dobry matematyk ( i taki sobie polityk).
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
09 paź 2008, 18:50
nowa
Awans w służbach skarbowych jest towarem deficytowym, w dużej mierze uzależnionym od tego czy kierownik ma uznanie u naczelnika/dyrektora. Jeśli bezpośredni przełożony ma dobre kontakty z naczelnikiem/dyrektorem to jego pracownicy awansują szybko i co najważniejsze przy okazji awansu dostają podwyżkę, jeśli kierownik nie ma uznania u naczelnika/dyrektora to o awansie można na długie lata zapomnieć. Smutne ale prawdziwe. Coś mi się wydaje, że "te"pieniądze będą dzielone według tego samego klucza.
Niestety, taka nasza zasmarkana rzeczywistość.
10 paź 2008, 06:47
U nas tak samo wszystko wstrzymane cały czas czekamy sa dwie wersje do 15 października i do 20 października ale ile w tym prawdy to sie okaże
10 paź 2008, 07:14
Ponieważ mało jest konkretów na temat pieniędzy z wartościowania, postaram się rzucić na ta sprawę trochę światła Tydzień temu, w dniach 2 i 3 października, w ośrodku w Białobrzegach, znanym dobrze wiele skarbowcom, odbyła się narada kadrowców z Izb Skarbowych, pod ogólnym tytułem "jak zjeść tą żabę", czyli jak podzielić pieniądze z wartościowania. Po 2 dniach wytężonych obrad, udało się osiągnąć sukces - czyli wypracowano zasady. Oto one - pieniądze rozda się kierownikom działów, naczelnikom wydziałów itd, w równej ilości 147 PLN x ilość etatów w komórce, a owi kierownicy podzielą je na swoich pracowników. ( z zastrzeżeniem, żeby nie były to proste podwyżki, ale raczej wyrównywanie w ramach danej komórki) Po wymyśleniu tej genialnej koncepcji, kadrowcy rozjechali się po swoich izbach z misja przekonywania do pomysłu swoich dyrektorów. I od poniedziałku 6 października zaczęło się - łącza telefoniczne grzeją się do czerwoności od wzajemnego przekonywania się dyrektorów. Koncepcja zyskała pewne poparcie, bo mówiąc wprost wartościowanie zmęczyło już większość i dobrze by było po prostu machnąć na to ręką i wziąć pieniądze. Generalnie za pomysłem są dyrektorzy większych izb, bo ze względu na ilość pracowników mają większy kłopot. Przeciw dyrektorzy mniejszych, oni mają jeszcze większą energię do tej zabawy. Linie frontu nie są jednak jednoznaczne. Przeciw jest podobno dyr. B z Warszawy, który jest jaki jest, ale nawet chory ostatnio zauważył ponoć trzeźwo, że taka koncepcja oznacza wyrzucenie do kosza całego wartościowania i jest g...o warta... Co będzie dalej zobaczymy :glare:
10 paź 2008, 22:27
insajder666
....Przeciw jest podobno dyr. B z Warszawy, który jest jaki jest, ale nawet chory ostatnio zauważył ponoć trzeźwo, że taka koncepcja oznacza wyrzucenie do kosza całego wartościowania i jest g...o warta... Co będzie dalej zobaczymy :glare:
I jak go nie popierać?
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
10 paź 2008, 22:59
Nawiązując do tego co napisał insajder666: jeśli mamy komórkę organizacyjną, w której pracownicy "zostali zwartościowani" np. na 90, 100 i 110 punktów i inną komórkę w której pracownicy uzyskali np. 180, 190 i 200 punktów, to według zaproponowanego podziału, osoba która została zwartościowana na 110 punktów dostanie więcej forsy niż ktoś kto ma tych punktów 180 czy 190. No to jakaś masakra jest.
11 paź 2008, 06:44
Większej glupoty jeszcze nie słyszałem, toc to mija się z celem tego wartościowania.... i boję się że slowo jeszcze odnośnie glupoty użyje jeszcze pare razy....
____________________________________ wiązanie przyszłości z pracą w administracji publicznej, to błąd podstawowy - inspektor / T. Ludwiński
11 paź 2008, 14:53
aligator1
Nie mam nic do powiedzenia ale ten wpis daje mi 4 pierwsze miejsca na forum.
aligator1
5 miejsce też moje
Sprawdzasz cierpliwość moderatorów ? :nonono: Czy może jest w tym jakieś "drugie dno" ?
____________________________________ Inde datae leges, ne fortior omnia posset - Po to zostały dane prawa, aby silniejszy nie mógł wszystkiego.
11 paź 2008, 15:25
insajder666
Ponieważ mało jest konkretów na temat pieniędzy z wartościowania, postaram się rzucić na ta sprawę trochę światła Tydzień temu, w dniach 2 i 3 października, w ośrodku w Białobrzegach, znanym dobrze wiele skarbowcom, odbyła się narada kadrowców z Izb Skarbowych, pod ogólnym tytułem "jak zjeść tą żabę", czyli jak podzielić pieniądze z wartościowania. Po 2 dniach wytężonych obrad, udało się osiągnąć sukces - czyli wypracowano zasady. Oto one - pieniądze rozda się kierownikom działów, naczelnikom wydziałów itd, w równej ilości 147 PLN x ilość etatów w komórce, a owi kierownicy podzielą je na swoich pracowników. ( z zastrzeżeniem, żeby nie były to proste podwyżki, ale raczej wyrównywanie w ramach danej komórki) Po wymyśleniu tej genialnej koncepcji, kadrowcy rozjechali się po swoich izbach z misja przekonywania do pomysłu swoich dyrektorów. I od poniedziałku 6 października zaczęło się - łącza telefoniczne grzeją się do czerwoności od wzajemnego przekonywania się dyrektorów. Koncepcja zyskała pewne poparcie, bo mówiąc wprost wartościowanie zmęczyło już większość i dobrze by było po prostu machnąć na to ręką i wziąć pieniądze. Generalnie za pomysłem są dyrektorzy większych izb, bo ze względu na ilość pracowników mają większy kłopot. Przeciw dyrektorzy mniejszych, oni mają jeszcze większą energię do tej zabawy. Linie frontu nie są jednak jednoznaczne. Przeciw jest podobno dyr. B z Warszawy, który jest jaki jest, ale nawet chory ostatnio zauważył ponoć trzeźwo, że taka koncepcja oznacza wyrzucenie do kosza całego wartościowania i jest g...o warta... Co będzie dalej zobaczymy :glare:
To w takim razie ja mam pytanie - po co w takim razie było całe te wartościowanie?? Wniosek z tego płynie taki, zróbcie a potem i tak powiedzą, że niepotrzebnie?? Nic już nie rozumiem z tego całego zamieszania! Jedno mi się tylko przypomina, jak to jeden z ekspertów w zakresie stanowisk pracy odmówił współpracy przy eksperymencie zwanym "wartościowania stanowisk pracy w s.c." (jak było jeszcze na etapie pilotażowym), że takiej dziwacznej hybrydy jeszcze nie widział!!! no i chłop miał rację. Po co??!! Tak oto jesteśmy szanowani przez naszych zwierzchników, kolejna rzecz wykonana i do niczego nie przydatna!!!! :stop:
13 paź 2008, 20:43
Marakesz
To w takim razie ja mam pytanie - po co w takim razie było całe te wartościowanie?? ...
No co ty! Nie wiesz?
P O D I A B Ł A
To chyba było oczywiste od samego początku.
____________________________________ Kardynała Richelieu sekret wam dziś zdradzę. Od przyjaciół Boże strzeż z wrogami sobie poradzę. C.T.
13 paź 2008, 21:03
supersaper
<!--quoteo(post=35479:date=13. 10. 2008 g. 20:43:name=Marakesz)--><div class='quotetop'>(Marakesz @ 13. 10. 2008 g. 20:43) [snapback]35479[/snapback]</div><div class='quotemain'><!--quotec--> To w takim razie ja mam pytanie - po co w takim razie było całe te wartościowanie?? ...
No co ty! Nie wiesz?
P O D I A B Ł A
To chyba było oczywiste od samego początku. <!--QuoteEnd--></div><!--QuoteEEnd-->
Wartościowanie było po to, żeby szacowna komisja mogła wziąć 'zasłużone' premie
14 paź 2008, 11:04
u Nas gadają ze w listopadzie beda podwyżki
15 paź 2008, 07:03
U nas pieniążki będą wypłacone już w październiku Podział zgodny z celem wartościowania, moim zdaniem najlepszy z możliwych wariantów ( po konsultacjach z załogą - większość ma taką opinię). Oczywiście zawsze znajdą się niezadowoleni, ale to jednostki.
15 paź 2008, 07:59
jaew
U nas pieniążki będą wypłacone już w październiku Podział zgodny z celem wartościowania, moim zdaniem najlepszy z możliwych wariantów ( po konsultacjach z załogą - większość ma taką opinię). Oczywiście zawsze znajdą się niezadowoleni, ale to jednostki.
Czyli jaki wariant ? Możesz coś bliższego powiedzieć ? A tak na marginesie to u nas nikt nie zna swojej punktacji !
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników